Pusia i Emi nowy 9 wątek, ZUZIA trudne dokocenie

[Gosiagosia]

Kurcze. Trudna sytuacja. U mnie jakoś przebiegało to łatwiej ale koty mają różne charaktery. Próbowałaś je puszczać na żywioł?

Próbowałam i skończyło się poharataniem mojej kostki i rąk syna. Pusia nie syczy nie warczy tylko wściekle atakuje. Nie pomagają feromony.

A zabawki już zamówiłaś?
Niestety, kiepsko to wygląda. Może być tak, że kotki jednak trzeba będzie rozdzielić, jak Bagirkę i Amy.

Próbowałam i próbuje, niestety bez skutku.
Z bólem serca muszę szukać domu dla Zuzi.
Syn i maz prędzej oddadzą Pusię bo to ona jest taka agresywna. Dziś przez moją nieuwagę Puska wpadła do pokoju a malutka akurat stała przed drzwiami. Jeszcze do teraz całą się trzęsę

Pusia to typowa jedynaczka.
Małej predzej znajdziecie dom niz Pusi

Przecież ona zawsze była w domu z kotami.
Zuzia jest taka zwyczajna a Pusia śliczna więc sądzę że to ona prędzej znajdzie dom.

[mir.ka]

Kurcze. Trudna sytuacja. U mnie jakoś przebiegało to łatwiej ale koty mają różne charaktery. Próbowałaś je puszczać na żywioł?

Próbowałam i skończyło się poharataniem mojej kostki i rąk syna. Pusia nie syczy nie warczy tylko wściekle atakuje. Nie pomagają feromony.

A zabawki już zamówiłaś?
Niestety, kiepsko to wygląda. Może być tak, że kotki jednak trzeba będzie rozdzielić, jak Bagirkę i Amy.

Próbowałam i próbuje, niestety bez skutku.
Z bólem serca muszę szukać domu dla Zuzi.
Syn i maz prędzej oddadzą Pusię bo to ona jest taka agresywna. Dziś przez moją nieuwagę Puska wpadła do pokoju a malutka akurat stała przed drzwiami. Jeszcze do teraz całą się trzęsę

Pusia to typowa jedynaczka.
Małej predzej znajdziecie dom niz Pusi

Przecież ona zawsze była w domu z kotami.
Zuzia jest taka zwyczajna a Pusia śliczna więc sądzę że to ona prędzej znajdzie dom.[/quote]

ale Zuzia jest młoda, a Pusia juz nie tak bardzo

[Marzenia11]

Sytuacja zdaje sie identyczna jak u mnie. Zbyt mlody kot do starszego towarzystwa,zbyt duze roznice potrzeb.
Ja oddalam Miodka, to on jednak byl tymczasem, a dziwwczyny moje, rezydentki..

[Gosiagosia]

Sytuacja zdaje sie identyczna jak u mnie. Zbyt mlody kot do starszego towarzystwa,zbyt duze roznice potrzeb.
Ja oddalam Miodka, to on jednak byl tymczasem, a dziwwczyny moje, rezydentki..

Zuzia nie jest tymczasem, miała mieć dom który sobie wybrała.
Pusia jest u nas 9 lat i wiadomo że ma dożywocie ale ze jest taka agresywna to naprawdę się tego nie spodziewałam. Długo nieakceptowala Migotki ale takiej agresji nie było.

[Marzenia11]

Sytuacja zdaje sie identyczna jak u mnie. Zbyt mlody kot do starszego towarzystwa,zbyt duze roznice potrzeb.
Ja oddalam Miodka, to on jednak byl tymczasem, a dziwwczyny moje, rezydentki..

Zuzia nie jest tymczasem, miała mieć dom który sobie wybrała.
Pusia jest u nas 9 lat i wiadomo że ma dożywocie ale ze jest taka agresywna to naprawdę się tego nie spodziewałam. Długo nieakceptowala Migotki ale takiej agresji nie było.

Acha. Wiesz, to ludzka interpretacja ze kot wchodzac do auta w ten sposob wybiera sobie dom, chyba ze coś zle zrozumialam czy coś pominelam..
Ale wiadomo, ze to Ty, Wy podejmujecie decyzje, ja mocno kibicuhe wszystkim

[Marzenia11]

Jak Migotka sie pojawila Pusia byla młodsza,to ma znaczenie.

[Gosiagosia]

Sytuacja zdaje sie identyczna jak u mnie. Zbyt mlody kot do starszego towarzystwa,zbyt duze roznice potrzeb.
Ja oddalam Miodka, to on jednak byl tymczasem, a dziwwczyny moje, rezydentki..

Zuzia nie jest tymczasem, miała mieć dom który sobie wybrała.
Pusia jest u nas 9 lat i wiadomo że ma dożywocie ale ze jest taka agresywna to naprawdę się tego nie spodziewałam. Długo nieakceptowala Migotki ale takiej agresji nie było.

