Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2022 22:10 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

...
A ja niby jestem ... Lady Sabcia. Tak mnie nazywa mój Rycerz Lucas. Ale ostatnio w ogóle do mnie nie pisze, więc nie jestem pewna, czy jeszcze jestem tą Lady :oops:
Sabcia[/i][/quote]
:love: :love: :love:
Jesteś, jesteś, jesteś... :love: :love: :love:
Duza nie pisze bo moje zachowanie nie jest godne rycerza. :oops: :oops: :oops:
Twoj Lucas :1luvu:
Super, ze masz znow swoja Duza. Ja mojej dalej nie lubie. :evil:

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lis 25, 2022 22:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 25, 2022 23:02 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MaryLux pisze:Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

:oops: :oops:
Zalatwiam moje... "duze" potrzeby w bardzo nieodpowiednich miejscach.
Lucas

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lis 25, 2022 23:19 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Anna2016 pisze:Dziękuję Jolu, piękny wiersz o kotce Babuni :cry: :cry: :cry:
Tak Ofelko, jestem sama w pustym mieszkaniu, cisza, od rana do wieczora, siedzę tak popołudniami w tym mieszkaniu i myślę o ostatnich dniach Zuzi, o tym jak zachowała się pani wet, życie się skończyło.
Smyram po łepku Olelko i Sabulko :201461




Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7757
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2022 23:31 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

:oops: :oops:
Zalatwiam moje... "duze" potrzeby w bardzo nieodpowiednich miejscach.
Lucas

Popraw się, kochanie, bo jak nie, to Cię wyślę do weta!

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 25, 2022 23:33 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

madrugada pisze:


Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.


cudne

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 25, 2022 23:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MaryLux pisze:
lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

:oops: :oops:
Zalatwiam moje... "duze" potrzeby w bardzo nieodpowiednich miejscach.
Lucas

Popraw się, kochanie, bo jak nie, to Cię wyślę do weta!

:placz:
A ja... boje sie, ze to wplyw Lola. :cry:
Lucas 2014 :1luvu:

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lis 25, 2022 23:50 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MaryLux pisze:
madrugada pisze:


Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.


cudne

To prawda. :love:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lis 25, 2022 23:51 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:
lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

:oops: :oops:
Zalatwiam moje... "duze" potrzeby w bardzo nieodpowiednich miejscach.
Lucas

Popraw się, kochanie, bo jak nie, to Cię wyślę do weta!

:placz:
A ja... boje sie, ze to wplyw Lola. :cry:
Lucas 2014 :1luvu:

Na wszelki wypadek pognałabym gada do weta

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 0:09 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

MaryLux pisze:
lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:
lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:Lucasku, dlaczego nie zachowujesz się jak rycerz i na czym to polega?

:oops: :oops:
Zalatwiam moje... "duze" potrzeby w bardzo nieodpowiednich miejscach.
Lucas

Popraw się, kochanie, bo jak nie, to Cię wyślę do weta!

:placz:
A ja... boje sie, ze to wplyw Lola. :cry:
Lucas 2014 :1luvu:

Na wszelki wypadek pognałabym gada do weta

:1luvu: Jeszcze trzy "popoludniowki" i....
bede miesiac w domku z kotami. Urlop. Lucas "muss sich wärmer anziehen". :mrgreen:
Gdyby cos to... Nie ma litosci... Weterynarz "sie klania".
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lis 26, 2022 5:58 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

madrugada pisze:
Anna2016 pisze:Dziękuję Jolu, piękny wiersz o kotce Babuni :cry: :cry: :cry:
Tak Ofelko, jestem sama w pustym mieszkaniu, cisza, od rana do wieczora, siedzę tak popołudniami w tym mieszkaniu i myślę o ostatnich dniach Zuzi, o tym jak zachowała się pani wet, życie się skończyło.
Smyram po łepku Olelko i Sabulko :201461




Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.

Piękne…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 26, 2022 6:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

madrugada pisze:
Anna2016 pisze:Dziękuję Jolu, piękny wiersz o kotce Babuni :cry: :cry: :cry:
Tak Ofelko, jestem sama w pustym mieszkaniu, cisza, od rana do wieczora, siedzę tak popołudniami w tym mieszkaniu i myślę o ostatnich dniach Zuzi, o tym jak zachowała się pani wet, życie się skończyło.
Smyram po łepku Olelko i Sabulko :201461




Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.


:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
to jest tak PRAWDZIWE że aż boli do samych kości
DZIĘKUJĘ :201494 :201494 :201494 :201494 :201494
skopiuję na dysk bo jest zjawiskowe <3 <3 <3


jedyna różnica, że w domu nieposprzątane, czas się zatrzymał, porozrzucane jak było tak jest, to tak jakby 'łącznik' teraz z dawniej, jeszcze nie mam siły tknąć ani papierka, ani miseczki ani kocyka, ani legowisk przestawić , tylko to co konieczne (śmieci wyrzuciłam bo już.....), ciągle mam na sobie ubrania z poniedziałku kiedy Zunia..... (nie, nie śmierdzą jeszcze....)

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lis 26, 2022 6:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Lukasku, jak robisz "dwójeczki" w różnych miejscach w domku, to może zamiast weta lepiej trochę kociorozrywki dla Ciebie, może jakiś nowy drapaczek, nowa wysoko położona leżanka, jakiś azyl dla Ciebie? Chyba robienie qpki to też znaczenie terenu....

Mizianki dla Sabci na dobry dzień :201461

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lis 26, 2022 8:38 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

madrugada pisze:
Anna2016 pisze:Dziękuję Jolu, piękny wiersz o kotce Babuni :cry: :cry: :cry:
Tak Ofelko, jestem sama w pustym mieszkaniu, cisza, od rana do wieczora, siedzę tak popołudniami w tym mieszkaniu i myślę o ostatnich dniach Zuzi, o tym jak zachowała się pani wet, życie się skończyło.
Smyram po łepku Olelko i Sabulko :201461




Aniu, specjalnie dla Ciebie, sparafrazowałam wiersz naszej noblistki:


Człowiek w pustym mieszkaniu


Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi.
Bo co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu.
Wpatrywać się w ściany.
Obijać się między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami nie ma do kogo się przytulić.

Słychać tupot łapek w pokoju,
ale to tylko złudzenie.
Ręka wciąż kładzie rybę na talerzyk,
już niepotrzebnie.

Nic się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Nic się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Wszystkie szafy już się przejrzało.
Kurze z półek pościerało.
Pod dywanem sprawdziło i śmieci wymiotło.
Papiery rozrzucone
już się uporządkowało.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Aż kiedyś ona wróci,
kiedyś się pokaże w innym futerku.
Już będzie wiedziała,
że jest Twoim kotem najważniejszym.
Będzie szła w Twoją stronę,
jakby zawsze Cię znała,
pomalutku,
na bardzo stęsknionych łapkach.
I mocno się przytuli na początek.

Madrugada, jak pięknie i mądrze to napisałaś, spłakałam się :placz:
Też sobie zapiszę - i dodam do ulubionych tekstów, które zawsze łączę z Pamiętnikiem Babuni. Mogę? Kiedy ktoś prosi o Pamiętnik, dokładam do książeczki taki zbiór tekstów o kotach. Ten wiersz wspaniale by tam pasował...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60211
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2022 8:58 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

lucas 2014 pisze:...
A ja niby jestem ... Lady Sabcia. Tak mnie nazywa mój Rycerz Lucas. Ale ostatnio w ogóle do mnie nie pisze, więc nie jestem pewna, czy jeszcze jestem tą Lady :oops:
Sabcia[/i]

:love: :love: :love:
Jesteś, jesteś, jesteś... :love: :love: :love:
Duza nie pisze bo moje zachowanie nie jest godne rycerza. :oops: :oops: :oops:
Twoj Lucas :1luvu:
Super, ze masz znow swoja Duza. Ja mojej dalej nie lubie. :evil:[/quote]
Lucasku, Kochany, jak dobrze, że napisałeś :1luvu: Już myślałam, że o mnie zapomniałeś :oops:
Ja wiem, że kotki są delikatne i że mają wrażliwą duszę. Chyba pojawienie się Drugiego Pana L. bardzo Tobą wstrząsnęło i mówisz to Dużej na swój sposób... Może bardziej niż wet potrzebny Ci, Lucasku, koci psycholog? Trzymam mocno łapki, żeby się wszystko wyjaśniło. I żebyś odzyskał swój zwykły stan zadowolonego kota :201461
Twoja Lady Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60211
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 243 gości