Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

[jolabuk5]

Myślę, że z taką maleńką ilością, jaka może zostać w ten sposób wchłonieta, ofrganizm sobie poradzi.

[Sierra]

Myślę, że jakby była to Absolutna Trucizna to leku nie dopuszczono by do zwierząt.

A teraz z innej beczki... Wiesz może ile powinno się dopajać kota? Tulka ma podejrzenie odwodnienia albo bardzo początkowych problemów z nerkami i mam ją dopajać. Tylko pojęcia nie mam ile (a spytać weta zapomniałam ).

[MB&Ofelia]

Hmmm... Pojęcia nie mam o dopajaniu kota. Moje piją ile chcą, a zwykle mało i rzadko chcą. Ale dolewam wody do barfowej mieszanki.

[madrugada]

Hmmm... Pojęcia nie mam o dopajaniu kota. Moje piją ile chcą, a zwykle mało i rzadko chcą. Ale dolewam wody do barfowej mieszanki.

Ja też dolewam wodę do mokrej karmy, bo Nolina nie pije wody w ogóle.

[MB&Ofelia]

Nabieramy wprawy. Dzisiaj Carmen nawet dała sobie wytrzeć chusteczką uszka po tym jak nimi potrzepała. Chyba do czarnej łepetynki dociera, że po zakropleniu uszu nie swędzi.
A Ofelia chyba zaczyna się przyzwyczajać do zapachu, bo dzisiaj nawet polizała Carmensitę po łepku. Ale to było przed zakraplaniem. Teraz pewnie znów zacznie posykiwać.

[MaryLux]

Mam nadzieję, że za mocno nie nasyczy

[MB&Ofelia]

Póki co obie się objadły pieczoną makrelą i śpią. Ofelia w suszącej się po praniu budce w misie, Mała Czarna na dywanie.

[jolabuk5]

Kocham koty najbardziej, kiedy śpią

[madrugada]

Kocham koty najbardziej, kiedy śpią

Śpiące koty, jak śpiące dzieci, bardzo nas rozczulają. Są takie słodkie, niewinne, urocze i nie rozrabiają

[jolabuk5]

Właśnie. I niczego od nas nie chcą

[MaryLux]

Właśnie. I niczego od nas nie chcą

Dobrze, że tak długo śpią

[madrugada]

Właśnie. I niczego od nas nie chcą

Dobrze, że tak długo śpią

Zwierzęta potrafią się dostosować do rytmu domu, nawet wyczuwają różnicę między dniem powszednim a weekendem.

[MB&Ofelia]

Wczoraj pannice były większość dnia same, a ja poza domem. Jakoś to zniosły.
A Czarnidełko chyba odnalazło trzecią szarą komórkę w łepetynce - nie dość że daje sobie kropić uszka, to jeszcze wczoraj wieczorem miauczała na mnie idąc do sypialni, tak jakby mnie poganiała żebym jej wreszcie nakapała w uszy! Co prawda w sypialni próbowała się schować za krzesło, ale dała się wyjąć i zakropić. A później dała sobie wytrzeć zatłuszczone uszka chusteczką.
Wniosek - leczenie uszu wpływa pozytywnie na kocią inteligencję

[Sierra]

Za to dopajanie im zdecydowanie szkodzi na rozumem. Romiś jak widzi, że dopajam (grzecznie siedzącą) Tulę to biegnie z wrzaskiem "MI TESZ!!!". No i potem pluje na wszystkie strony, że wodę mu do dzioba leję .

[MaryLux]

Brawo Czernidełko