Omne trikotum perfectum!

[MaryLux]

[Nul]

Tak sobie dzisiaj pomyślałam wtulając twarz w kocią poduszkę (Feliś znów miał noc dobroci dla człowieka i służył mi za przytulankę wieczorem i rano na poduszce)…

1. Felisia mogłabym zacałować,
2. Bezię mogłabym schrupać (naprawdę, kiedy Bezia przyjdzie na kolana i włączy „motorek”, to jej powtarzam, że jest taka słodka, że zaraz ją zjem. Kiedyś ją ugryzę…)
3. Co zrobić z Bajką? Jakieś podpowiedzi? Wyłącznie „poważne”, tak jak te dwie powyżej!

Miau!

[jolabuk5]

Zagłaskać?

[Nul]

Zagłaskać, mówisz? Owszem, ona sie podstawia niekiedy... O, albo "zadrapać" Podstawia się też na drapanko!

O, mogłabym ją też zalizać! Bo ona rano ma rytuał lizania mojej ręki Kilka liźnięć, tak w sam raz nie to, co fel, który mnie potrafi tak wymyć w nocy, że oj! Wczoraj mu rękę odebrałam i szybko w piżamę wycierałam

Czyli może Bajeczkę będę zagłaskiwać wraz z zadrapywaniem... Może być!

Czy jeszcze jakieś pomysły? Co jeszcze kotom robicie?

[MaryLux]

Ja obgryzałam uszy

[MB&Ofelia]

A ja łaskoczę w podusie łapek, albo w piętki.

[ewkkrem]

A ja tam, gdzie kot/kocicha pozwoli .
Każdy gad życzy sobie gdzie indziej
Muszę wiedzieć co komu odpowiada i ... stosować się do wytycznych

[Sierra]

A ja łaskoczę w podusie łapek, albo w piętki.

O, Romiś jest wielkim fanem masażu tylnych łapek... TAAAK szeroko paluszki rozkłada przy tym i ma wtedy łapkę jak tygrys . Głęboko żałuję, że dziewczyny tego nie lubią

[MB&Ofelia]

Ofelia ma chyba łaskotki bo za długo nie pozwala. Ale i tak łaskoczę

[Nul]

Ja obgryzałam uszy

Och, to właśnie Bezi też chcę robić, kiedy leży na moich kolanach i mrrruczy! Wtedy autentycznie mnie do podgryzania jej uszu i zjedzenia jej w całości mnie ciągnie!

[Nul]

A ja łaskoczę w podusie łapek, albo w piętki.

Ooo, załaskotać Bajeczkę? Na to nie wpadłam! Dzięki za pomysł

[Nul]

A ja tam, gdzie kot/kocicha pozwoli .
Każdy gad życzy sobie gdzie indziej
Muszę wiedzieć co komu odpowiada i ... stosować się do wytycznych

No tak, każdy kot jest inny, jak mówią, zatem dostosować się sługa musi

[Nul]

A ja łaskoczę w podusie łapek, albo w piętki.

O, Romiś jest wielkim fanem masażu tylnych łapek... TAAAK szeroko paluszki rozkłada przy tym i ma wtedy łapkę jak tygrys . Głęboko żałuję, że dziewczyny tego nie lubią

Aaa, masaż tylnych łapek... Wypróbujemy, wypróbujemy...

[Nul]

Ofelia ma chyba łaskotki bo za długo nie pozwala. Ale i tak łaskoczę

Za długo to nie można. Mnie dzisiaj ktoś łaskotał (nie był to kot zaiste) i... długo nie wytrzymałam...

[jolabuk5]

Jak Bajeczka, to może trzeba jej bajeczki opowiadać, zgodnie z imieniem? Czyli - zagadać