Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 24, 2022 11:04 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Luca2014 przytulam mocno, problemów nie brakuje :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 24, 2022 12:27 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

:?: :?: :?:
a gdzie to gospodyni tego wątku?

nie pokazuje się i nawet co piątkowego Kącika Muzycznego nie było :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 24, 2022 13:05 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

mir.ka pisze::?: :?: :?:
a gdzie to gospodyni tego wątku?

nie pokazuje się i nawet co piątkowego Kącika Muzycznego nie było :(


Rzeczywiście, niepokojące :roll:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2022 13:29 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

No właśnie…
Może się komputer zepsuł… Albo inna drobna przyczyna tego…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 24, 2022 13:43 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Byłam bezczelna i zadzwoniłam do Joli, mam pozwolenie od niej , zeby Wam przekazać, że ma okropną migrenę i jak dojdzie do siebie to się odezwie.
Duzo kciuków , zeby szybko wydobrzała :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 24, 2022 13:54 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

mir.ka pisze:Byłam bezczelna i zadzwoniłam do Joli, mam pozwolenie od niej , zeby Wam przekazać, że ma okropną migrenę i jak dojdzie do siebie to się odezwie.
Duzo kciuków , zeby szybko wydobrzała :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2022 14:37 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

mir.ka pisze:Byłam bezczelna i zadzwoniłam do Joli, mam pozwolenie od niej , zeby Wam przekazać, że ma okropną migrenę i jak dojdzie do siebie to się odezwie.
Duzo kciuków , zeby szybko wydobrzała :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No jednak. Szkoda. Jolu, niech Ci to szybko minie!
Dzięki, mir.ko!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 24, 2022 19:43 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Miau Lolo :( :( <3 <3 <3 <3
Chyba Kitek [*] Joli miał białaczkę, może Jola coś doradzi...
Loluś, to łzawienie z oka może być związane z psującymi się ząbkami....najważniejsze, że masz kochający domek, ciepły spokojny kącik, pełną miseczkę i ręce które Cię głaszczą i że jesteś kochany przez Dużych, miaużyczę Ci zdrowia, wyleczenia pyszczka, i żeby oczka wyzdrowiały. Co by to było gdybyś taki chorutki nie miał Twojej Dużej!
Zunia


Miau, Ciociu Jolu, martwimy się, niech ta migrena idzie sobie.
Dla Ciebie i Twoich Kotków :ok: :ok: :ok: bo jak Duża chora to kotki się niepokoją...

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41


Post » Nie wrz 25, 2022 8:22 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Ciociu Jolu, niech już pójdzie
Ta migrena w dale sine
Niech zostawi już w spokoju
Twoją biedną łepetynę!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 25, 2022 22:04 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Ufff, już jestem :D
Dziękuję za kciuki i dobre życzenia. Migrena była niezbyt silna (dawałam radę karmić koty, robić zastrzyki Usi, karmić kota zewnętrznego. Ale 3 dni nic nie mogłam jeść i właściwie tylko leżałam, więc dziś jestem strasznie słaba, ledwie stoję na nogach. Mam nadzieję, że to minie...
Kącik zrobię już w przyszłym tygodniu, i tak mało kto go słucha :wink:
Dziś spróbuję nadrobić zaległości na miau, o ile gapienie się w ekran nie spowoduje bólu głowy.

Teraz o białaczce. Miałam i mam koty z białaczką i bez. Pierwsza białaczkowa wyadoptowała się do domu, gdzie był kot, zdecydowali się go szczepić, a po paru latach kotka stała się "ujemna" w testach pcr.
Amcia miała białaczkę, o czym nie wiedziałam. Odeszła na nią dość wcześnie - w lecznicy, właściwie nie zdążyłam zareagować. Wieczorem dostałam telefon, że test dodatni, a rano Amcia już nie żyła, umarła w nocy. Jej diagnostyka była spóźniona, bo Amcia była mało obsługiwalna.
Ale.
Amcia przyjaźniła się bardzo z Calineczką. Lizały się, spały razem. Tymczasem Calineczka się nie zakaziła. Jest za to FIV dodatnia.
Kitek [*] być może zaraził się od Amci. Ale u niego główną sprawą była niewydolność nerek, bialaczka nakładała się na nią i pogarszała stan, utrudniała leczenie.
W tej chwili dodatni test na białaczkę ma Sabcia. Nie ma żadnych objawów, wyniki w normie, wydaje się, że jest nosicielem. Mini i Uszatka są ujemne. Ale Sabcia jest kotem "oddzielnym" - nie kontaktuje się właściwie z innymi kotami, nie śpi z nimi, ma swoje miejsca, swoje miseczki, swój koci świat. Czasem powąchają się, kiedy ich drogi się przetną, ale to rzadkie momenty.
Tak sobie myślę, że jeśli Lolo i Lucas też będą "oddzielne", nie będą miały bliskich kontaktów, to może być tak, jak u mnie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 25, 2022 22:18 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Jolu, witaj w gronie żywych z powrotem :ok: Brakowało Cię na forum. Współczuję z powodu migreny, choć nawet nie mogę sobie wyobrazić czym jest ta przypadłość.

