kwiryna pisze:Ja z dziecinstwa pamiętam taki obrazek - wielki pies w wannie, mały pod wanną! A koty... one mają luz
Przed chwilą grzmotnęło gdzieś blisko, Nolina nawet się nie wzdrygnęła.
Psy jakoś inaczej reagują niż koty.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kwiryna pisze:Ja z dziecinstwa pamiętam taki obrazek - wielki pies w wannie, mały pod wanną! A koty... one mają luz
madrugada pisze:kwiryna pisze:Ja z dziecinstwa pamiętam taki obrazek - wielki pies w wannie, mały pod wanną! A koty... one mają luz
Przed chwilą grzmotnęło gdzieś blisko, Nolina nawet się nie wzdrygnęła.
Psy jakoś inaczej reagują niż koty.
Gosiagosia pisze:madrugada pisze:kwiryna pisze:Ja z dziecinstwa pamiętam taki obrazek - wielki pies w wannie, mały pod wanną! A koty... one mają luz
Przed chwilą grzmotnęło gdzieś blisko, Nolina nawet się nie wzdrygnęła.
Psy jakoś inaczej reagują niż koty.
Niestety tak Emi schowała się w kuwecie
Dobrze że wyczyściłam
madrugada pisze:Ja jej mówię: kocham cię, a ona do mnie: maau.
Porozumienie ponad gatunkami.
To jest kot mi przeznaczony.
Miałam falstart w maju - zanim dojechałam do schroniska, upatrzona kotka znalazła dom. Mam nadzieję, że dobry i na zawsze.
W czerwcu pojechałam po rudą koteczkę, była piękna, ale widzę, że nie był to kot dla mnie. Bodźce dostarczane przez dwuletnią kotkę mogłyby się okazać zbyt ekstremalne dla mnie.
Nolinę widziałam na stronie schroniska i.... szczerze mówiąc nie podobała mi się. A kiedy wolontariuszka mi ją pokazała, zobaczyłam całkiem innego kota. I coś zaskoczyło.
A teraz wiem, że obie będziemy ze sobą szczęśliwe.
Moja pierwsza osobista kotka, Fiolka, też mi się nie podobała na początku - a potem okazała się najważniejszym kotem w moim życiu. Tym jedynym.
mir.ka pisze:madrugada pisze:Ja jej mówię: kocham cię, a ona do mnie: maau.
Porozumienie ponad gatunkami.
To jest kot mi przeznaczony.
Miałam falstart w maju - zanim dojechałam do schroniska, upatrzona kotka znalazła dom. Mam nadzieję, że dobry i na zawsze.
W czerwcu pojechałam po rudą koteczkę, była piękna, ale widzę, że nie był to kot dla mnie. Bodźce dostarczane przez dwuletnią kotkę mogłyby się okazać zbyt ekstremalne dla mnie.
Nolinę widziałam na stronie schroniska i.... szczerze mówiąc nie podobała mi się. A kiedy wolontariuszka mi ją pokazała, zobaczyłam całkiem innego kota. I coś zaskoczyło.
A teraz wiem, że obie będziemy ze sobą szczęśliwe.
Moja pierwsza osobista kotka, Fiolka, też mi się nie podobała na początku - a potem okazała się najważniejszym kotem w moim życiu. Tym jedynym.
lubię gadające koty, mam takie dwa
aga66 pisze:Cieszę się, ze Wam się układa Mała ma farta w życiu, że na Ciebie trafiła!
madrugada pisze:mir.ka pisze:madrugada pisze:Ja jej mówię: kocham cię, a ona do mnie: maau.
Porozumienie ponad gatunkami.
To jest kot mi przeznaczony.
Miałam falstart w maju - zanim dojechałam do schroniska, upatrzona kotka znalazła dom. Mam nadzieję, że dobry i na zawsze.
W czerwcu pojechałam po rudą koteczkę, była piękna, ale widzę, że nie był to kot dla mnie. Bodźce dostarczane przez dwuletnią kotkę mogłyby się okazać zbyt ekstremalne dla mnie.
Nolinę widziałam na stronie schroniska i.... szczerze mówiąc nie podobała mi się. A kiedy wolontariuszka mi ją pokazała, zobaczyłam całkiem innego kota. I coś zaskoczyło.
A teraz wiem, że obie będziemy ze sobą szczęśliwe.
Moja pierwsza osobista kotka, Fiolka, też mi się nie podobała na początku - a potem okazała się najważniejszym kotem w moim życiu. Tym jedynym.
lubię gadające koty, mam takie dwa
Ja też lubię sobie pogadać z kotem.
Nolina nie reaguje jeszcze na swoje imię, ale jak mówię do niej "Kocie" od razu odpowiada.
mir.ka pisze:
(....)
jak ma czip i jest zarejestrowana w bazie safe- animal to tam podaje się imię
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 300 gości