Kotinowo

[Kotina]

Bardzo dziękujemy za kciuki

Pompon dzisiaj znowu w Canfelisie - zawieziony na 14.00, będzie di odbioru koło 21.00

Koszt kazdej wizyty to ok. 200,- do tego odległośc też trzeba jakoś pokonać. Za daleko, za długo aby jechać tam komunikacją miejską.
W obie strony to ok. 32 km

Ale, podobno, jest trochę lepiej. Jedno płuco nadal jest w kiepskim stanie, ale drugie pracuje już prawidłowo

Wczoraj wzruszył nas witający Pompona mały Ponti. Przyleciał od razu do kontenerka i delikatnie dotykał Pompona łapką, jakby chcial go pocieszyć.
Nie było zadnego fukania na pachnący weterynarzem kontenerek. Najważniejszy był Pompoś .
Było późno, koło 23-ej, a maluszek łazikował za chorutkiem dopóki obaj nie połozyli się spac - blisko siebie

[zuza]

Dobrze ze idzie w dobra stronę! Tak trzymaj Pomponku.

Słodki maluch braciszka pociesza.

[jolabuk5]

Pomposiu, mocno trzymam kciuki za pełne wyzdrowienie!
Sliczny Ponti dołączył do puchatego kotinkowego stada Wspaniale, ze wybrał sobie wnuka

[mir.ka]

za zdrowie kotków

[Annaa]

Też trzymam

[Kotina]

Dobrze ze idzie w dobra stronę! Tak trzymaj Pomponku.

Słodki maluch braciszka pociesza.

Pomposiu, mocno trzymam kciuki za pełne wyzdrowienie!
Sliczny Ponti dołączył do puchatego kotinkowego stada Wspaniale, ze wybrał sobie wnuka

za zdrowie kotków

Też trzymam

Bardzo, bardzo dziękuje
Kciuki pomagają
oraz oczywiście fachowość wetów z Canfelisu
Pompon zaczął jeść, kuwetkuje i .... toleruje obecność, niemal całodobową, swojego nowego brciszka - Pontiego

Miło się patrzy jak ten maluch łazikuje za Pomponem, stał się niemal jego cieniem

[Nul]

Pontisiu, cudnie się to czyta. Pomijając przykrość, jaka dotknęła Pomposia… Ale cudne jest to Twoje troszczenie się o starszego kolegę

[mir.ka]

Dobrze ze idzie w dobra stronę! Tak trzymaj Pomponku.

Słodki maluch braciszka pociesza.

Pomposiu, mocno trzymam kciuki za pełne wyzdrowienie!
Sliczny Ponti dołączył do puchatego kotinkowego stada Wspaniale, ze wybrał sobie wnuka

za zdrowie kotków

Też trzymam

Bardzo, bardzo dziękuje
Kciuki pomagają
oraz oczywiście fachowość wetów z Canfelisu
Pompon zaczął jeść, kuwetkuje i .... toleruje obecność, niemal całodobową, swojego nowego brciszka - Pontiego

Miło się patrzy jak ten maluch łazikuje za Pomponem, stał się niemal jego cieniem

Fajnie jak koty szybko się akceptują

[jolabuk5]

Tak, to szczęście, kiedy się tolerują, a najlepiej, jak się pokochają

[Myszolandia]

Muszę trochę podoczytywać,więc póki to zrobię ,trzymam kciuki dalej,nawet jak te do tej pory pomagają

[Kotina]

Z Pomponem gorzej, przestał jeść i pić, wymiotuje śliną, schował się głęboko do budki w drapaku ....

Do tego wnuczek zachorował, nasza córka też. Mieli koszmarną noc ....
Dzisiaj dzień chodzenia po lekarzach ....

Idę pomagać, na zmianę z mężem ....
a marzec tak ładnie się dla nas zaczął, teraz wali ze wszystkich stron

[Nul]

O rany, Kotinko! Oby wszyscy szybko wyzdrowieli!

[mir.ka]

Kciuki za zdrowie ludzi i kotów

[jolabuk5]

Tak, mocne kciuki!

[Kotina]

Bardzo Wam dziękuję, kciuków nigdy za dużo

Adaś ma grypę typu "B" cokolwiek to znaczy. Dokucza mu wysoka gorączka i kaszel ...
Córka narazie lekarza sobie odpuściała .... na chorowanie tez trzeba miec czas, matki rzadko go mają w nadmiarze

Pompon zaszył się w swojej budce, nie wychodzi, nie je, nie korzysta z kuwety ....
Oddycha głośno jakby coś mu "grało" w płucach , ale nie oddycha pyszczkiem ...

Teraz na niego kolej do weta .... doba za krótka

Jak znajdę czas, to jeszcze coś napiszę ... mam nadzieję, że nie zaraziliśmy się z mężem od wnusia, bo jakoś do tejpory nie chorowalismy na żadną grypę