Strona 19 z 100
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 10:39
przez MalgWroclaw
magdalena99 pisze:Obiecałam sobie, że jeszcze muszę kiedyś obejrzeć kolekcję liliowców.
Może się tam spotkamy? Oby!
Duża widziała tam zająca
SylwuśA na sąsiedniej ulicy we Wrocławiu znów widziałam lisa. Są obok nas.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 10:49
przez magdalena99
MalgWroclaw pisze:Może się tam spotkamy? Oby!
Byłoby bardzo miło
. Jeśli uda mi się zaplanować wyjazd, to dam znać
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 17:04
przez MB&Ofelia
Ja też bym chętnie się tam wybrała.
W jednym arboretum kiedyś byłam, ale daaawno temu.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 18:21
przez Dyktatura
MB&Ofelia pisze:Ja też bym chętnie się tam wybrała.
W jednym arboretum kiedyś byłam, ale daaawno temu.
Przyjedziesz, to pojedziemy. Jeszcze tam nie dojechałam a bardzo bym chciała.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 20:24
przez MB&Ofelia
Jak przyjadę to pewnie jesienią, a jesienią drzewa też mają swój urok. Kolorowe liście, kasztany itp. I może jakieś ptaszki na drzewach...
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Wto lip 20, 2021 21:58
przez MaryLux
Wojsławice są piękne
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Śro lip 21, 2021 8:21
przez MalgWroclaw
Trochę narozrabiałem w nocy, ale duża mi wybaczyła, śmiała się. Rano moja duża kuweta była postawiona w poprzek
Sylwuś
A zaczęło się od przyniesienia serc kurczaka (głównie dla bezdomniaków, ale dla Sylwusia też trochę). Przyniosłam późno i zapakowane nie w pojemniki, jak zwykle, tylko kupione na wagę, czyli pakowane do worka. Musiałam coś szybko zrobić i zostawiłam worek koło drzwi wejściowych. Zastanowiło mnie, czemu Sylwuś tak tam siedzi i medytuje. No i okazało się... Sylwuś odpakował serca i właśnie zabrał się do konsumpcji jednego, chyba troszkę zdziwiony, że nie jest pokrojone i sparzone.
No i duża mi zabrała. Dopiero potem dostałem kolację, mięso z indyka
Sylwuś
W nocy słyszałam hałas. Rano kuweta była ustawiona odwrotnie do zwyczajowego ustawienia.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Śro lip 21, 2021 9:13
przez jolabuk5
Proszę, jaki Sylwuś samodzielny! Jedzenie sam sobie bierze, kuwetkę przestawia
Sabcia
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Śro lip 21, 2021 9:34
przez anulka111
Masz rozrabiake
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Czw lip 22, 2021 5:23
przez Anna2016
Sylwusiu
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Czw lip 22, 2021 12:15
przez ASK@
U nas lisy żyją. Teraz ich mniej widać. Ale kiedy nasz Pikuś był bezdomnym kotem i dostawał miskę na murku śmietnika ,to często na żarcie przychodziły. Strasznie skoczne są. W ruinach starej kotłowni tez bytowały gdy kotów było więcej i tam się kryły zimą. Czasem widywałam je szarówką gdy przemierzały drogi od śmietnika do śmietnika. Wiosną znikały.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Pt lip 23, 2021 5:39
przez Anna2016
Miau Kubulku
Zunia
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Pt lip 23, 2021 9:15
przez jolabuk5
Co u Was słychać, Sylwuniu, Kubuniu, Klusiu?
Miaupozdrawiam
Sabcia
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Sob lip 24, 2021 8:00
przez MalgWroclaw
Dziękuję, mamy różne przygody. Raz po ciemku duża wpadła na mnie, leżałem sobie i nie wiedziałem, że duża nie widzi w ciemnościach, jak ja. Ale nic się nie stało. Znalazłem stary woreczek z kocimiętką, ale jeszcze była dobra i szalałem
Rano duża powiedziała do mnie: dobrze, że jesteś i pocałowała mój pyś
SylwuśU mnie to nic. Idę na wojnę z prywatną przychodnią (tzw. centrum medycznym), gdzie panie w recepcji nie mają masek. Codziennie walczę w sprawach masek, ale teraz idę na całość, bo napisałam nawet do MZ.
Re: Sylwuś nieśmiało zaprasza
Napisane:
Sob lip 24, 2021 9:37
przez jolabuk5
Ojej, Sylwusiu, dobrze, że nic się Wam nie stało! Nasza Duża trzyma w nocy małe światełko w przedpokoju łazienkowym, ono oświetla drogę, kiedy Duża idzie tam nocą. To przydatne, bo my też mamy do Dużej pełne zaufanie i spokojnie leżymy jej na drodze, wierząc, że nic nam się nie może stać
Ja to raczej nie reaguję na kocimiętkę, wolę walerianę. Ale fajnie tak znaleźć dobrą zabawkę i sobie poszaleć
Ciociu - jesteś Maseczkowym Rycerzem!
Sabcia