Gosiagosia pisze:Przez wczorajszą ulewę dużo na działce nie zrobiliśmy. Trawa skoszona, część chwastów wyrwana i tylko to bo zaczęło padać. Hugonek jakoś przeżył, chodził i narzekał w nocy nie mógł znaleźć sobie miejsca raz spał że mną raz z mężem.
Może brakowało mu Pusi.
koty nie lubią zmiany miejsca