Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Zunia. Niedobrze że twoja Duża jezd sztywmna. Może czeba ją rozłapciować? Takowy koci masaż z pazurkoterapią dobrze robi człowiekom.
Książniczka Ofelja
Rozłapciujesz mnie, kochanie?
Ciocia MaryLux. Nie rozłapciuję cię bo jezdę rekąwalescętką i nie mogę się zmęczać. Ale może Mała Ciorna by cię rozłapciowała bo ona lubi łapciować. Ino że ona się boja człowieków, to nie wię, czy jak do nas przylecisz kotolotę to nie ucieknie w mysiową dziurę.
Książniczka Ofelja
pibon pisze:Ania, a jakbys musiala to wyjdz i co Ci zrobia. Co za dziwaczne podejscie pracodawcy. Przeciez jak sie wychodzi to i tak potem trzeba odpracowac/dluzej posiedziec.
U nas Babel lepiej odpukac. A Fred to taki niedobry, taki lobuz, rety co za kot! I jeszcze ugryzc albo podrapac potrafi tez ni z gruszki ni z pietruszki w srodku miziania. A jak ma zly humor to bije kto mu sie napatoczy. Ale kochamy go bardzo.
pibon pisze:Ania, a jakbys musiala to wyjdz i co Ci zrobia. Co za dziwaczne podejscie pracodawcy. Przeciez jak sie wychodzi to i tak potem trzeba odpracowac/dluzej posiedziec.
U nas Babel lepiej odpukac. A Fred to taki niedobry, taki lobuz, rety co za kot! I jeszcze ugryzc albo podrapac potrafi tez ni z gruszki ni z pietruszki w srodku miziania. A jak ma zly humor to bije kto mu sie napatoczy. Ale kochamy go bardzo.
jolabuk5 pisze:To chyba nie tylko na państwowej posadzie. W prywatnych firmach bywa często jeszcze gorzej. To jest raczej problem z jednej strony - mniejszych miast, gdzie o pracę naprawdę jest trudniej i z drugiej strony - kwestia charakteru Ani. Ale ja wierzę, że wszystko się ułoży, myślę, że długo takie zasady "żadnych wyjść" się nie utrzymają.
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:To chyba nie tylko na państwowej posadzie. W prywatnych firmach bywa często jeszcze gorzej. To jest raczej problem z jednej strony - mniejszych miast, gdzie o pracę naprawdę jest trudniej i z drugiej strony - kwestia charakteru Ani. Ale ja wierzę, że wszystko się ułoży, myślę, że długo takie zasady "żadnych wyjść" się nie utrzymają.
W firmach prywatnych, w korporacjach jednak częściej zwraca się uwagę na komfort pracownika i elastyczność czasu pracy. Ważne, żeby praca była wykonana. To, co napisałam wynika z moich pracowych doświadczeń, zarówno w budżetówce, jak i firmach prywatnych. Ale być może w małych miastach jest inaczej.
Anna2016 pisze:Dziękuję za Wasze wsparcie wydaje mi się, że to jest problem....charakteru osób u władzy, wredni ludzie bywają wszędzie. Powtarzam sobie: karma wraca.
A dziś po drodze do pracy dyskutowałam ze sobą (do 15go pazdz. mogę zgłosić się na międzynarodową konferencję (po angielsku) w Katowicach w przyszłym roku) i tak rozmyślałam: co jest dla mnie ważniejsze w tej chwili - interes pracodawcy? (jak wykonam pracę na czas to zyskam tyle że odczepią się a jak nie wykonam to będę się złościć) czy mój własny interes? - (jeśli poświęcę teraz czas i przygotuję oraz przetłumaczę abstract i zgłoszę się na konferencję, to zyskam doświadczenie ważne na całe życie, takie które będzie moim osobistym atutem do końca życia) - odpowiedź oczywista - mój własny interes
Miau, to ja, Zazulka, dziś znów gonitwa, na szczęście zakończona szybkim i skutecznym kłujem, OSTATNIM (w tej serii), teraz ma być co drugi dzień (mam miaunadzieję ) jem nadal słabiutko, często nie zjadam przypisanej dawki leków.
Miaumiłego miauspokojnego i miauzdrowego dnia dla moich Cioć i Kotełków Cioć
Zazulka
Marzenia11 pisze:Aniu i co wybralas?
Anna2016 pisze:Marzenia11 pisze:Aniu i co wybralas?
Dziś przygotuję streszczenie wystąpienia na konferencję.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 296 gości