Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 09, 2021 23:05 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Witam się :D do tej pory tylko trochę podczytywał sobie.
Co do okien, to nie jest potrzebna zgoda konserwatora zabytków aby cokolwiek zmienić w takim starym budownictwie.Moja znajoma mieszka w starek kamienicy i cokolwiek chce zrobić to musi mieć zgodę konserwatora zabytków.Nie mówiąc już o kosztach takiego remontu :strach:
Miałam kiedyś dużo kwiatków i je uwielbiałam.Skrzydło kwiat,język teściowej,zamiokulkas i jeszcze kilka, których nazw nawet nie wiem.Niestety wszystkie były dla kotów szkodliwe i je oddałam.Najbardziej lubiłam dracenę, którą miałam 23 lata,była wielka i stała sobie na podłodze w dużej ozdobnej doniczce.Żaden kot specjalnie się nią nie interesował aż nastał czas chłopaków.Nie dość ,że doniczka z ziemią była rozkopywana to zaczęły się na nią wspinać,tylko kwestia czasu kiedy by ja połamały a na dodatek jest szkodliwa dla kotów. Trzeba było ja oddać w dobre ręce :cry:
Teraz została mi ledwo zipiąca zielistka z połamanym papirusem , bluszcz na ścianie i posiana trawa z młodym jęczmieniem dla kotów,które wcale nie chcą tego skubać.Młody jęczmień to wykorzystam na koktajl ale trawy raczej nie.
Ostatnio edytowano Pt kwi 09, 2021 23:27 przez alinkaka, łącznie edytowano 1 raz

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 824
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2021 23:22 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

alinkaka pisze:Teraz została mi ledwo zipiąca zielistka z połamanym papirusem , bluszcz na ścianie i posiana trawa z młodym jęczmieniem dla kotów,które wcale nie chcą tego skubać.Młody jęczmień to wykorzystam na koktajl ale trawy raczej nie.


Papirus... największa miłość Tulki... O ile innych kwiatków się nie tyka o tyle wokół papirusa musiałam postawić ściany z kartonów :|

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob kwi 10, 2021 8:26 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Nul pisze:Aaa, Nul, Ty ciapo, zapomniałaś napisać, jak to przez kwiatka Felek Ci wypruł z mieszkania! Wypruł jak wypruł, statecznie dosyć...

Wchodziłam do mieszkania z donica w objęciach... Niestety nie ma śluzy (autentycznie się zastanawiam, czy się nie wykosztować, tylko nie wiem, czy administracją to zdzierży...), więc otwierając drzwi tak się zastanawiałam, czy któreś mi pod nogami nie smyrgnie, bo drzwi należało otworzyć dość szeroko. No i oczywiście Felinor Pierwszy Powsinoga raczył wybyć. Postawienie donicy z jakąś delikatnością chwilę mi zajęło, tradycyjnie rzuciłam torbę, klucze nie wiem gdzie, wybyłam do sieni, ale spokojnie dosyć, bo wiedziałam, że drzwi na podwórko i i na ulicę są zamknięte. Dorwałam Felinora pod drzwiami na podwórko, odniosłam do domu, odstawiłam chwasta gdzieś do pokoju, zapakowałam kocurra w szelki i dopiero wyszliśmy. Dawno nie zrobił takiego numeru! Nawet kiedy palmę wnosiłam! Może wtedy spał?

Oj kocurro!


kocury sa sprytne, mój Tofik to przez najmniejszą szparę ucieknie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72742
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 10, 2021 8:29 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Nul pisze:Właśnie, u mnie też okna takie podwójne, z przerwą - w tej przewie leży półka dla kotów, ale w zimie była niedostępna, bo w zimie ta wewnętrzna część jest pozamykana oczywiście.

Owszem, jest zimno - dla mnie w zimie 18 stopnia to całkiem duże osiągnięcie, dlatego jestem przyzwyczajona :) Dopóki się człowiek rusza, jest OK.
Nie no, tak naprawdę to nie włączałam w tym roku za często ogrzewania na full, skoro i tak ucieka nieszczelnościami. Więc nic dziwnego, że było zimno :) Ale do tego dochodzi tez fakt, że dwa lata temu zmarła sąsiadka z mieszkania obok - od tej pory tamto mieszkanie stoi puste, bez ogrzewania, a tam w dodatku, żeby nie zatęchło, to administracja zostawiła uchylone okno. No to też - kolejna ściana zimna. I to sie tez mocno przyczynia do tego, że nas z każdej niemal strony coś wyziębia...

