Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MB&Ofelia pisze:Już szybko wyjaśnię.
Wczoraj Ofelia łaziła po balustradzie i w pewnym momencie z niej spadła/zeskoczyła - wyglądało jakby spadła. Wyjrzałam zobaczyć czy wszystko ok - kota nie widzę! Wychodzę na balkon - kota nie widzę! Pierwsza myśl - dziura w siatce i wypadła z balkonu! Ale siatka cała...
Bura @ schowała się w budce drapaka

Ufff! Zaiste, palpitacje uzasadnione!

MB&Ofelia pisze:Już szybko wyjaśnię.
Wczoraj Ofelia łaziła po balustradzie i w pewnym momencie z niej spadła/zeskoczyła - wyglądało jakby spadła. Wyjrzałam zobaczyć czy wszystko ok - kota nie widzę! Wychodzę na balkon - kota nie widzę! Pierwsza myśl - dziura w siatce i wypadła z balkonu! Ale siatka cała...
Bura @ schowała się w budce drapaka

Uff, można dostać zawału :strach:

Anna2016 pisze:Zdrowia i apetytu Sabciu.
Paluchenku ?

Sabcia je, ale nie smakuje jej nowe mielone z kurczaka - Dorcia przyniosła, a ja od razu zauważyłam, że jest jakieś inne niż poprzednio, wyraźnie coś dołożyli i Sabcia nie chce wziąć do pysia. Je inne rzeczy, ale tego nie.

Balkon otwarty, ale korzysta tylko Uszatka.
A co u Was?
Żuniu, jak się czujesz? Czy Łatka je?
Pibon, jak kotki? Freddy je straszy? Paulchen się nie pojawił?
A tak przy okazji - w Twoim zestawie kotów na pierwszej stronie nie ma Paulchena! Freddyego też warto by dopisać...

U nas balkoning na całego. Apetyty dalej słabe. Idzie dziennie jeden słoiczek na dwie kotki (zwykle słoiczek na każdą) plus co tam skubną (dziś Ofelia skubnęła świeżo krojonego mięsa na barfa).
A ja nadal walczę z molami :evil:

Miaudziekuję :1luvu:

czuję się różnie, nawet qpkę na 2 zrobiłam.... Łateczka na szczęście je. Duża daje jej hepatiale twistoff. Może jutro będziemy mieć naprawiony komputer....
Myślimy o Was serdecznie. Zdrowia i apetytów dla Wazystkich!
Zuniapiszaca zesmartfonu

O to niezle wiesci od Was Zuniu! To popraw te qpki bo na 2 to dosc slabo jednak jak na Ciebie i starania Duzej :ok:

Lateczka cudownie, ze je. Starania Duzej daja efekt. Oby tak dalej :ok:

I komupterek jutro bedzie, to juz bajki.
Obawiam sie, ze juz Paulchenka nie zobacze

Nie rozumiem tego, od malego nas zna. Owszem, zawsze byly to kotki stroniace od nas, ale jednak od malego przy nas. I teraz tak sie tego Freda przestraszyl, ze nawet nie zbliza sie. Kamerka codziennie rejestruje te same szopy i grubasne oposum. I wczoraj sarenka byla cudna. Ja tam nieopodal resztki warzywne i chlebowe zostawiam wiec pewno do nich przychodzi :1luvu:

Bardzo mi przykro, pibon. To jest okropne, jak kot przestaje przychodzić.
Sabciu, jedz ładnie, a ty, Zuniu, przytul Dużą.
Zuniu, przytul
Kubuś

Zuniu, qpa na 2 jest słaba, ale jednak mimo wszystko pozytywna.

Tak, to bardzo smutne, kiedy kot nagle znika i nie wiadomo, co się z nim stało. Gdyby choć do jedzenia przychodził, to byłoby wiadomo, że jakoś funkcjonuje na wolności...
Zuniu, MaryLux ma rację, kupka na dwa nie jest taka zła, ale może uda się lepiej... Cieszę się, że Łatka je :1luvu:

U nas normalnie, kotki jedzą, śpią i domagają się miziania. :201461

Kubusiu, Ty to chyba nie przytulasz Dużej, tylko Klusię

Ale to też ważne. Dużą opiekuje się Sylwuś, a Klusią Ty. :1luvu:

MB&Ofelia, u nas też mole latają, pojedyncze, ale prawie codziennie jakiegoś ubijam.

Miłej środy :201461

Na te mole tani sposob to porozkladanie swiezych gazet - one nie cierpia zapachu farby drukarskiej. Tylko nie wiem na ile to skuteczne jak mole juz sa. Kiedys mialam jedna rzecz od projektanta - cudny sweterek kaszmirowy, szary, piekny. I nagle pokazaly sie mole i zezarly tylko ten sweterek! Byl piekny i bylo mi w nim bardzo ladnie ale od welny (jak sie pozniej okazalo) mnie wszystko swedzi i gryzie wiec w sumie pal licho.
Strasznie jestem rozgoryczona, ze tego Paulchenka nie ma :placz:

Laze po okolicy, wolalam i nic. Malz tez jest barzo smutny i troche zly na Fredka, bo to przez niego. Ale to dzieciak, dojrzewa, ma zapedy na zwierzatko alfa, mam nadzieje ze wyrosnie z tego.
Warunkow dla kota lepszych niz tutaj sie nie znajdzie, mnostwo flory i fauny, a on lowny, oby tylko zdrowy byl.

Może wróci
:201481

Dziękuję, Gosiu :1luvu:

Pibon, czasem koty wracają po długim czasie. MalgWroclaw ma rację, nie trzeba tracić nadziei. :201461

Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Kto przegląda forum