Gosiagosia pisze:mir.ka pisze::ok:
Dziękuję
Moje różyczki zaczynają rozkwitać.
a u mnie juz wiekszość przekwitła
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze::ok:
Dziękuję
Moje różyczki zaczynają rozkwitać.
Myszorek pisze:Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:Tak też lubimy spać w ciągu dnia.
Jaka jestem dłuuuga
I chuda jak sznurek
Śliczna, Gosiu nie chuda, tylko ma figure modelki , moja Hrabka tez ma figurę modelki, Krystian jej pozazdrościł i juz ja dogania niestety
Gosiagosia pisze:Ten mały szary punkcik to ta mała artystka akrobatka.
Gosiagosia pisze:Ten mały szary punkcik to ta mała artystka akrobatka.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Ten mały szary punkcik to ta mała artystka akrobatka.
jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Ten mały szary punkcik to ta mała artystka akrobatka.
Też tylko tyle mogę napisać
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Ten mały szary punkcik to ta mała artystka akrobatka.
Też tylko tyle mogę napisać
Naprawdę bardzo boję się sterylizacji. Ta mała to jak Bratek Ewar tylko myśli gdzie wejść i to jak najwyżej. Myślimy jak ja okiełznać, zawsze miałam parterowe koty.
ewar pisze:Gosia, nie bój się, naprawdę. Fartuszek bardzo skutecznie działa, a poza tym, to jest operacja, kotka jest obolała i to ją powstrzymuje od szaleństw. Na pewno jednak nie pozwoliłabym jej wychodzić na zewnątrz.
ewar pisze:Miałam takie nadaktywne kotki, ale po sterylce nie szalały. Sterylek boję się tylko u rudych kotek, ewentualnie szylkretek calico, mają często uczulenie na szwy rozpuszczalne. Z buraskami nigdy nie było problemów.
Gosiagosia pisze:Życie wróciło na dawne tory tzn między kotami. Moja wina wieszałam pranie i nie zauważyłam jak Pusia wpadła do pokoju i napadła z furią Zuzię która była w kuwecie.
Nic nie pomaga więc muszę podjąć ciężką dla mnie decyzję.
Zuzia to wymarzony kot, pełen miłości do człowieka, druga Migotka a Pusia to sami wiecie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 295 gości