Dlatego w zimie koty leżakują przy piecach :)


U mnie aktualnie 26 stopni ciepła, choć od wczoraj nie palimy, często dochodzi do 27, ponizej 23 jest mi za zimno, ale mąż mnie straszy, ze powinnam się przyzwyczajać bo przy pompie ciepła tyle nie będzie w domu :( , na razie uzywamy tego "nie ekologicznego"
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72742
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 10, 2021 8:49 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

alinkaka pisze:Witam się :D do tej pory tylko trochę podczytywał sobie.
Co do okien, to nie jest potrzebna zgoda konserwatora zabytków aby cokolwiek zmienić w takim starym budownictwie.Moja znajoma mieszka w starek kamienicy i cokolwiek chce zrobić to musi mieć zgodę konserwatora zabytków.Nie mówiąc już o kosztach takiego remontu :strach:
Miałam kiedyś dużo kwiatków i je uwielbiałam.Skrzydło kwiat,język teściowej,zamiokulkas i jeszcze kilka, których nazw nawet nie wiem.Niestety wszystkie były dla kotów szkodliwe i je oddałam.Najbardziej lubiłam dracenę, którą miałam 23 lata,była wielka i stała sobie na podłodze w dużej ozdobnej doniczce.Żaden kot specjalnie się nią nie interesował aż nastał czas chłopaków.Nie dość ,że doniczka z ziemią była rozkopywana to zaczęły się na nią wspinać,tylko kwestia czasu kiedy by ja połamały a na dodatek jest szkodliwa dla kotów. Trzeba było ja oddać w dobre ręce :cry:
Teraz została mi ledwo zipiąca zielistka z połamanym papirusem , bluszcz na ścianie i posiana trawa z młodym jęczmieniem dla kotów,które wcale nie chcą tego skubać.Młody jęczmień to wykorzystam na koktajl ale trawy raczej nie.

Dzień dobry :D
Konserwatora zgody nie potrzebujemy, fajt, nie jest to wpisane do rejestru zabytków :) Ale zrobienie dodatkowych drzwi oznaczałoby de facto zaanektowanie schodków prowadzących do drzwi. Inna sprawa, że nie takie rzeczy lokatorzy różni robią w różnych mieszkaniach, „moich” schodków i tak pan dozorca nie sprząta, tylko ja, więc poważnie rozważam dodatkowe drzwi. Tylko nie chcę wiedzieć, ile to może kosztować... Górą by musiały być zaokrąglone, bo taki kształt... Może być kosztownie.
Jęczmień do koktajlu - widzisz, nie wpadłam na to, żeby tak zużyć to, czego koty nie chcą :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 8:51 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Sierra pisze:
alinkaka pisze:Teraz została mi ledwo zipiąca zielistka z połamanym papirusem , bluszcz na ścianie i posiana trawa z młodym jęczmieniem dla kotów,które wcale nie chcą tego skubać.Młody jęczmień to wykorzystam na koktajl ale trawy raczej nie.


Papirus... największa miłość Tulki... O ile innych kwiatków się nie tyka o tyle wokół papirusa musiałam postawić ściany z kartonów :|

Też wczoraj jedną doniczkę do kartonu wstawiłam, ale to tak chwilowo tylko :) Moje na razie wolały noliny niż papirusa :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 8:52 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

mir.ka pisze:
Nul pisze:Aaa, Nul, Ty ciapo, zapomniałaś napisać, jak to przez kwiatka Felek Ci wypruł z mieszkania! Wypruł jak wypruł, statecznie dosyć...

