Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

Anna2016 pisze:Mry. Duża jest zmartwiona. Firma Hill's zaprzestała produkcji karmy i/d dla kota. To znaczy ulepszyła formułę dodając do starej składnik o nazwie BIOME. I tej starej wersji już nigdzie nie ma. A ta nowa bardzo mi nie służy. Cały dzień duża szukała w internecie karmy dla mnie. Z zaprzyjaźnionego sklepu zoologicznego dostała wiadomość że w hurtowni weterynaryjnej już nie ma tej starej karmy. Duża znalazła w jednym sklepie internetowym 36 saszetek starej wersji z kurczakiem (nie lubię, wolę z łososiem ) a w innym starą wersję chrupek. Jak to wszystko przyjedzie to będę miała zapewnione chrupki gdzieś do maja a saszetki tylko na około 2 miesiące

Poza tym firma Hill's zaprzestaje sprzedaży karmy z/d (alternatywy dla mnie, to jest karma p.alergiczna) a wprowadza ulepszoną jej formułę z tym samym dodatkiem o nazwie BIOME. To już zaraz w ogóle nie będę miała co jeść. Zła jestem na firmę Hill's. Duża też.
Zunia

ps Ofelko, wypluj tą pastę
Zunia

Zawsze powtarzam, że lepsze jest wrogiem dobrego... tylko szkoda kotków, które akurat tę karmę tylko mogły jeść

SabaS pisze:Aniu czy to o taką karmę chodzi?
https://zoona.pl/pl_PL/products/hill-s- ... e-id-156-g
A tu jakieś saszetki
https://zoona.pl/pl_PL/products/hill-s- ... n-85-g-6af

O rany, czy to wiarygodny dostawca? Zerknęłam na skład tej karmy i kiedy przeczytałam, że w składzie są... "świnie", to się nieco zdziwiłam...

To pewnie kwestia tłumaczenia, wiem, czepiam się, ale...

Ale dodam tak humorystycznie, że całkiem niedawno kupiłam w sieci biustonosz, który miał, o ile dobrze pamiętam, "łagodzić podjazdy" czy jakoś tak

Czy może to było "łagodzenie na podjazdach"

Biustonosz noszę, po stromiznach nie jeżdżę, więc nie wiem, czy łagodzi...

Tak sobie czytam politykę prywatności i regulamin sklepu i jakoś mi się adresy prowadzenia działalności nie zgadzają. Też niby drobiazg, ale wypadałoby, by to było spójne. No ale ic, pisałam już, że się czepiam

Oby się udało puszki dla Zazulki jeszcze kupić!!! Mogę spytać w jakichś zoologach w pobliżu, może akurat mają, tylko czy to rzeczywiście te z linków SabaS-owych? Aniu?

Nul, dostawca wiarygodny, sama zamawiam tam suple, jeszcze jakieś 2-3 lata temu to był sklep stacjonarny, teraz tylko internetowy, ale biuro stacjonarne mają. Robiłam stacjonarnie wymianę towaru, gdy był wg mnie za krótki termin ważności do ilości jaką zamówiłam. Który sklep by na to się zgodził? Tylko czy to te karmy? Zdaje się madrugada też podesłała linki

SabaS pisze:Nul, dostawca wiarygodny, sama zamawiam tam suple, jeszcze jakieś 2-3 lata temu to był sklep stacjonarny, teraz tylko internetowy, ale biuro stacjonarne mają. Robiłam stacjonarnie wymianę towaru, gdy był wg mnie za krótki termin ważności do ilości jaką zamówiłam. Który sklep by na to się zgodził? Tylko czy to te karmy? Zdaje się madrugada też podesłała linki

O, dzięki, bo już się zmartwiłam! Dobrze, że są "frontem do klienta"

To może to te karmy i może się uda jeszcze dla Zuni kupić, tu i w tych linkach madrugady?

Bardzo dziękuję za szybki odzew i pomoc :201494

Chodzi o saszetki hill's i/d z łososiem dla kota.

