Kotina pisze:jolabuk5 pisze:Czyli to potwierdza moją opinię, że płytki - zanim uznamy je za niskie - trzeba najpierw sprawdzić metodą manualną. Albo chociaż potwierdzić rozmazem.
Ja powoli wracam do normy po tej migrenie. Ciągle jestem bardzo słaba.
Mieszkanie, wystawione na FB niestety nie wynajęło się. To znaczy - było sporo chętnych, ale z grona 3 osób, które zaprosiłam do oglądania, żadna się nie zdecydowała. Obawiam się, że to nie tylko kwestia ogólnego "zbiednienia" społeczeństwa (na fb większość studentów szuka pokoju, bo to jest dużo taniej), ale też faktu, że z konieczności pokazuję mieszkanie zupełnie się różniące wyglądem od zdjęć. Obecna lokatorka utrzymuje czystość, ale zupełnie poprzestawiała meble, część rzeczy musiałam zabrać, bo jej przeszkadzały. I to już nie jest ten słodki pokoik ze zdjęcia, tylko pomieszczenie z szafą na środku, stołem przy kanapie, rozłożonym na podłodze materacem (bo lokatorka śpi na materacu), ogólnie - trochę takie koczowisko. A ludzie oceniają wg tego, co aktualnie widza, mimo, że uprzedzałam o innym wyglądzie.
Nie wiem, czy to będzie oznaczało, ze muszę poczekać z wynajmem do początku listopada? Nie byłoby to dobrze, bo to znaczy, że pewnie w listopadzie nie wynajmę od pierwszego dnia, a poza tym to o wiele gorszy czas na wynajmowanie. Mści się to, że zgodziłam się na umowę do końca października (lokatorka tak kończy staż).
Koty na szczęście jakoś przetrwały moją migrenę, głównie dzięki temu, że nie była tak silna, żebym nie dawała rady stawiać jedzenie i robić zastrzyki.
Miłego wtorku!
Zdrówka Jolu, współczuję migreny
Nie miewam, na szczęście, migren, ale wiem co to ból głowy. Co jakiś czas odnawia mi sie zapalenie zatok - to tez koszmar, trudno funkcjonować ...
Kiedyś też nie miałam migren... Głowa bolała albo przy niestrawności, albo z choroby lokomocyjnej. Ale widać wszystko się zmienia.