MaryLux pisze:Proszę o częstsze opowieści Dziewczynek
Powiedz im, żeby częściej dawały mi natchnienie
madrugada pisze:Tak mi żal Małej Czarnej. Czarne jest piękne
Jak chodzi o Małą Czarną, to ja twierdzę, że jak rozdawali urodę i mądrość, to ona stała w kolejce po słodycz
Fakt, futro ma piękne, prawdziwy niedźwiedzi kożuch, ale nie jest taką pięknością jak Ofelia.
Oczywiście kocham je obie, niezależnie od urody, słodyczy i innych drobiazgów.
jolabuk5 pisze:Tak, zawsze szkoda, jak jedno chce się przyjaźnić, a drugie się ogania...
No właśnie jeżeli czasami zastanawiam się nad trzecim kotem, to tylko z myślą o Małej Czarnej. Może miałaby się do kogo przytulić i polizać po łepku. Ale zew względów logistycznych trzeci kot odpada.
W zasadzie jeżeli będzie ostra zima i ogrzewanie tylko na ćwierć gwizdka, to mam szansę na widok przytulonych do siebie kocic. Ofelia lubi ciepełko, jak jest zimno, to zapomina że nie lubi przytulasów i że nie lubi Ciornej, i pozwala Carmensicie położyć się obok siebie.