Acha. Wiesz, to ludzka interpretacja ze kot wchodzac do auta w ten sposob wybiera sobie dom, chyba ze coś zle zrozumialam czy coś pominelam..
Ale wiadomo, ze to Ty, Wy podejmujecie decyzje, ja mocno kibicuhe wszystkim

To fakt to nasza interpretacja
Nikt nie wie jak się tam znalazła.
Moi panowie są Zuzia oczarowani, to mega przytulas a Pusia ich nie lubi więc nie myślą o szukaniu domu Zuzi.

[jolabuk5]

Gosiu, dla Pusi zmiana domu byłaby - w moim odczuciu - zburzeniem całego jej świata. Ona jest domownikiem. Taki stres w jej wieku to ogromne ryzyko chorób. Natomiast Zuzia jest młoda przyjazna ludziom. Moim zdaniem, jeśli znajdziecie jej dom, będzie w nim szczęśliwsza niż tu, gdzie cały czas jest zagrożona atakiem Pusi. Dla niej idealny będzie też dom z innym młodym kotem, z którym będzie mogła się bawić. O taki dom znacznie łatwiej niż o dom dla jedynaczki, jaką musiałaby być Pusia. Może też zaakceptować psa, co widać na przykładzie Emi.
Wiem, że serce całej rodziny jest przy Zuzi - jest uroczym, rozkosznym łobuziakiem, można ją głaskać, bawić się, a Puia to teraz agresor, w dodatku nie jest miziakiem do przytulania. Ale to Pusia nie ma szans poza Waszym domem. Zuzia sobie świetnie poradzi i będzie bardzo szczęśliwa. A Pusia z nikim już nie nawiąże takiego kontaktu, jaki ma z Tobą, ani nie znajdzie takiej koleżanki jak Emi. Pusia może być szczęśliwa tylko u Was.

[Gosiagosia]

Gosiu, dla Pusi zmiana domu byłaby - w moim odczuciu - zburzeniem całego jej świata. Ona jest domownikiem. Taki stres w jej wieku to ogromne ryzyko chorób. Natomiast Zuzia jest młoda przyjazna ludziom. Moim zdaniem, jeśli znajdziecie jej dom, będzie w nim szczęśliwsza niż tu, gdzie cały czas jest zagrożona atakiem Pusi. Dla niej idealny będzie też dom z innym młodym kotem, z którym będzie mogła się bawić. O taki dom znacznie łatwiej niż o dom dla jedynaczki, jaką musiałaby być Pusia. Może też zaakceptować psa, co widać na przykładzie Emi.
Wiem, że serce całej rodziny jest przy Zuzi - jest uroczym, rozkosznym łobuziakiem, można ją głaskać, bawić się, a Puia to teraz agresor, w dodatku nie jest miziakiem do przytulania. Ale to Pusia nie ma szans poza Waszym domem. Zuzia sobie świetnie poradzi i będzie bardzo szczęśliwa. A Pusia z nikim już nie nawiąże takiego kontaktu, jaki ma z Tobą, ani nie znajdzie takiej koleżanki jak Emi. Pusia może być szczęśliwa tylko u Was.

Jolu ja nawet nie pomyślałam o oddaniu Pusi, ma u mnie dożywocie
Ja ja kocham i ona o tym wie.
Daje jeszcze tydzień i szukam domku małej.

[kwiryna]

Gosiagosia wielkie kciuki za dogadanie lub nowy domek.

[jolabuk5]

Ja wiem, Gosiu, pisałam trochę pod kątem reszty domowników

[Anna2016]

Mocne kciuki za koteczki
Miałam podobną stytuację z Zunią i Fredzią, około pół roczną kotką którą pies by zagryzł gdybym jej nie złapała, wzięłam do domu, wcześniej skądś się pojawiła na osiedlu, była oswojona. Zunia i Fredzia dwa lata mieszkały razem, Fredzia mniejsza i młodsza byla bardziej odważna i zdominowała starsza i większą od siebie Zunię....Zuzia oddała swoje terytorium i wiekszość czasu siedziała na szafie....w końcu z wielkim bólem oddałam innym ludziom Fredzię. Zunia odżyła.

[Gosiagosia]

Gosiagosia wielkie kciuki za dogadanie lub nowy domek.

Dziękuję za kciuki przydadzą się.

[Gosiagosia]

Ja wiem, Gosiu, pisałam trochę pod kątem reszty domowników

Ta reszta domowników nie chce oddać Zuzi. Chyba nie są tak bardzo zestresowane, obie ładnie jedzą ale przebywają oddzielnie.

[Gosiagosia]

Mocne kciuki za koteczki
Miałam podobną stytuację z Zunią i Fredzią, około pół roczną kotką którą pies by zagryzł gdybym jej nie złapała, wzięłam do domu, wcześniej skądś się pojawiła na osiedlu, była oswojona. Zunia i Fredzia dwa lata mieszkały razem, Fredzia mniejsza i młodsza byla bardziej odważna i zdominowała starsza i większą od siebie Zunię....Zuzia oddała swoje terytorium i wiekszość czasu siedziała na szafie....w końcu z wielkim bólem oddałam innym ludziom Fredzię. Zunia odżyła.

Aniu siedzą każda w innym pokoju.
Zuzia też lubi siedzieć na szafie. Ona jest taka wysokościowa
Jak nie będzie zgody to będę szukać jej domu.