Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

[jolabuk5]

Super wierszyk! Kiedy ty to wszystko piszesz?

[Nul]

Niekiedy na spacerach z Felisiem

Dzisiaj to jednak po spacerze

Biję się, że mi się kiedyś pomysły skończą

[Gosiagosia]

Pomysły Ci się nie skończą, zadbamy o to, będziemy tematy podrzucać.
Co do karmienia węży żywymi myszkami to chyba bym nie dała rady patrzeć.
Migotka kiedyś mi przyniosła żabkę, jaszczurke a ja wypuściłam na wolność, jak złapała myszkę to już mi nie przyniosła.

[jolabuk5]

Też bym nie mogła patrzeć.

[bozena640]

Witam
Piękne buraski

[Nul]

Pomysły Ci się nie skończą, zadbamy o to, będziemy tematy podrzucać.

Z góry dziękuję

Witam
Piękne buraski

Dzień dobry! Dziękuję w imieniu burasków

[Gosiagosia]

[Nul]

Dziękujemy!

[Nul]

Ups, zapomniałam, że wierszyk o Feliksie winien się znaleźć również w jego wątku! Ot, szewc bez butów chodzi...

Ale że wciąż mamy czwartek, wszystko jest w porządku

Czwartkowe przygody Feliksa

Świtkiem koło południa
Kotek przeciera oczy
Nagle jak nie zapiszczy
Nagle jak nie podskoczy

Bo oto turkot piekielny
Z sieni dobiega do uszu
I kota pozbawia werwy
Odwagi i animuszu

Ach niech już biednemu kotu
Nikt tego słuchać nie każe
Niech mu ktoś tylko wyjaśni
Że przyjechali śmieciarze!

[MB&Ofelia]

Faktycznie kocio boi się śmieciarki?

[Nul]

Tak! Zarówno wozu, jak i turkotu pojemników. Dawniej się bał wszystkiego, co ma kółka, teraz już jakoś wie, że wakuzki go nie zjedzą
Ale już odkurzacz czy wiertarka są ok

Edit: nie wszystkiego, samochody są ok, chyba że zbyt blisko podjadą...

[jolabuk5]

Biedny Feliś, jak mu wytłumaczyć, że to nic groźnego i nie ma się czego bać?

[Nul]

Chyba już nie wytłumaczę...

Kolejny wierszyk:
Niepedagogiczny wierszyk o Felisiu przeprowadzającym doświadczenie organoleptyczne

Zastanawia się kocurek
Ile w żółtym serze dziurek
Doświadczalnie zliczyć musi
Bowiem serek mocno kusi

Zatem zjada plaster pierwszy
(Jednocześnie czyta wierszyk)
Potem jeszcze kawałeczek
(I już rośnie mu tyłeczek)

Dalej, Feliś, zjadaj śmiało
Ile tylko by się chciało
Aż ostatni zjesz plasterek
I wspomnieniem będzie serek...

I pomyślisz wtedy może
Żeś policzyć miał, mój Boże
Wszystkie dziurki tego sera
To już niemożliwe teraz!

[Kotina]

Chyba już nie wytłumaczę...

Kolejny wierszyk:
Niepedagogiczny wierszyk o Felisiu przeprowadzającym doświadczenie organoleptyczne

Zastanawia się kocurek
Ile w żółtym serze dziurek
Doświadczalnie zliczyć musi
Bowiem serek mocno kusi

Zatem zjada plaster pierwszy
(Jednocześnie czyta wierszyk)
Potem jeszcze kawałeczek
(I już rośnie mu tyłeczek)

Dalej, Feliś, zjadaj śmiało
Ile tylko by się chciało
Aż ostatni zjesz plasterek
I wspomnieniem będzie serek...

I pomyślisz wtedy może
Żeś policzyć miał, mój Boże
Wszystkie dziurki tego sera
To już niemożliwe teraz!

Super wierszyk, jak Twoje inne - masz smykałke do rymowania - gratuluję

[jolabuk5]

Chyba już nie wytłumaczę...

Kolejny wierszyk:
Niepedagogiczny wierszyk o Felisiu przeprowadzającym doświadczenie organoleptyczne

Zastanawia się kocurek
Ile w żółtym serze dziurek
Doświadczalnie zliczyć musi
Bowiem serek mocno kusi

Zatem zjada plaster pierwszy
(Jednocześnie czyta wierszyk)
Potem jeszcze kawałeczek
(I już rośnie mu tyłeczek)

Dalej, Feliś, zjadaj śmiało
Ile tylko by się chciało
Aż ostatni zjesz plasterek
I wspomnieniem będzie serek...

I pomyślisz wtedy może
Żeś policzyć miał, mój Boże
Wszystkie dziurki tego sera
To już niemożliwe teraz!

Super wierszyk, jak Twoje inne - masz smykałke do rymowania - gratuluję

To prawda!