Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:ale Ofelia nie musi mieć chorej trzustki. DGGR na tym poziomie moze pochodzić z wątroby, z nerek, z jelit. O zapaleniu trzustki u kota mówi tylko i wylącznie badanie fPLI czyli specyficznej kociej lipazy.
MB&Ofelia pisze:Dziękujemy za kciuki. Przydadzą się. I za zdrówko, i za moją silną wolę i Ofelkowe zrozumienie. Bo mamy ścisłą dietę, a to znaczy, że ewentualnie dopuszczone są tylko jedne smaczki, a mianowicie miąsko filozofowane . Oj, niezbyt jest szczęśliwa z tego powodu moja łakomczuszka.
MB&Ofelia pisze:Obrazek obrazkiem, ale Ofelia ma dokładnie takie samo spojrzenie koło szafki z przysmakami!
Z tymi przysmakami, których nie może jeść!
MB&Ofelia pisze:Wyleczenie trochę potrwa, póki co mamy zalecone 3 miesiące diety lekkostrawnej i leków. Nic to, jakoś wytrzymamy Niektóre koty są na rygorystycznej diecie przez całe życie.
MB&Ofelia pisze:Ciocia MaryLux. No jezdę biedmna okropecznie! Duża mię głoduje!
Mówi że jezdę chorutka i mam djetu. No ale chorutki kotku powinien dostawać mniamuśne amciu, coby się odchorowić, co nie? A co ja dostaję? Ino miąsko, troszku mniamorka, a miąska filozofowanego tak troszku że ledwoco poczuję na ząpku!
No to jak ja mam być zdrowna i nabrać kociałka?
I jeszcze bałkonu zamknięty i mniamuśnych ciemów nie ma...
Chlip!
Książniczka Ofelja nieszczęśliwa-i-głodna
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Lifter, puszatek i 127 gości