Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.32-Leczymy tarczycę Elenki :(

mir.ka pisze:Jak to mówią - nieszczęścia chodzą parami . I mnie też sie to przytrafiło. Po zepsutym malakserze, zmywarka też postanowiła nie myć Nie jest zbytnio stara, ale już po gwarancji. Mam nadzieję ,że to było mała usterka i da się samemu naprawić, być moze tylko coś się przytkało i jest problem z wodą.

Oj… buuu…

madrugada pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

Prezesowa zadowolona z nowej ceraty

Nową fajniej się drapie, bo jeszcze nie ma dziur w niej

Trzeba wzorek wydziergać, żeby było estetycznie

madrugada pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

Prezesowa zadowolona z nowej ceraty

Nową fajniej się drapie, bo jeszcze nie ma dziur w niej

Trzeba wzorek wydziergać, żeby było estetycznie

Niech tak od razu nie dziergają, było wystarczająco dużo dziur w tej starej co ja wyrzuciła, a właściwie tylko zdjęłam ze stołu w kuchni, bo na stolik do ogródka jeszcze się przyda.
Głowna drapaczką jest Rudzia, lubi usiąść na krześle i drapać brzeg stołu, łobuziara jedna.

Nul pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:
mir.ka pisze:
Nul pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.

O, to Bezia tak też dba rano o ptaszki, ale z okna. Każe otwierać i ziarno sypać Bajka jej niekiedy pomaga

sypiecie na parapet?

Nie, ale za okno. Na parapet przy okazji też coś spada, ale lepiej, by po nim gołębie nie chodziły, bo Beziowy potwór czyha…

Beziowy potwór
ładnie to tak pisać o koteczce

A kto zamordował gołębia??? Ja może???

Teraz się na króciutko otwiera, więc mordercze zapędy wyhamowane z konieczności…

Ty? przyznajesz się do tego? :mrgreen:

O, to Prezesowa tak się bawi? A tak dostojnie wygląda

Nul pisze:
mir.ka pisze:Jak to mówią - nieszczęścia chodzą parami . I mnie też sie to przytrafiło. Po zepsutym malakserze, zmywarka też postanowiła nie myć Nie jest zbytnio stara, ale już po gwarancji. Mam nadzieję ,że to było mała usterka i da się samemu naprawić, być moze tylko coś się przytkało i jest problem z wodą.

Oj… buuu…

Ano buuuuu :placz:

Na razie myję ręcznie

Odkupiłam sobie na wyprzedażach blender i zamiast malaksera robot planetarny bezpośrednio od producenta, mam nadzieję ,ze się sprawdzi

jolabuk5 pisze:O, to Prezesowa tak się bawi? A tak dostojnie wygląda

No i co z tego :mrgreen:

, wyglad o niczym nie świadczy :mrgreen:

a jak nie dostaje szybko tego co chce to drapie, żeby pogonić

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:O, to Prezesowa tak się bawi? A tak dostojnie wygląda

No i co z tego , wyglad o niczym nie świadczy
a jak nie dostaje szybko tego co chce to drapie, żeby pogonić

Skutkuje?

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:O, to Prezesowa tak się bawi? A tak dostojnie wygląda

No i co z tego , wyglad o niczym nie świadczy
a jak nie dostaje szybko tego co chce to drapie, żeby pogonić

Skutkuje?

jeśli się szybko domyślę o co jej chodzi