Wchodziłam do mieszkania z donica w objęciach... Niestety nie ma śluzy (autentycznie się zastanawiam, czy się nie wykosztować, tylko nie wiem, czy administracją to zdzierży...), więc otwierając drzwi tak się zastanawiałam, czy któreś mi pod nogami nie smyrgnie, bo drzwi należało otworzyć dość szeroko. No i oczywiście Felinor Pierwszy Powsinoga raczył wybyć. Postawienie donicy z jakąś delikatnością chwilę mi zajęło, tradycyjnie rzuciłam torbę, klucze nie wiem gdzie, wybyłam do sieni, ale spokojnie dosyć, bo wiedziałam, że drzwi na podwórko i i na ulicę są zamknięte. Dorwałam Felinora pod drzwiami na podwórko, odniosłam do domu, odstawiłam chwasta gdzieś do pokoju, zapakowałam kocurra w szelki i dopiero wyszliśmy. Dawno nie zrobił takiego numeru! Nawet kiedy palmę wnosiłam! Może wtedy spał?

Oj kocurro!


kocury sa sprytne, mój Tofik to przez najmniejszą szparę ucieknie

Dobrze chociaż, że Feliks musi mieć szparę nieco szerszą :mrgreen: Raz mam pożytek z jego gabarytów. I nie o wzrost chodzi :mrgreen:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 9:48 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Się czepiasz... w głębi każdego grubego kota jest szczupły kot umierający z tęsknoty za tuńczykiem :ryk:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob kwi 10, 2021 14:01 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

kwiryna pisze::strach: Dla mnie to masakra, przy 21 jestem zmarznięta ns kość. Komfort to tak od 24 w górę ;)

Siostro!
Aczkolwiek nie wiem czy u mnie komfort nie zaczyna się od 25 w górę...

Nul pisze:
alinkaka pisze:Witam się :D do tej pory tylko trochę podczytywał sobie.
Co do okien, to nie jest potrzebna zgoda konserwatora zabytków aby cokolwiek zmienić w takim starym budownictwie.Moja znajoma mieszka w starek kamienicy i cokolwiek chce zrobić to musi mieć zgodę konserwatora zabytków.Nie mówiąc już o kosztach takiego remontu :strach:

Konserwatora zgody nie potrzebujemy, fajt, nie jest to wpisane do rejestru zabytków :) Ale zrobienie dodatkowych drzwi oznaczałoby de facto zaanektowanie schodków prowadzących do drzwi. Inna sprawa, że nie takie rzeczy lokatorzy różni robią w różnych mieszkaniach, „moich” schodków i tak pan dozorca nie sprząta, tylko ja, więc poważnie rozważam dodatkowe drzwi. Tylko nie chcę wiedzieć, ile to może kosztować... Górą by musiały być zaokrąglone, bo taki kształt... Może być kosztownie.

Jako znająca tematykę wyjaśnię - pozwolenie konserwatora zabytków jeżeli kamienica jest wpisana do rejestru zabytków. Jeżeli nie jest wpisana do rejestru ale jest w ewidencji zabytków albo chroniona zapisami miejscowego planu - to uzgodnienie prac "zewnętrznych" (typu remont elewacji, wymiana okien i drzwi wejściowych, remont dachu).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 10, 2021 14:04 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

mir.ka pisze:
Nul pisze:Aaa, Nul, Ty ciapo, zapomniałaś napisać, jak to przez kwiatka Felek Ci wypruł z mieszkania! Wypruł jak wypruł, statecznie dosyć...

Wchodziłam do mieszkania z donica w objęciach... Niestety nie ma śluzy (autentycznie się zastanawiam, czy się nie wykosztować, tylko nie wiem, czy administracją to zdzierży...), więc otwierając drzwi tak się zastanawiałam, czy któreś mi pod nogami nie smyrgnie, bo drzwi należało otworzyć dość szeroko. No i oczywiście Felinor Pierwszy Powsinoga raczył wybyć. Postawienie donicy z jakąś delikatnością chwilę mi zajęło, tradycyjnie rzuciłam torbę, klucze nie wiem gdzie, wybyłam do sieni, ale spokojnie dosyć, bo wiedziałam, że drzwi na podwórko i i na ulicę są zamknięte. Dorwałam Felinora pod drzwiami na podwórko, odniosłam do domu, odstawiłam chwasta gdzieś do pokoju, zapakowałam kocurra w szelki i dopiero wyszliśmy. Dawno nie zrobił takiego numeru! Nawet kiedy palmę wnosiłam! Może wtedy spał?

