Nolina - z Palucha dziewczyna. Koniec części 1.

[madrugada]

U mnie w tej chwili spokój, bo pannice śpią, wcześniej były galopady i dzikie miauki Ofelii.

Ciekawe czy Nolisia będzie tęskniła za koleżankami, jak już wyjadą, czy ucieszy się, że znów ma dom i Dużą tylko dla siebie?

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

Dobre!
Biedna wygłodzona Nolisia

Wygłodzona Nolisia coraz bardziej zbliżająca się do kształtu idealnego

[madrugada]

U mnie w tej chwili spokój, bo pannice śpią, wcześniej były galopady i dzikie miauki Ofelii.

Ciekawe czy Nolisia będzie tęskniła za koleżankami, jak już wyjadą, czy ucieszy się, że znów ma dom i Dużą tylko dla siebie?

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

Dobre!
Biedna wygłodzona Nolisia

Może tak się ucieszy ze zniknięcia nieproszonych gości, że nie zauważy braku dodatkowych miseczek?

Bardzo bym chciała

[madrugada]

U mnie w tej chwili spokój, bo pannice śpią, wcześniej były galopady i dzikie miauki Ofelii.

Ciekawe czy Nolisia będzie tęskniła za koleżankami, jak już wyjadą, czy ucieszy się, że znów ma dom i Dużą tylko dla siebie?

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

biednej tylko jedna zostanie

Nie będzie miała rozterek, z której miseczki najpierw zjeść

[jolabuk5]

I czy w tej drugiej jedzenie nie jest lepsze!

[mir.ka]

U mnie w tej chwili spokój, bo pannice śpią, wcześniej były galopady i dzikie miauki Ofelii.

Ciekawe czy Nolisia będzie tęskniła za koleżankami, jak już wyjadą, czy ucieszy się, że znów ma dom i Dużą tylko dla siebie?

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

Dobre!
Biedna wygłodzona Nolisia

Wygłodzona Nolisia coraz bardziej zbliżająca się do kształtu idealnego

Biedulka , dużo jej jeszcze brakuje ?

[madrugada]

U mnie w tej chwili spokój, bo pannice śpią, wcześniej były galopady i dzikie miauki Ofelii.

Ciekawe czy Nolisia będzie tęskniła za koleżankami, jak już wyjadą, czy ucieszy się, że znów ma dom i Dużą tylko dla siebie?

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

Dobre!
Biedna wygłodzona Nolisia

Wygłodzona Nolisia coraz bardziej zbliżająca się do kształtu idealnego

Biedulka , dużo jej jeszcze brakuje ?

Gdybym jej pozwalała czyścić wszystkie miseczki, już by się turlała

[jolabuk5]

Nolina, gdy była sama, też uskuteczniała galopady. Foka i Klusia, w ubiegłych latach, taż przebiegały z jednego końca mieszkania na drugi. Teraz, kiedy są we trzy, jest spokój. O tych nielicznych sykach nie warto wspominać.
Nie sądzę, żeby Noliśka tęskniła za koleżankami, gdy już wyjadą. Raczej będzie tęskniła za ich miskami

Dobre!
Biedna wygłodzona Nolisia

Wygłodzona Nolisia coraz bardziej zbliżająca się do kształtu idealnego

Biedulka , dużo jej jeszcze brakuje ?

Gdybym jej pozwalała czyścić wszystkie miseczki, już by się turlała

Po zdjeciach wcale tego nie widać. Owszem, nabrała kociałka, ale zaraz "kształt idealny"... Dużo jej jeszcze brakuje

[Nul]

Brakuje, brakuje! Za to Feliś…

[madrugada]

Po zdjeciach wcale tego nie widać. Owszem, nabrała kociałka, ale zaraz "kształt idealny"... Dużo jej jeszcze brakuje

Postaram się wstawić najnowsze zdjęcia.

[madrugada]

Brakuje, brakuje! Za to Feliś…

Wierz mi Nul, byłaby w stanie stać się kotem monstrualnym w krótkim czasie, gdyby jej na to pozwolić.

[madrugada]

W nocy ktoś, nie będę palcami wytykała kto, zrzucił z blatu ciężką torbę z suchą karmą. Torba była niedomknięta, część zawartości się wysypała. I ten ktoś, nie powiem kto, wyjadł wszystkie chrupki z podłogi. Rano ten tajemniczy osobnik łapczywie wypijał wodę ze wszystkich napotkanych misek, mimo że na co dzień gardzi wodą.
Tak go suszyło:



To jest ten ktoś, uparcie dążący do osiągnięcia kształtu kuli lub mocno zbliżonego.
A tu, dla porównania, “sznurówka” odżywiająca się głównie suchą karmą:

[zuza]

W sumie dobrze ze nie znaczyła swojej drogi zwrotami...

[madrugada]

W sumie dobrze ze nie znaczyła swojej drogi zwrotami...

Mam na podłodze gres, więc łatwo się sprząta

[MB&Ofelia]

Jakby Ofelia przeczytała to by pewnie pozieleniała z zazdrości. U mnie chrupki zamknięte w szafce, więc Jej Kicistość nie ma okazji podjadać. A gdyby mogła, to zeżarłaby przynajmniej tyle co Nolinka. Tyle że w przypadku Ofelii mogłoby się skończyć pawiem (kiedyś włamała się do szuflady z małym opakowaniem chrupek, zjadła wszystko, po czym ozdobiła pawiem szafkę, szufladę i podłogę).

[madrugada]

Jakby Ofelia przeczytała to by pewnie pozieleniała z zazdrości. U mnie chrupki zamknięte w szafce, więc Jej Kicistość nie ma okazji podjadać. A gdyby mogła, to zeżarłaby przynajmniej tyle co Nolinka. Tyle że w przypadku Ofelii mogłoby się skończyć pawiem (kiedyś włamała się do szuflady z małym opakowaniem chrupek, zjadła wszystko, po czym ozdobiła pawiem szafkę, szufladę i podłogę).

Tak, mam nauczkę, żeby chować jedzenie do szuflady.
Nolina, odpukać, nie pawiuje. Kumuluje wszystko w kociałku