Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Super obrazy. A ja z rozpędu do Sylwusia mówię czasem Noniu.
Kotina pisze:Zaczęłam się martwić o Dziunieczkę ....
Coś ona za często przesiaduje przy poidełku, czasami pije, a czasami po prostu siedzi przy nim ...
Kurcze, nie wiem czemu, ale takie zachowanie mi się nie podoba
Na jutro zapisałam Dziunię do weta .... Wolę wyjść na rozhisteryzowana seniorkę niz cos przegapic u mojej księżniczki ....
Niby je swoją suchą karmę, mokrej czasami troche poliże ... ale strzeżonego ...
Kotina pisze:Zaczęłam się martwić o Dziunieczkę ....
Coś ona za często przesiaduje przy poidełku, czasami pije, a czasami po prostu siedzi przy nim ...
Kurcze, nie wiem czemu, ale takie zachowanie mi się nie podoba
Na jutro zapisałam Dziunię do weta .... Wolę wyjść na rozhisteryzowana seniorkę niz cos przegapic u mojej księżniczki ....
Niby je swoją suchą karmę, mokrej czasami troche poliże ... ale strzeżonego ...
MalgWroclaw pisze:O, to bardzo dobrze, że nie jest źle.
Kotina pisze:Bardzo Wam dziękuje
Dziunia juz po wizycie i po badanich .... Nie jest źle
Od ok. 2 lat – korzystam z innej poradni weterynaryjnej u nas na osiedlu i jestem zadowolona.
Ale co jakiś czas czymś mnie zaskakują. No, ale nie znają mnie i moich kotów zbyt długo ...
Dzisiaj np. wet wziął kocyk Dziuni i chciał zawinąc kotkę przed pobraniem krwi ....
Zaprotestowałam i zapeniłam go, że moje koty u weta zachowują sie wzorowo.
No chyba, że lekarz coś zrobi bardzo źle ...
Po prostu przytulam kota do siebie, często kotka sama wciska łepek we mnie, mówię do niej spokojnie i miziam ....
Wszystkie zabiegi koty znoszą dobrze, mimo stresu, który im na pewno towarzyszy.
Widać to rzadkość takie grzeczne koty .....
Dziunia ma podwyższone AST oraz ciut wyżej HCT. Była lekko odwodniona ...
No, skoro woli dumać nad poidełkiem zamiast pic, to nie ma się co dziwić
Zęby, pyszczydełko – ok.
Dostała kroplówkę i witaminy
W piątek wet zapisał Dzinieczkę na usg brzuszka. Nie zaszkodzi sprawdzić – ma 13,5 roku
Zalecił podawanie jej głównie mokrej karmy .....
Taaaaaa, juz to widzę ...
Zapytałam czy on jako wet zna sposób, aby kota zmusić do jedzenia tego czego kot nie chce jeść ?
Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że nie ma takiej opcji.
Można jedynie próbować przechytrzyć cwaniaka, podając mu np. rozmoczoną jego suchą karmę.
Ale wcale nie ma pewności, że ten numer przejdzie ....
mir.ka pisze:Kotina pisze:Bardzo Wam dziękuje
Dziunia juz po wizycie i po badanich .... Nie jest źle
Od ok. 2 lat – korzystam z innej poradni weterynaryjnej u nas na osiedlu i jestem zadowolona.
Ale co jakiś czas czymś mnie zaskakują. No, ale nie znają mnie i moich kotów zbyt długo ...
Dzisiaj np. wet wziął kocyk Dziuni i chciał zawinąc kotkę przed pobraniem krwi ....
Zaprotestowałam i zapeniłam go, że moje koty u weta zachowują sie wzorowo.
No chyba, że lekarz coś zrobi bardzo źle ...
Po prostu przytulam kota do siebie, często kotka sama wciska łepek we mnie, mówię do niej spokojnie i miziam ....
Wszystkie zabiegi koty znoszą dobrze, mimo stresu, który im na pewno towarzyszy.
Widać to rzadkość takie grzeczne koty .....
Dziunia ma podwyższone AST oraz ciut wyżej HCT. Była lekko odwodniona ...
No, skoro woli dumać nad poidełkiem zamiast pic, to nie ma się co dziwić
Zęby, pyszczydełko – ok.
Dostała kroplówkę i witaminy
W piątek wet zapisał Dzinieczkę na usg brzuszka. Nie zaszkodzi sprawdzić – ma 13,5 roku
Zalecił podawanie jej głównie mokrej karmy .....
Taaaaaa, juz to widzę ...
Zapytałam czy on jako wet zna sposób, aby kota zmusić do jedzenia tego czego kot nie chce jeść ?
Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że nie ma takiej opcji.
Można jedynie próbować przechytrzyć cwaniaka, podając mu np. rozmoczoną jego suchą karmę.
Ale wcale nie ma pewności, że ten numer przejdzie ....
Moczenie karmy nic nie da, tym bardziej kot jej nie zje. Rudzia je podobnie jak Dziunia, podstawa to suche, mokre zje albo nie, to samo z mięsem. I kota się nie przekona, że ma jeść inaczej.
Kciuki są
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, grubysnake, Meteorolog1, Tygrysiątko i 17 gości