Strona 1 z 86

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Czw paź 07, 2021 20:01
przez MB&Ofelia
No nie dadzą mi spokoju :evil:
Naści!

Oto bohaterki wątku:
Księżniczka Ofelia, pierwokotna, lwie serce w klasycznie pręgowanym futerku, wredna @ i niesamowity łakomczuch
Obrazek
Mała Czarna Carmen, "tajfłapa" i "facypistka", upierdliwie miziasta, za to muzykalna
Obrazek
Można zaznaczać kąty i zakątki :wink:

Nasze wątki:
viewtopic.php?f=46&t=187556 - cz. VIII
viewtopic.php?f=46&t=178951 - cz. VII
viewtopic.php?f=46&t=173408 - cz. VI
viewtopic.php?f=46&t=167190 - cz. V
viewtopic.php?f=46&t=163427 - cz. IV
viewtopic.php?f=46&t=159091 - cz. III
viewtopic.php?f=46&t=154889 - cz. II
viewtopic.php?f=1&t=149469 - cz. I

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Czw paź 07, 2021 20:04
przez jolabuk5
Wszystkiego najlepszego w nowym wątku! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Czw paź 07, 2021 20:30
przez ewkkrem
Ofelku, "łiskaczy" ile wlezie (oprócz barfa) Ci życzę, Carmen, piękna, czarna kociczko - barfa na każde życzenie :D
Drops.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Czw paź 07, 2021 20:37
przez Sierra
Przybyłam, zobaczyłam, obsiusiałam!

Tula

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Czw paź 07, 2021 20:40
przez MaryLux
Nie zmieściłam się na podium... :placz:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Pt paź 08, 2021 16:43
przez MB&Ofelia
Witamy gości! Ja witam w imieniu swoim i kotów, bo Ofelia jest zajęta wylizywaniem łapy, a Mała Czarna wypatrywaniem czegoś za oknem ze szczytu drapaka. Koty mają bardzo aktywne popołudnie (przed chwilą ganiały po domu takim galopem że Ofelia chyba tylko cudem nie porozbijała się o ściany).

Maryś, specjalnie dla ciebie stołeczek zamiast podium :wink: Możesz się na niego wdrapać albo wygodnie usiąść.
Obrazek

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Pt paź 08, 2021 20:19
przez MB&Ofelia
Auuu!
Zachciało mi się winka. No to wypiłam małą lampeczkę. I nie wiem czy przez to wino, czy ot tak, złapała mnie migrena. I nie mogę nawet łyknąć paracetamolu bo nie można go łączyć z alkoholem :placz: :placz: :placz:
Na razie mi tylko latają mroczki przed oczami, za chwilę będzie bolało :placz:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Pt paź 08, 2021 20:21
przez MaryLux
MB&Ofelia pisze:Witamy gości! Ja witam w imieniu swoim i kotów, bo Ofelia jest zajęta wylizywaniem łapy, a Mała Czarna wypatrywaniem czegoś za oknem ze szczytu drapaka. Koty mają bardzo aktywne popołudnie (przed chwilą ganiały po domu takim galopem że Ofelia chyba tylko cudem nie porozbijała się o ściany).

Maryś, specjalnie dla ciebie stołeczek zamiast podium :wink: Możesz się na niego wdrapać albo wygodnie usiąść.
Obrazek

Podusia by się zdała :wink:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Sob paź 09, 2021 6:45
przez aga66
Witam się i ja! Nieustająco koteńki podziwiam!

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Sob paź 09, 2021 8:40
przez Nul
Dzień dobry! Zaspalimy nieco, ale co tam! Miau!

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Sob paź 09, 2021 13:52
przez MB&Ofelia
Pozdrawiamy kolejnych gości. Znów ja, bo koty na balkonie wietrzą futerka. Nie, wróć, Carmen przylazła i powiedziała "auuu auuu". Musicie się domyślić co to znaczy bo ja nie wiem.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Sob paź 09, 2021 20:32
przez jolabuk5
Na pewno znaczy "Witaaaaam Nuuuuuul i jej koty" :D

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Sob paź 09, 2021 23:21
przez Nul
:ryk: Kot by się uśmiał :)

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Pon paź 11, 2021 9:30
przez MaryLux
Nul pisze::ryk: Kot by się uśmiał :)

:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX

PostNapisane: Pon paź 11, 2021 17:18
przez MB&Ofelia
Mała Czarna miała dziś ciężki poranek. Wlazła do kuwety, posadziła co trzeba, wyskoczyła bez zasypania, po czym wytarla dupinkę w kilku miejscach, w tym w dywan w salonie i dywanik w łazience :evil: Po czym przytuptała do kuchni po swoją porcję pieczonej karkówki, łyknęła łapczywie i się kotku zwróciło.
Na szczęście to była chwilowa niedyspozycja. Kotku ma już lepszy humor, pogalopowało po domu, "zakopało" miskę z obiadem, powyglądało przez okno i odpoczywa na drapaku.

A mój tata na kwarantannie. Zrobił sobie test i wyszedł plusik. Ale spoko, objawy przeziębieniowe które miał kilka dni temu już mu przeszły, więc tylko sobie posiedzi na czterech literach przez 10 dni.