Nolina - z Palucha dziewczyna. Koniec części 1.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 27, 2021 20:20 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Skąd się biorą koty?

MB&Ofelia, skoro księżniczki rosną w doniczkach, to chyba Nolina jest księżniczką :wink:
A przynajmniej jolabuk5 zrobiła z niej księżniczkę.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2021 20:24 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Skąd się biorą koty?

Cudna doniczkowa królewna :1luvu:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto lip 27, 2021 20:47 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Skąd się biorą koty?

kwiryna pisze:Cudna doniczkowa królewna :1luvu:


Dziękujemy.
Nolina rzeczywiście bardzo się zmieniła w ciągu tych 6 tygodni, które u mnie spędziła. Zaokrągliła się, choć trudno powiedzieć, że jest gruba. W tej chwili jest kotem w sam raz.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2021 8:59 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Skąd się biorą koty?

madrugada pisze:Napisałam na wątku smoczej karmy, tu też wkleję:

Karma zamówiona 22 lipca (czwartek) przyszła dziś (wtorek).
Kotka zjadła z apetytem, natomiast mój pierwotny entuzjazm lekko opadl.

1. Nigdzie nie ma daty przydatności do spożycia, ani daty produkcji. Na naklejce jest informacja, że na puszce znajduje się nr serii, który jest datą produkcji. Dokładnie obejrzałam puszkę i nie znalazłam.
2. Na naklejce jest również informacja o tym, że termin przydatności do spożycia wynosi 18 miesięcy (poniżej sprzeczna informacja).
3. Każda puszka pieczołowicie jest owinięta w papier, co moim zdaniem wydłuża proces produkcji i podwyższa koszty.
4. Dawkowanie na puszce nie zgadza się z dawkowaniem zamieszczonym na stronie internetowej.
5. Po otwarciu puszki byłam lekko zaskoczona dużą ilością sosu w porównaniu do ilości mięsa.
6. Moja niepijąca kotka, po zjedzeniu tej karmy, rzuciła się do miski z wodą. Zdziwiona tym faktem, odważyłam się spróbować to, czym ją nakarmiłam. Ta karma jest potwornie SŁONA!

Podzieliłam się moimi uwagami z producentem, w odpowiedzi dostałam standardowy e-mail:

Dzień dobry,
Dziś doręczamy naszą karmę!
Dziękuję za wyrozumiałość w oczekiwaniu na przesyłkę.

Poniżej kilka informacji dot. karmy, jeśli byłaś/eś naszym klientem to znasz tego maila a my domyślamy się, że karma zasmakowała

Jeśli masz jakieś uwagi, to podziel się nimi z nami.
Dla nowych klientów:
Dziś (zależnie od wybranej opcji*)

będzie doręczana,
bądź już była doręczana,
albo dziś będzie do odebrania w paczkomacie - przesyłka z karmą.
Karma została wyprodukowana 23 lipca a termin jej przydatności to 12 miesięcy, jeśli jest przechowywana w temperaturze do 18 stopni Celsjusza, jeśli w wyższej – termin przydatności ulega skróceniu, jeśli w niższej – ulega wydłużeniu.
W dobie panujących upałów, gdzie temperatura przekracza 18 stopni Celsjusza, proszę o przechowywanie konserw w jak najniższych temperaturach. Wszelkie odchylenia, wypuklenia puszek proszę nam zgłaszać a puszek nie otwierać.
Jeśli karma jest przechowywana w temperaturach do 4 stopni Celsjusza, zmieni konsystencję i wytworzy się galaretka, jeśli karma ogrzeje - galaretka zniknie, ponieważ nie ma tam substancji konserwujących, wzmacniających.
Karma może być podawana ciepła bądź zimna, spokojnie można podgrzać karmę zależy to od preferencji kota.
Proszę o informacje zwrotną, jak kot bądź koty zareagowały na naszą karmę, dzięki temu możemy lepiej poznać kocie preferencje.. choćby jedno zdanie
Gdyby kot niechętnie potraktował naszą karmę, proszę o kontakt, pomożemy i wskażemy kilka rad, jak wdrażać nową karmę.


Znowu więc niespójne informacje na temat przydatności do spożycia.
Potwierdziło się natomiast, że produkują pod konkretne zamówienie. Obawiam się, że może to być firma-efemeryda, która nie wytrzyma konkurencji wielkich koncernów.

