Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Spoko. Najpierw musiałaby zaopatrzyć się w klucz do tejże piwnicy i nauczyć się nim otwierać drzwi
Pierwsze zakraplanie za nami. Zamknęłam się z Ciorną w sypialni, szczęśliwie nie schowała się za wyrko tylko próbowała wydrapać dziurę w drzwiach. Wzięłam na kolanka, wcisnęłam mazidło, pomyziałam uszka i już. Mam nadzieję że wkapnęłam właściwą ilość.
Za nami też pranie pierwszej partii kocich posłanek. Nie wlazły posłanka z drapaka - co prawda na nich nic nie wypatrzyłam, ale lepiej przeprać. No i budka w misie będzie prana ręcznie.
A tak na marginesie - ile moje pannice mają tych kocyków, poddupników, poduszeczek...
MB&Ofelia pisze:Zakraplanie nr 2 zaliczone. Przy okazji skróciłam szpony Ciornej.
A przy okazji mam pytanie, pewnie głupie
Ten oridermyl nie powinien trafić do wnetrza kociałka, poza uchem. Tak przynajmniej wyczytałam na ulotce. Tyle że zawsze coś tam zostanie w kocim uchu, a kot, jak to kot, po zapodaniu leku się pucuje. Ciorna właśnie zawzięcie szoruje łapką uszy. Czy to jej nie zaszkodzi?
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 72 gości