Z ciekawości spytam, czy szczepisz zdrowe koty na białaczkę?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 25, 2022 22:20 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

madrugada pisze:Jolu, witaj w gronie żywych z powrotem :ok: Brakowało Cię na forum. Współczuję z powodu migreny, choć nawet nie mogę sobie wyobrazić czym jest ta przypadłość.

Z ciekawości spytam, czy szczepisz zdrowe koty na białaczkę?

Dzięki, madrugada :1luvu:
Nie, nie szczepię. Wlasnie dlatego, że Sabcia ma minimalny kontakt z resztą kociego towarzystwa. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 25, 2022 22:31 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

jolabuk5 pisze:Ufff, już jestem :D
Dziękuję za kciuki i dobre życzenia. Migrena była niezbyt silna (dawałam radę karmić koty, robić zastrzyki Usi, karmić kota zewnętrznego. Ale 3 dni nic nie mogłam jeść i właściwie tylko leżałam, więc dziś jestem strasznie słaba, ledwie stoję na nogach. Mam nadzieję, że to minie...
Kącik zrobię już w przyszłym tygodniu, i tak mało kto go słucha :wink:
Dziś spróbuję nadrobić zaległości na miau, o ile gapienie się w ekran nie spowoduje bólu głowy.

Teraz o białaczce. Miałam i mam koty z białaczką i bez. Pierwsza białaczkowa wyadoptowała się do domu, gdzie był kot, zdecydowali się go szczepić, a po paru latach kotka stała się "ujemna" w testach pcr.
Amcia miała białaczkę, o czym nie wiedziałam. Odeszła na nią dość wcześnie - w lecznicy, właściwie nie zdążyłam zareagować. Wieczorem dostałam telefon, że test dodatni, a rano Amcia już nie żyła, umarła w nocy. Jej diagnostyka była spóźniona, bo Amcia była mało obsługiwalna.
Ale.
Amcia przyjaźniła się bardzo z Calineczką. Lizały się, spały razem. Tymczasem Calineczka się nie zakaziła. Jest za to FIV dodatnia.
Kitek [*] być może zaraził się od Amci. Ale u niego główną sprawą była niewydolność nerek, bialaczka nakładała się na nią i pogarszała stan, utrudniała leczenie.
W tej chwili dodatni test na białaczkę ma Sabcia. Nie ma żadnych objawów, wyniki w normie, wydaje się, że jest nosicielem. Mini i Uszatka są ujemne. Ale Sabcia jest kotem "oddzielnym" - nie kontaktuje się właściwie z innymi kotami, nie śpi z nimi, ma swoje miejsca, swoje miseczki, swój koci świat. Czasem powąchają się, kiedy ich drogi się przetną, ale to rzadkie momenty.
Tak sobie myślę, że jeśli Lolo i Lucas też będą "oddzielne", nie będą miały bliskich kontaktów, to może być tak, jak u mnie.

:201494 :love:
Jolu, ja mysle... mysle... Glowa mi ekspoduje.
Jedno wiem, nie mam juz sily na oddzielanie kotow. Cztery lata to robilam.
Problem w tym... Lolo i Lucas byli razem ponad dwa tygodnie. Teraz musialabym znow ich rozdzielic i... Przebadac Lucasa ( po jakim czasie moglabym byc pewna ze wyniki krwi sa aktualne????). Lucasa zabrac do weterynarza
Lucas po wizycie u weterynarza traci wszystkie "wypracowane krwia" postepy zadomowienia. Wiem, moze to niesprawiedliwe postepowanie ale Lucas ?
Wiem zostane moze ukamieniowana....
Mysle Lucas ma prawie 12 lat... Ile bedzie jeszcze ze mna? Jeśli go zaszczepie to....
Lolo.... Zabki musi miec zrobione... Wyciek z oka wazny? Moj maz jest w 100 % za zabiegami dla kotka. Ale czy jeśli zrobie badania bedzie szansa praktycznie mu pomoc???
Wydaje mi sie, ze jakkolwiek sie zdecyduje bedzie niewlasciwie.
Pozdrawiam. Zdrowia i bezbolowego czasu.
:1luvu:
Lucas 2014, Lucas i Lolo

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Nie wrz 25, 2022 22:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.

Ja myślę, że Lucas nie będzie sie z Lolo wylizywał, spał z nim. Będą się tolerowały, ale nie będą na tyle blisko, żeby się zarazić. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 139 gości