Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:Zuniulko, bardzo się cieszę, że jest dobrze i że „dawne” saszetki jeszcze istnieją!
Twoim brzusiem żem zauroczona! Czemuż, ach czemuś go tak przed nami skrywała?! Toż my fanklub Twój wielki, widoków brzusia spragniony! Cudny brzusio cudnej kotki się nowym futerkiem pokrywać będzie, fałdki przed wzrokiem ludzkim się ukryją, ale Ty wciąż piękną dla nas będziesz! Miau!
Sabuńko, Tobie zaś apetytu gratuluję! O brzusiu Twym nic raczej nie wiem, pewnie też jest uroczy…
Anna2016 pisze:Bardzo z serca dziękuję Wszystkim
Sklep kuchniapupila odpowiedział na emaila i potwiedził emailowo że mają starą wersję, bez dopisku BIOME, i że mają duże ilości....zamówiłam na początek 96 sztuk (zaznaczając w zamówieniu że kupuję starą nieulepszoną wersję, żeby widzieli co mają pakować...) co razem z 24 które mam i 36 kurczakowymi które zamówiłam w geście rozpaczy - powinno ich być jak wszystkie dojdą 156. Licząc po 1 sztuce na dzień powinno starczyć na 5 mcy. To byłaby ulga i dobry czas na stopniowe, delikatne, wprowadzanie tej nowej odmiany z BIOME
Na razie poczekam na to co przyjdzie, Wasze pomocne linki przydadzą się w razie gdyby coś - dokupię jeszcze mając już bezpieczny zapas.
Na razie robię pół wielkiego ufff, drugie pół - jak przyjdą te zamówione saszetki. Ojej jaka to ulga, można będzie spokojnie, nie robiąc rewolucji leczyć kotka, nie wiem jak mam dziękować Zazulka dziękuje
Anna2016 pisze:Miau Ciociu Madrugada , dzis mój urobek to trzy na ocenę 5
Szczerze to trochę się dziwię - nigdzie nie ma (dostałam odpowiedź na emaila od zoona.pl - nie mają starych saszetek...) a w kuchnipupila mają pod dostatkiem . No nic, oby tak było. Mam korespondencję emailową na dowód. Jutro przyjdą 2 worki suchego po 1.5 kg, z zooserwis
Miau Ciociu pibon, co u Twoich kotków?
Zunia
pibon pisze:Zuniu, bardzo mnie ciesza wiesci, ktore Twoja Duza przynosi ostatnio! Wreszcie odetchnelyscie.
I zjedzone sniadanko Sabci tez cieszy bardzo! A jak sie czuje Sabciu Twoja Duza?
U nas to bez zmian. Wszystkie kotki ok, Britney brak. Filmiki z kamerki (rejestruje ruch) sa wszystkie po nocy ogladane i nie pokazuje sie ona. Jesli jest w okolicy - a mam wielka nadzieje, ze tak jest - to nie powinna byc glodna, bo to zajecy, wiewiorek, itp jest duzo. Tylko te kleszcze. Co za niepotrzebne dziadostwo! Normalnie zawsze mysle, ze kazde stworzenie ma swoj cel i jest potrzebne, ale te kleszcze nie!
pibon pisze:Jolu, nie martw sie, kazdemu brzusiowi moze sie zdarzyc zwrocenie. Oby apetyt Sabci dopisal, wielkie kciuki trzymamy!
Nie wiem niestety, co sie z kocurkiem dzieje. Gdybym tam pojechala, to nie bardzo moge wejsc na posesje, bo tam juz kolejni lokatorzy a mozliwe ze wlasciciele sami mieszakaja. Z wlascicielami wole nie rozmawiac o kotach, bo oni tak w ogole to nie chca nam zwrocic depozytu:-( A kocurek przychodzil na werande z tylu domu. Nie mam pojecia, gdzie mial kryjowki - tam juz naokolo nowe domy pobudowane, tak ze nawet nei wiadomo jak go szukac. Na wolasnie tez by nie przyszedl, tak jak Britney. Ale ufam, ze ma tam lepsze warunki, niz mialby tutaj jednak.
A tak po chwili zastanowienia dochodze do wniosku, ze Britney powinna jednak byc tutaj gdzies w poblizu. Wszystkie kotki zyja takim samym trybem tutaj, jak w poprzednim miejscu zamieszkania. Wychodza sobie jesli koniecznie musza, ale wiekszosc czasu spedzaja jednak na posesji i na patio. Cala noc tam spia, chyba ze ktores koniecznie chce wyjsc po kolacji i potem nie wraca na noc. Posilki sa rano i poznym popoludniem/wieczorem, czasami takze w ciagu dnia jesli ktos jest w domu zeby zaserwowac. Czasem ktoregos na sniadanie brakuje ale na wieczorny zazwyczaj wszystkie sie pojawiaja. Britney byla z rodzenstwem i mama Gracie na posesji i wtedy halas, ktorego narobila smieciarka (po raz pierwszy w nowym miejscu) je tak wystraszyl ze uciekly wszystkie do lasku obok przez "zabezpieczone" ogrodzenie. Od tamtego czasu maz jeszcze dorobil dodatkowe zabezpiecznie na ogrodzeniu, tak ze teraz juz tylko Gracie potrafi sama jakos sie wydostac przez nie. Wejsc moga z zewnatrz ale wyjsc - to tylko Gracie jakos daje rade. Wiec mysle, ze skoro wtedy uciekly wszystkie do lasku i wieczorem sie pojawily normalnie, oprocz Britney, to moze jednak Britney po prostu tez tam jest, tylko ona jest dziksza i po prostu boi sie przyjsc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], grubysnake, Silverblue, zuza i 117 gości