Sylwuś nieśmiało zaprasza

[Anna2016]

Kubulku
ciocia

[ASK@]

Sylwuś ma piękne, zielone oczyska. Przystojny "bury" facio. Bo burasie są naj...
Lało u nas cały wieczór i noc. A rano w lesie zero kałuż. Tak wyparowało bystro. Szkoda!

Spokojnej środy życzymy Wam

[Anna2016]

Miau Sylwuniu
Zazulka

[MB&Ofelia]

Sylwuś. Macie gorąc? Bo my tak. Duża marudzi że nie może pusiać z gorąca. My możemy pusiać chyba że czeba złapnąć pająku albo jak kłaczka czeba wykłaknąć.
Książniczka Ofelja

Koty się pewnie wyspały. A ja potykam się dzisiaj o własne nogi. Bo nie dość że nie mogłam zasnąć bo było gorąco i duszno, to jeszcze w środku nocy ganiałam z ciupagą za pająkiem, a nad ranem zdejmowałam poszewkę z poduszki na którą odkłaczyła się Ofelia W ostatniej chwili próbowałam ją zdjąć z poduszki na podłogę, ale zahaczyła pazurkiem i w rezultacie rzygnęła na poduszkę i na moje ręce
Duża

[ASK@]

U nas gorąco. Teraz grzmi i ciemni się. a czy coś spadnie z nieba? Czort wie. Byleby nie nawałnica jakaś.
Wam życzę chłodu i spokoju w piątkowy dzionek.

[anulka111]

U mnie w Pucku duchota męczy kilka dni.

Dziś ciut chlodniejszy dzien

[MaryLux]

Gorąco, duchota...

[MB&Ofelia]

A u nas 23 stopnie i wiatr. Pranie na balkonie przez noc ładnie mi podeschło Będę miała się w co ubrać!

[jolabuk5]

Sylwuniu, żyjecie?
Sabcia

[anulka111]

Puck już ok z temperatura a co u was?

[MalgWroclaw]

U nas chłodno na dworze, a ciepło w domu. Duża była w arboretum
Sylwuś

[jolabuk5]

Sylwuniu, dobrze, że się odezwałeś! Już się martwiłam.
U nas też się ochlodziło, a dom trzyma ciepło jak termos.
Mizianki dla Was i dla Dużej Jak jej się podobało w tym arbretum?
Sabcia

[magdalena99]

U nas chłodno na dworze, a ciepło w domu. Duża była w arboretum
Sylwuś

Sylwusiu, w którym arboretum była Duża? I podobało się Jej?
Ciotka taka ciekawska bo bardzo lubi takie miejsca i chętnie by zwiedziła jeśli nie zna.

[MalgWroclaw]

Duża była tam nie pierwszy raz, kiedyś często tam bywała, ale jeszcze nie było mnie na świecie
Sylwuś
Arboretum w Wojsławicach istniało jako park od czasów niemieckich, ale wtedy tam nie bywałam
Wiecie, że II wojna światowa ominęła park? Na szczęście! Jako Arboretum istnieje od 1977 roku, a od 1988 to jest filia wrocławskiego Ogrodu Botanicznego. Przez te lata pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego wykonali tam ogrom prac, naprawdę ich podziwiam. Pamiętam zaniedbanie, teraz jest przepięknie, miejsce rozbudowane i zadbane. Akurat teraz ogród jest pełen liliowców (ma największą kolekcję w Europie), słynie z różaneczników. W sierpniu są tam piękne trawy.
Oczywiście kot musiał być. Kiedy usiadłyśmy w ogrodowej restauracji na świeżym (tu to określenie jest choć trochę uprawnione, nadużywane głównie przy miejscach, gdzie można zdjąć maski, a świeżego powietrza niewiele dookoła) powietrzu, bezbłędnie przyszedł do nas. Czarny z krawatem i w skarpetkach. "Przyjemnie pachniecie kotami i na pewno coś mi dacie". Nie wiem, czyj to kot, pewnie z pobliskiego gospodarstwa, nie wyglądał źle. Na pewno ogród jest dla niego przyjaznym miejscem.

[magdalena99]

O, znam
tzn. byłam tam, ale niestety tylko raz, kilka lat temu, bo ode mnie to kawał drogi , ale byłam zachwycona.
Rzeczywiście obiekt bardzo ciekawy i bardzo zadbany
Ja byłam w maju, więc wtedy kwitły głównie różaneczniki. Faktycznie przecudne. Obiecałam sobie, że jeszcze muszę kiedyś obejrzeć kolekcję liliowców.