Problem aktualnie jest taki, że firma HILL'S zmieniła tą karmę, na opakowaniu (suchego i mokrego - saszetki) jest dodany znaczek, NATOMIAST sklepy internetowe NIE ZMIENILY OBRAZKA na swoim www. W ten to właśnie sposób zostałam zrobiona "w bambuko" przez sklep zooart gdzie kupiłam 36 saszetek "ulepszonych" tylko dlatego, że sklep NIE WYMIENIŁ starego obrazka na nowy.
Dlatego dziś pisałam emaile a do niektórych DZWONILAM sklepów, z jednego prosiłam żeby mi zrobili zdjęcie opakowania i przysłali (w ten sposób udało się zamówić 3 kg suchej karmy).
Zooplus dobrze przedstawił tę zmianę opakowani na swojej stronie, o tu:

https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... /cd/185089

W pozostałych sklepach jest 'ruska ruletka' - w WIĘKSZOŚCI zapytanych przeze mnie sklepów na witrynie widniało zdjęcie starej wersji, a w sprzedaży mieli już ulepszoną wersję "BIOME". Zatem to , co widać na www zupełnie NIC nie mówi o tym, co jest w ofercie.

Do zoozone napisałam dziś pytanie - bez odpowiedzi do tej chwili

POZA TYM i tak bedzie trzeba coś zmienić bo ważność suchej którą mam to 6/2022 - przypuszczam, że firma NIE PRODUKUJE więcej starej wersji, obawiam się, że nawet gdybym jeszcze gdzieś znalazła stare saszetki lub chrupki to i tak żadne z nich nie będzie miało dłuższego terminu ważności.

no i dupa

Aaaaa! Dzięki, Aniu, za wyjaśnienie, no to problem jest, rzeczywiście. Czyli i'd z łososiem, ale nie BIOME. Będę czujna, gdyby co...

No tak, sklepom internetowym jest wszystko jedno, tylko kotom nie jest...

Dzięki za wyjaśnienie. Też napisałam. U wetów pewnie karma jeszcze by się znalazł a, tylko te ceny☹️ale zorientuję się u mojej wet.

Bardzo dziękuję :201494

Teraz jest niedobry czas na zamieszanie w karmie, bo dopiero tydzień jak jest wdrożone leczenie. Gdyby tak udało się nie zmieniać karmy np przez jakieś 3-6 mcy, do czasu aż zaleczą sie i ustabilizują jelita to byłoby super....może wtedy udałoby się przejść na ten ulepszony i/d.....bo jak jej w poniedziałek niechcący podałam to apetyt wyraźnie się pogorszył, ALE w kuwecie było ok....

Stara wetka brała....8 zł za saszetkę :evil:

podczas gdy w zooart kupowałam (kiedy jeszcze mieli) za 5,15 za sztukę...

Aniu, ja też popytam u mojej wetki. Mogłabyś mi przesłać zdjęcie dokładnie tego, co szukasz? I poproszę zdjęcie tego biome dla porównania. Żebym niczego nie pomyliła. Wyślę Ci na pw adres mailowy.

jolabuk5 pisze:Pibon, to smutne, że Britney tak zniknęła. Ale może jeszcze się pojawi? Koty potrafią wracać po długim czasie. A może przychodzi w nocy? Może kamerkę zamontować, żeby spprawdzić?

Mam kamerke, Britney nie bylo, nie przychodzi nigdy. Dzisiaj to jedzenie z kolacji bylo jeszcze rano przed drzwiami, co dziwne, bo zawsze albo czarno-bialy zje, albo jakis dziki zwierzak. Mam nadzieje, ze biedulka nie probowala wrocic bo to ogromna odleglosc. Powinnam byla posluchac swojej intuicji i zostawic ja razem z Tedziem. Ale ona przyszla jako pierwsza na posilek wtedy i poniewaz dala sie zlapac, to ja zabralismy. Nie sadzilam, ze moze jej tu byc gorzej a jednak przez kleszcze mysle, ze gorzej... Nawet nie nastawiam klatki bo raczej cos dzikiego sie w nia zlapie niz ona. Jej rodzine wypuszam poza posesje, bo one nie potrafia na zamknietym terenie, zle sie czuja i tylko ciagle chodza i probuja sie wydostac, wiec wypuszczam na zadanie. Jesli jest w okolicy to moze wie, ze sa oni w poblizu.
A Twoj kocurek wedrowniczek sie pojawil dzis?