Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
Ja pospałam, chociaż o 7 przyszła Pusia na mizianki. Tak mruczała że usnęłam do niej przytulona a ma takie mieciutkie futerko że aż miło się wtulić.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
Ja pospałam, chociaż o 7 przyszła Pusia na mizianki. Tak mruczała że usnęłam do niej przytulona a ma takie mieciutkie futerko że aż miło się wtulić.
U mnie Rudzia tak przychodzi, ale nie nad ranem tylko w środku nocy
madrugada pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
Ja pospałam, chociaż o 7 przyszła Pusia na mizianki. Tak mruczała że usnęłam do niej przytulona a ma takie mieciutkie futerko że aż miło się wtulić.
U mnie Rudzia tak przychodzi, ale nie nad ranem tylko w środku nocy
Mnie Nolina pozwoliła dziś pospać do 9.
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
Ja pospałam, chociaż o 7 przyszła Pusia na mizianki. Tak mruczała że usnęłam do niej przytulona a ma takie mieciutkie futerko że aż miło się wtulić.
U mnie Rudzia tak przychodzi, ale nie nad ranem tylko w środku nocy
mir.ka pisze:jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:mir.ka pisze:Jolu kupiłam taką książkę https://www.empik.com/philo-kot-w-drodz ... ,ksiazka-p
Ooo, to książka forumowej caty
Wiem o tym, dlatego m.in kupiłam.
Ja ją mam ściągniętą z wątku
Ściągnęłam sobie też całą trylogię złociejowską (chyba tylko Złociejowo - cz. 1 - ukazało się drukiem), Szczurze opowiastki, Łopianowe pole, 7 pawich piór. Lubię do tego zaglądać. A na allegro udało mi się kupić oryginalny Pamiętnik Babuni! Jeszcze chcę kupić Skrzydlaka, MalgWrocław bardzo polecała
o tę chodzi? https://www.empik.com/skrzydlak-ryrych- ... ,ksiazka-p
jest w Empiku
Nul pisze:mir.ka pisze:Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.
O, to Bezia tak też dba rano o ptaszki, ale z okna. Każe otwierać i ziarno sypać Bajka jej niekiedy pomaga
jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:Jolu kupiłam taką książkę https://www.empik.com/philo-kot-w-drodz ... ,ksiazka-p
Ooo, to książka forumowej caty
Wiem o tym, dlatego m.in kupiłam.
Ja ją mam ściągniętą z wątku
Ściągnęłam sobie też całą trylogię złociejowską (chyba tylko Złociejowo - cz. 1 - ukazało się drukiem), Szczurze opowiastki, Łopianowe pole, 7 pawich piór. Lubię do tego zaglądać. A na allegro udało mi się kupić oryginalny Pamiętnik Babuni! Jeszcze chcę kupić Skrzydlaka, MalgWrocław bardzo polecała
o tę chodzi? https://www.empik.com/skrzydlak-ryrych- ... ,ksiazka-p
jest w Empiku
jolabuk5 pisze:Oj, Elenko, okropne przeżycie cię czeka! Lepiej z góry nie wiedzieć, i się nie martwic na zapas
Prezenty kupione sobie samej rzeczywiście zwykle są znakomite
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 149 gości