Oj kocurro!


kocury sa sprytne, mój Tofik to przez najmniejszą szparę ucieknie

Nie tylko kocury. Ofelia też patrzy którędy by czmychnąć. I parę razy jej się to udało.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 10, 2021 14:17 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

MB&Ofelia pisze:
kwiryna pisze::strach: Dla mnie to masakra, przy 21 jestem zmarznięta ns kość. Komfort to tak od 24 w górę ;)

Siostro!
Aczkolwiek nie wiem czy u mnie komfort nie zaczyna się od 25 w górę...

Nul pisze:
alinkaka pisze:Witam się :D do tej pory tylko trochę podczytywał sobie.
Co do okien, to nie jest potrzebna zgoda konserwatora zabytków aby cokolwiek zmienić w takim starym budownictwie.Moja znajoma mieszka w starek kamienicy i cokolwiek chce zrobić to musi mieć zgodę konserwatora zabytków.Nie mówiąc już o kosztach takiego remontu :strach:

Konserwatora zgody nie potrzebujemy, fajt, nie jest to wpisane do rejestru zabytków :) Ale zrobienie dodatkowych drzwi oznaczałoby de facto zaanektowanie schodków prowadzących do drzwi. Inna sprawa, że nie takie rzeczy lokatorzy różni robią w różnych mieszkaniach, „moich” schodków i tak pan dozorca nie sprząta, tylko ja, więc poważnie rozważam dodatkowe drzwi. Tylko nie chcę wiedzieć, ile to może kosztować... Górą by musiały być zaokrąglone, bo taki kształt... Może być kosztownie.

Jako znająca tematykę wyjaśnię - pozwolenie konserwatora zabytków jeżeli kamienica jest wpisana do rejestru zabytków. Jeżeli nie jest wpisana do rejestru ale jest w ewidencji zabytków albo chroniona zapisami miejscowego planu - to uzgodnienie prac "zewnętrznych" (typu remont elewacji, wymiana okien i drzwi wejściowych, remont dachu).

O, dziękuję!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 16:24 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Z życia wzięte :)

Czy kot powinien być całkiem chudy?
Takie pytanie w głowie mi siedzi
Kiedy mi Felka grubym kocurem
Zowią niekiedy nasi sąsiedzi

Tutaj zaznaczę, że sąsiad - gruby!
(Czemuż przygania, chociaż sam smoli?)
Widać on również, choć nie powinien
Lubi się objeść, opić do woli

Na tle sąsiada Feliś kochany
Wypada nieźle: piwa nie żłopie
Zamiast więc gadać na mego kota
Sam się ogarnij, grubiutki chłopie!

Wrócę jednakże do pierwszej strofy
I do pytania o chudość kiciów
Zatem: czy kot powinien być chudy?
Tak całkowicie? A nigdy w życiu!

Kot to nie tylko skóra i kości
Mięśnie mieć musi, każdy to powie
Więc szczupły - owszem, ale nie chudy
A najważniejsze i tak jest zdrowie!

Zdrowia życzymy! :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 17:12 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Ciociu Nul, masz 120% racji!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60222
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2021 17:40 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Sabciu Kochana, dziękuję! :1luvu:
Ciocia Nul
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11224
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 10, 2021 19:20 Re: Omne trikotum perfectum czyli Podróż w czasie :)

Ciocia Nul. Masz racyję. Kotku musi mieć miąśnie i cosik pod futerkię. Może to wytumaczysz tej wredmnej @ mojej Dużej? Bo ona ino o kociej djecie gada! Mniamuśnościów nie chce dawać ani chrupciów, ino samo miąsko, a przecież na miąsku to kotku nie nabierze kociałka! Mię juź żeberki sterczą przez futerko :placz:
Książniczka Ofelja


Przez futerko to jej sterczy przepuklinka głodowa :roll: I jakoś zapomniała że dzisiaj dostała smaczki, pastę miamora i kawałek kiełbasy którą kroiłam do mojej własnej kolacji.
Duża
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 45 gości