Edit:
Ponadto w karmie znalazłam rozdrobnione kości, co przy ręcznej obróbce mięsa chyba nie powinno mieć miejsca?


ta ręczna obróbka mnie zaskakuje, bo to jest raczej mozliwe przy małych ilosciach, a nie na większa skalę
muszę obejrzeć te swoje puszki czy tez tam znajdę kosci
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72505
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 28, 2021 20:33 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

Mamy wyniki - nie mamy już życia wewnętrznego.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2021 21:23 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

:ok: :ok: :ok:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Śro lip 28, 2021 22:22 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

Super!! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2021 23:22 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

Również się cieszę :) :201461
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11137
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 28, 2021 23:24 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

Gratulacje! :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro lip 28, 2021 23:46 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

Gretta, Nul, joalbuk5, kwiryna - my również bardzo się cieszymy.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 29, 2021 7:51 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Mamy wyniki...

madrugada pisze:Mamy wyniki - nie mamy już życia wewnętrznego.


super :dance: :dance2:
tak miało być :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72505
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 01, 2021 20:09 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Z pamiętnika wampira

Do napisania tego postu natchnął mnie post jolabuk5 na temat teorii względności i fizyki kwantowej. U mnie też będzie trochę fizyki, medycyny i … filozofii.

W styczniu miałam operację zaćmy. Współczesna technologia, całodzienna praca przy komputerach, smartfony i tablety, nowoczesne telewizory, to wszystko negatywnie odbija się na naszym wzroku i powoduje, że zaćma atakuje już nawet pokolenie trzydziestolatków. Pomyślałam, że opiszę moje przeżycia, spostrzeżenia i przemyślenia, może komuś się to przyda.

Środek pandemii, szpital wojskowy, przy bramie żołnierz z termometrem. I na tym się kończy reżim sanitarny. Na korytarzach tłumy ludzi, zero dystansu. Na popołudniową turę zaplanowano 9 operacji. Wszystkich spędzono na godzinę 12 i trzymano nas w jednym, niezbyt obszernym pomieszczeniu. Zabiegi zaczęły się ok. 17, z dwugodzinnym opóźnieniem. Dobrze, że chociaż śniadanie pozwolono zjeść.

Bałam się operacji, ale też bałam się spytać, jak wygląda. Bałam się, że nagle przestanę cokolwiek widzieć tym okiem. Nic takiego nie nastąpiło.
Zabieg był krótki i całkowicie bezbolesny. Przeszkadzało mi jedynie ostre światło, które świeciło w źrenicę oka, rozwartego specjalnym przyrządem. Drugie, choć zakryte, miałam trzymać otwarte, co przy tym świetle było bardzo trudne. W pewnym momencie miałam wielką ochotę odlecieć, zapaść się w niebyt i obudzić, gdy będzie już po wszystkim.

Jakiś czas przed operacją zaobserwowałam, że światło w moim mieszkaniu jest coraz ciemniejsze. Czyżby te nowoczesne, ledowe żarówki zużywały się i traciły swoją moc?
Pierwszym odkryciem po powrocie ze szpitala, było: Jakie ja mam jasne światło w domu!

Następnego dnia stałam się wampirem.
Cdn.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 01, 2021 20:41 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Z pamiętnika wampira

Znam to, też w jednym oku mam znacznie mniej światła niż w drugim, widzę różnicę. :( Pewnie niedługo będę musiała poddać się podobnej operacji.
Czekam na dalszy ciąg opowieści :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 01, 2021 22:26 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Z pamiętnika wampira

jolabuk5 pisze:Znam to, też w jednym oku mam znacznie mniej światła niż w drugim, widzę różnicę. :( Pewnie niedługo będę musiała poddać się podobnej operacji.
Czekam na dalszy ciąg opowieści :ok:


Jolu, to co mogę Ci poradzić, to znaleźć dobrego lekarza. Popytaj wśród znajomych, rodziny, może ktoś jest w stanie polecić.
Moja droga do operacji była długa. Trafiłam na lekarza idiotę, bo był blisko domu. Dwa lata do niego chodziłam, co trzy miesiące, a on tylko beztrosko patrzył, jak tracę dioptrie i wciąż mówił, że za dużo widzę. Pod koniec naszej "współpracy" miałam już -7 dioptri (a przez całe życie w tym oku miałam -0,75) i naprawdę bardzo mi to utrudniało codzienne życie.
Gdy zmieniłam lekarza, na pierwszej wizycie dostałam skierowanie na zabieg i po 3 miesiącach byłam już po operacji.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7451
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 01, 2021 23:47 Re: Nolina - z Palucha dziewczyna. Z pamiętnika wampira

Jakiś czas temu byłam u dobrego lekarza. Ale wtedy na operację było jeszcze za wcześnie. Teraz może już by mnie skierowali, ale to prywatna klinika, tylko część zabiegów jest na fundusz. A ponieważ drugim okiem jeszvze jakoś widzę, więc się nie spieszę :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości