Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Dzielna Dziunia, dobrze, ze choć sucha karma lecznicza jej smakuje!
MalgWroclaw pisze:To właściwie bardzo dobrze. Tylko pieniądze
aga66 pisze:Groźnie i pięknie choć wolę słońce i błękit nieba.
Kotina pisze:Dziunia po wizycie u weta i po szybciutkim usg. Nic niepokojącego lekarz nie zauważył oprócz .... kłaków, kłaków, kłaków .....
Stąd te pochrząkiwania, wymioty kłakami .... Dostała spcjalną pastę na kłaczki ..... 60.- za opakowanie
Mam nadzieję, że jej "specjalność' to nie tylko wyjątkowa cena
Do tego będzie dostawała Hepatile forte (40 tabl. za 80.-) Po wybraniu wszystkich mam zgłosić się na kontrolne badanie krwi
Na szczęście Dziunia chętnie zjadła dzisiaj swoją nową suchą karmę Trovet Hepatic. Mokre nadal jest beeee
Po tych dwóch kroplówkach oraz witaminach, Dziunieczka trochę się ożywiła i mniej przebywa w swoich kącikach
Książniczka Dziunia łaskawie spożywająca karmę leczniczą
Obie wizyty u weta z koteckiem kosztowały nasz budżet .... 450.- karmy już nie liczę. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że mogłoby mnie to zdołować na maksa"
mir.ka pisze:aga66 pisze:Groźnie i pięknie choć wolę słońce i błękit nieba.
a kto nie woli
mir.ka pisze:ta specjalna pasta to Bezo-Pet? moje jej nie chciały
jolabuk5 pisze:Moje też bezo-peta nie chcą.
Kotina pisze:mir.ka pisze:ta specjalna pasta to Bezo-Pet? moje jej nie chciałyjolabuk5 pisze:Moje też bezo-peta nie chcą.
Moje też nie chcą jej jeść ...
Kupiłam Dziuni TrichoCat - 120 g za 80.- drogie jak cholera, ale mam nadzieję, że pomoże jej na kłaczki w brzuszku. Smakuje koteczkowi. Max 2 razy w tygodniu
Dostaje tez 1 x dziennie Hepatiale Forte - w kapsułkach do wyciskania. Też kotek nie protestuje
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 242 gości