SabaS pisze:A nie, nie. Mam na myśli tojarekm pisze:
O to fakt że to jakiś Fb celebryta. Tego nie widziałam, ludzie to mają pomysły.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
SabaS pisze:A nie, nie. Mam na myśli tojarekm pisze:
jolabuk5 pisze:To fakt, że często najbardziej chorują i odchodzą te najbardziej kochane
Gosiagosia pisze:Dziś mija tydzień odejścia Migotki za TM
Ja nadal w rozsypce, tęsknię.
Czasami mam brzydkie myśli, dlaczego właśnie ONA wolałabym stracić innego kota...
Wstydzę się tych myśli
Nul pisze:Gosiagosia pisze:Dziś mija tydzień odejścia Migotki za TM
Ja nadal w rozsypce, tęsknię.
Czasami mam brzydkie myśli, dlaczego właśnie ONA wolałabym stracić innego kota...
Wstydzę się tych myśli
Cóż... potrafiłam tak pomyśleć nawet w przypadku ludzi... Kilka lat temu odeszła moja 30-letnia koleżanka, na toczeń. Jeszcze we wtorek mówiła, że w piątek gdzieś tam będzie, a w sobotę był jej pogrzeb. Ja o tej jej chorobie nie wiedziałam, więc tym bardziej byłam w szoku... I wtedy potrafiłam tak pomyśleć... podobnie... Tyle że nie z powodu miłości, a poczucia niesprawiedliwości - 30 lat??? Roczne dziecko??? Dlaczego ona, a nie... i tu było miejsce na inne osoby... i nie ja jedna tak myślałam... i to nie znaczy, że tym innym życzyłam źle... tylko tak jakoś...
Gosiu, przytulam...
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:To fakt, że często najbardziej chorują i odchodzą te najbardziej kochane
Jolu to nie znaczy że nie kocham Hugonka i Pusi ale Migotka to była cudowna kotka dała się wyprzytulac, niczego się nie bała i jak mi było źle to zawsze wiedziała jak mnie pocieszyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 103 gości