Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.32-Leczymy tarczycę Elenki :(

[Nul]

Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.

O, to Bezia tak też dba rano o ptaszki, ale z okna. Każe otwierać i ziarno sypać Bajka jej niekiedy pomaga

sypiecie na parapet?

Nie, ale za okno. Na parapet przy okazji też coś spada, ale lepiej, by po nim gołębie nie chodziły, bo Beziowy potwór czyha…

[Nul]

Oj, Elenko, okropne przeżycie cię czeka! Lepiej z góry nie wiedzieć, i się nie martwic na zapas

Prezenty kupione sobie samej rzeczywiście zwykle są znakomite

Elenkę bardzo stresują wizyty u weta, ona najlepiej czuje się w domu, jest najbezpieczniejsza, a teraz jeszcze oprócz oglądania przez weta czeka ją pobieranie krwi

Elenko, moje kocice też jeszcze nic nie wiedzą, ale… Też je to czeka… Kciuki za dobre wyniki!

[madrugada]

Oj, Elenko, okropne przeżycie cię czeka! Lepiej z góry nie wiedzieć, i się nie martwic na zapas

Prezenty kupione sobie samej rzeczywiście zwykle są znakomite

Elenkę bardzo stresują wizyty u weta, ona najlepiej czuje się w domu, jest najbezpieczniejsza, a teraz jeszcze oprócz oglądania przez weta czeka ją pobieranie krwi

Bardzo współczujemy Elence ciężkich przeżyć, które ją czekają.
Miejmy nadzieję, że nie będzie się tak wyrywać jak Noliśka.

[mir.ka]

Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.

O, to Bezia tak też dba rano o ptaszki, ale z okna. Każe otwierać i ziarno sypać Bajka jej niekiedy pomaga

sypiecie na parapet?

Nie, ale za okno. Na parapet przy okazji też coś spada, ale lepiej, by po nim gołębie nie chodziły, bo Beziowy potwór czyha…

Beziowy potwór
ładnie to tak pisać o koteczce

[mir.ka]

Oj, Elenko, okropne przeżycie cię czeka! Lepiej z góry nie wiedzieć, i się nie martwic na zapas

Prezenty kupione sobie samej rzeczywiście zwykle są znakomite

Elenkę bardzo stresują wizyty u weta, ona najlepiej czuje się w domu, jest najbezpieczniejsza, a teraz jeszcze oprócz oglądania przez weta czeka ją pobieranie krwi

Elenko, moje kocice też jeszcze nic nie wiedzą, ale… Też je to czeka… Kciuki za dobre wyniki!

Liczę, ze nic nie wyjdzie, ale lepiej to sprawdzić. Elenka nieraz zachowuje się jak młody kociak, wczoraj też biegała po domu, wyciągała myszki i nawoływała pozostałe koty do zabawy, ale chętnych nie było

[mir.ka]

Oj, Elenko, okropne przeżycie cię czeka! Lepiej z góry nie wiedzieć, i się nie martwic na zapas

Prezenty kupione sobie samej rzeczywiście zwykle są znakomite

Elenkę bardzo stresują wizyty u weta, ona najlepiej czuje się w domu, jest najbezpieczniejsza, a teraz jeszcze oprócz oglądania przez weta czeka ją pobieranie krwi

Bardzo współczujemy Elence ciężkich przeżyć, które ją czekają.
Miejmy nadzieję, że nie będzie się tak wyrywać jak Noliśka.

Elenka u weta się nie wyrywa, zachowuje się jakby jej tam nie było, jest prawie bezwładna przy badaniu, taka zestresowana

[mir.ka]

Jak to mówią - nieszczęścia chodzą parami . I mnie też sie to przytrafiło. Po zepsutym malakserze, zmywarka też postanowiła nie myć Nie jest zbytnio stara, ale już po gwarancji. Mam nadzieję ,że to było mała usterka i da się samemu naprawić, być moze tylko coś się przytkało i jest problem z wodą.

[mir.ka]

Fotek dawno nie było
ale mam tylko dwie kocice

Daisy wygląda na ptaszki, którym jak zwykle rano dała jeść i teraz sprawdza czy przyleciały

[mir.ka]

Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

[jolabuk5]

Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

Prezesowa zadowolona z nowej ceraty

[mir.ka]

Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

Prezesowa zadowolona z nowej ceraty

Nową fajniej się drapie, bo jeszcze nie ma dziur w niej

[jolabuk5]

Właśnie!

[mir.ka]

Właśnie!

[madrugada]

Rudzia w hortensjach, kupiłam sobie wczoraj taką wesołą ceratę

Prezesowa zadowolona z nowej ceraty

Nową fajniej się drapie, bo jeszcze nie ma dziur w niej

Trzeba wzorek wydziergać, żeby było estetycznie

[Nul]

Pogoda u nas dzisiaj paskudna, zimno i mgła, a Daisy już przed 7.00 mnie budziła. Dobierała się do szafki z moimi ubraniami, choć jest zamknięta na "gumki", bo wie, że to metoda do wyciągnięcia mnie z łóżka Później zaczęła koncerty pod drzwiami, żeby już wyjść dać ptaszkom jeść, bo głodne czekają. Oczywiście jak ją juz wypuściłam to szybko wróciła, bo chyba się przekonała że na zewnątrz nie fajnie i woli ptaszki oglądać z ciepłego domu.

O, to Bezia tak też dba rano o ptaszki, ale z okna. Każe otwierać i ziarno sypać Bajka jej niekiedy pomaga

sypiecie na parapet?

Nie, ale za okno. Na parapet przy okazji też coś spada, ale lepiej, by po nim gołębie nie chodziły, bo Beziowy potwór czyha…

Beziowy potwór
ładnie to tak pisać o koteczce

A kto zamordował gołębia??? Ja może???
Teraz się na króciutko otwiera, więc mordercze zapędy wyhamowane z konieczności…