mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:aga66 pisze:Kurcze. Trudna sytuacja. U mnie jakoś przebiegało to łatwiej ale koty mają różne charaktery. Próbowałaś je puszczać na żywioł?
Próbowałam i skończyło się poharataniem mojej kostki i rąk syna. Pusia nie syczy nie warczy tylko wściekle atakuje. Nie pomagają feromony.
A zabawki już zamówiłaś?
Niestety, kiepsko to wygląda. Może być tak, że kotki jednak trzeba będzie rozdzielić, jak Bagirkę i Amy.
Próbowałam i próbuje, niestety bez skutku.
Z bólem serca muszę szukać domu dla Zuzi.
Syn i maz prędzej oddadzą Pusię bo to ona jest taka agresywna. Dziś przez moją nieuwagę Puska wpadła do pokoju a malutka akurat stała przed drzwiami. Jeszcze do teraz całą się trzęsę
Pusia to typowa jedynaczka.
Małej predzej znajdziecie dom niz Pusi
Przecież ona zawsze była w domu z kotami.
Zuzia jest taka zwyczajna a Pusia śliczna więc sądzę że to ona prędzej znajdzie dom.