Strona 18 z 174

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 12:45
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 12:47
przez ewkkrem
Moja Ruźka kuwetę ogarnęła szybciej niż jedzenie. Tzn, od pierwszego kopa chodziła do kuwety (miała ok. 10 dni) a jeść samodzielnie nie umiała :D

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 12:57
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Obrazek
Jest słodziutka i tłuściutka. Chętnie bym wzięła ale rozum mówi NIE
Jestem ciekawa czy taki podwórkowy szybko opanuje kuwetę ?


To niech przemówi SERCE :wink:
A kuweta to warunek? nie martw się koty szybko ją opanowują, nie będziesz mieć z tym problemu

To nie kuweta jest problemem tylko moi domownicy. Tz nawet nie chce słyszeć o nowym kocie. Ja znów się boję weterynarzy tzn mam uraz a ona jest niewysteryliziwana. Urodzona w marcu więc już powinna.


Pusi też by raczej zaprotestowała, bo nie wiem czy by jej taki małolat się spodobał i skończyłyby się mizianki i mruczanki-przytulanki w łóżku :(

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 13:12
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Obrazek
Jest słodziutka i tłuściutka. Chętnie bym wzięła ale rozum mówi NIE
Jestem ciekawa czy taki podwórkowy szybko opanuje kuwetę ?


To niech przemówi SERCE :wink:
A kuweta to warunek? nie martw się koty szybko ją opanowują, nie będziesz mieć z tym problemu

To nie kuweta jest problemem tylko moi domownicy. Tz nawet nie chce słyszeć o nowym kocie. Ja znów się boję weterynarzy tzn mam uraz a ona jest niewysteryliziwana. Urodzona w marcu więc już powinna.


Pusi też by raczej zaprotestowała, bo nie wiem czy by jej taki małolat się spodobał i skończyłyby się mizianki i mruczanki-przytulanki w łóżku :(

Chyba by jej się nie spodobała ale później by nie była taka samotna.

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 15:24
przez Nul
Kotka rzeczywiście urocza…
Bezia wzięta z ulicy w wieku około 5 miesięcy kuwetę załapała od razu, tyle że istnieją przypuszczenia, że była z domu wyrzucona i nie od razu została „ulicznicą”, więc w sumie nie wiem, czy kuwetkowa łatwość nie była wcześniejszą nauką spowodowana.

Oj chciałoby się dać ciepły dom wszystkim futrzaczkom…

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 15:27
przez Myszorek
Koteczka jest naprawdę śliczna. Kuwete moja bezdomna jedna i druga opanowały od razu, nawet w wielkim szoku byłam. raz tylko jedna z kupka nie trafiła i część wypadło poza kuwetę. Nie będę do niczego namawiała Ciebie, bo to musi byc tylko i wyłącznie Wasza decyzja Twoja i męża. Aczkolwiek trzymam kciuki żeby kicia znalazła wspaniały domek.

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 15:40
przez Sierra
Koty zazwyczaj z miejsca opanowują kuwetę, bo jest to dla nich najwygodniejsze miejsce do załatwienia :wink: . W tym wypadku to ludzkość dopasowała się do kotów, a nie odwrotnie.

Paradoksalnie jedyne dwa koty jakie znam mające problem z kuwetą były urodzone w domu - Jareczek, który był po prostu kotem o bardzo małym rozumku (wstawiał przednie łapki do kuwety i robił co miał zrobić :roll: ) i jeden z zeszłorocznych kociaków od Sierry, Duża Luci (nie mylić z Małą Luci, która została z nami). Duża Luci do początku wolała dywan :twisted: .

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 16:19
przez jolabuk5
Śliczna koteczka! Aleja nie tyle bałabym się o kuwetę, ile o Pusię, która pewnie by się znów wycofała. Bo Emi pewnie by się nowy lokator podobał :wink:

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 16:33
przez Gosiagosia
Macie rację kuweta to najmniejszy problem koty są bardzo mądre i wiedzą do czego ona służy, jednak boję się o Pusię nie wiem jakby zareagowała na nową lokatorkę.

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Nie lis 28, 2021 16:53
przez Sierra
Gosiagosia pisze:Macie rację kuweta to najmniejszy problem koty są bardzo mądre i wiedzą do czego ona służy, jednak boję się o Pusię nie wiem jakby zareagowała na nową lokatorkę.

Dlatego nie namawiam... Ale rozwiązania wątpliwości kuwetowych sprawia, że jeżeli ktoś zainteresowany z podobnymi problemami zapyta będziesz mogła odpowiedzieć :mrgreen:

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Pon lis 29, 2021 2:33
przez pibon
Sliczna ta kicia! Zreszta ktory kot niesliczny?;-)
Taka mloda kicia to raczej nie bedziesz musiala z nia biegac do weterynarzy. Tylko na sterylke.
U mnie zaden z kotow urodzonych na wolnosci nie zrobil niczego poza kuweta. Nigdy.
Natomiast moje domowe ciagle gdzies mi cos obsikaja jak sa niezadowolone.

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Pon lis 29, 2021 14:17
przez Gosiagosia
Dziś mam paskudny dzień i nie tylko z powodu parszywej pogody. Dziś zmarł Syn mojej koleżanki miał tylko 34 lata.
Jej ból i strata jest niewyobrażalna. Tak mnie zasmuciła ta wiadomością ze od rana nie mogę znaleźć sobie miejsca.
I ciągle sobie zadaję pytanie ; dlaczego Bóg zabiera wspaniałe, młode osoby a omija patologię. Takie parkowe nurki nawet Covida nie złapią. Brzydko piszę ale co ja poradzę że mam takie myśli

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Pon lis 29, 2021 18:57
przez aga66
Straszne :(

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Pon lis 29, 2021 19:36
przez jolabuk5
Syn mojej koleżanki też z pracy też niedawno zmarł nagle w wieku ok. 40 lat. Stracił przytomność, dowieźli go do szpitala i... już go nie ma. Koleżanka jest wdową, syn był jedynakiem, nie miał rodziny. Został jej niepełnosprawny brat... Tak się czasem życie układa... :(

Re: Pusia i Emi nowy wątek 9 część

PostNapisane: Pon lis 29, 2021 20:30
przez Gosiagosia
Niestety nigdy nie możemy być pewni jutra, czasami życie pisze nam tragiczne scenariusze.
Trzeba korzystać z życia tu i teraz.