Pusia i Emi nowy 9 wątek, ZUZIA trudne dokocenie

[Nul]

Pusiołeczku, no jak Ci wytłumaczyć, że możesz mieć w Zuzi kumpelę?

Tłumaczę i nic do niej nie dociera.

Ja Bezi tłumaczę, że nie ma co panikować, kiedy ktoś trzaśnie drzwiami pięć kilometrów od nas… A ta panikara wtedy leci gdziekolwiek i od tego panikują wszyscy. Jedno dobre, że Felek ma wtedy więcej ruchu… Bezia taka strachliwa, że hej!

[Nul]

Może kiedyś zlagodnieje...

No właśnie na stare lata zrobiła się zołzą

czyli zmienia się nie w tę stronę

To ma tak jak ja

[Gosiagosia]

Pusiołeczku, no jak Ci wytłumaczyć, że możesz mieć w Zuzi kumpelę?

Tłumaczę i nic do niej nie dociera.

Ja Bezi tłumaczę, że nie ma co panikować, kiedy ktoś trzaśnie drzwiami pięć kilometrów od nas… A ta panikara wtedy leci gdziekolwiek i od tego panikują wszyscy. Jedno dobre, że Felek ma wtedy więcej ruchu… Bezia taka strachliwa, że hej!

U mnie Emi jest panikarą , tak bardzo boi się wystrzałów że trzęsie się jak galareta.

[Gosiagosia]

Może kiedyś zlagodnieje...

No właśnie na stare lata zrobiła się zołzą

czyli zmienia się nie w tę stronę

To ma tak jak ja

Też robisz się zołzowata

[Nul]

Może kiedyś zlagodnieje...

No właśnie na stare lata zrobiła się zołzą

czyli zmienia się nie w tę stronę

To ma tak jak ja

Też robisz się zołzowata

Właśnie!

[Gosiagosia]

Niedługo rozbieramy choinki.
Mam super ekipę zapraszam chętnych.

[jolabuk5]

Niedługo rozbieramy choinki.
Mam super ekipę zapraszam chętnych.

[Annaa]

Niedługo rozbieramy choinki.
Mam super ekipę zapraszam chętnych.

Mój fachowiec już uporał się z rozebraniem choinki, ja teraz tylko zbieram porozrzucane po mieszkaniu ozdoby

[Gosiagosia]

Niedługo rozbieramy choinki.
Mam super ekipę zapraszam chętnych.

Mój fachowiec już uporał się z rozebraniem choinki, ja teraz tylko zbieram porozrzucane po mieszkaniu ozdoby

Pasuje do tej ekipy.

[Marzenia11]

Magde mogę polecic bez cienia wątpliwości.
Ona mi konsultowala sytuacje i relacje moich dziewczyn z Miodkiem.

[jolabuk5]

Właśnie pamietałam, że Ty korzystałaś ale sporo innych forumowiczów też.
Oby pomogła Gosi, Pusi i Zuzi!

[mir.ka]

Ja konsultowałam się z czarno-czarni w sprawie Daisy. U mnie to była sprawa jej zachowania a nie stosunki z innymi kotami.

[Gosiagosia]

Wreszcie otworzyłam nowy wątek to już nasza 10 część i w marcu 10 lat na Forum zapraszam.

[Annaa]

A gdzie link ?

[Katarzynka01]

No właśnie, stres jest niedobry.

Jednak muszę skorzystać z behawiorystki która mi Jolu poleciłaś. Tak do końca nie jestem przekonana ale dla dobra kotów zaryzykuję.

Oby pomogło, ale jakoś w behawiorystów nie wierzę. Znam dziewczynę, która jest mądra, ma ogromne doświadczenie z kotami, pracuje jako behawiorystka i też kiedyś była na forum. Gdybyś chciała, mogę podać namiar.
Niestety, z moich doświadczeń wynika, że więcej problemów jest z kocicami, są jakoś bardziej neurotyczne, bardziej zaborcze, w ogóle bardziej niż kocury.
Mimo moich ogromnych starań nigdy nie poradziłam sobie z socjalizacją (w stosunku do innych kotów) Zawieszki, a wcześniej Putity. Co ciekawe, obie kotki akceptowały rezydentów, do których przyszły, ale już mowy nie było o akceptacji tych kotów, które przyszły po nich.

Ciekawe co powie behawiorysta, koniecznie napisz.