Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:Oj Daisy, wybrednisia z Ciebie, taka zmienna w czasie Obyś zdrowa była, to Ci pewnie Duża te kaprysy wybaczy...
Badania krwi... Też się musimy zebrać i wybrać. Chcę wypróbować przychodnię, w której nigdy nie byłam, a jest tu polecana na miau, ostatnio poznałam online’owo panią doktor stamtąd na webinarium o kotach, podobała mi się. Tylko że tam się umawia na godzinę, co ma swoje plusy, ale trudniej mi wycelować z zapakowaniem kota w odpowiednim momencie odpowiedniego dnia. Ale nie ma wyjścia, przegląd kota być musi...
Te badania to tak w ramach przeglądu jedziecie zrobić? Czyy - oby nie - się coś dzieje? Ja wiem, prawa kota i prawa pacjenta, kot ma prawo do tajemnicy (pewnie tak jest w kociej konstytucji...), ale człowiek ma prawo do ciekawości
mir.ka pisze:Już po wycieczce
Rano było ciężko, bo od 20.00 miski z suchym były schowane, a zawsze są dostępne Śniadania też nie było Jechaliśmy wcześnie , bo na 8.30 to miuaków głodnych kotów nie musielismy długo słuchać. Kotki miały pobraną krew na komplet badań (profil geriatryczny), zapisane były na wtorek na szczepienie, ale wetka zaszczepiła je już dziś, zeby ich dwa razy nie wozić i nie stresować, choc one u weta zachowują się nie najgorzej, nie ma z nimi problemów. Choć właściwie jest mały z Tofikiem, nie mozna go osłuchać bo cały czas mruczy, podczas pobierania krwi też
Kotki ładnie trzymają wagę - Rudzia - 5,3 kg, a Tofik 4,5 kg.
Na wyniki czekamy do wieczora, mam nadzieję, ze będą w miarę dobre, bo po nich nie widać ,zeby cos im dolegało, ale to juz koty w poważnym wieku - Rudzia 13 lat, a Tofik 11.
Nul pisze:mir.ka pisze:Już po wycieczce
Rano było ciężko, bo od 20.00 miski z suchym były schowane, a zawsze są dostępne Śniadania też nie było Jechaliśmy wcześnie , bo na 8.30 to miuaków głodnych kotów nie musielismy długo słuchać. Kotki miały pobraną krew na komplet badań (profil geriatryczny), zapisane były na wtorek na szczepienie, ale wetka zaszczepiła je już dziś, zeby ich dwa razy nie wozić i nie stresować, choc one u weta zachowują się nie najgorzej, nie ma z nimi problemów. Choć właściwie jest mały z Tofikiem, nie mozna go osłuchać bo cały czas mruczy, podczas pobierania krwi też
Kotki ładnie trzymają wagę - Rudzia - 5,3 kg, a Tofik 4,5 kg.
Na wyniki czekamy do wieczora, mam nadzieję, ze będą w miarę dobre, bo po nich nie widać ,zeby cos im dolegało, ale to juz koty w poważnym wieku - Rudzia 13 lat, a Tofik 11.
Fajnie, że juz po
Tofik ma sporo wspólnego z Felisiem - 11 lat (przynajmniej wg schroniskowych szacunków sprzed kilku lat) i nie da się go osłuchać, bo mruczy
Zdrowia, kotki! Oby wyniki była jak najlepsze!
mir.ka pisze:Nul pisze:mir.ka pisze:Już po wycieczce
Rano było ciężko, bo od 20.00 miski z suchym były schowane, a zawsze są dostępne Śniadania też nie było Jechaliśmy wcześnie , bo na 8.30 to miuaków głodnych kotów nie musielismy długo słuchać. Kotki miały pobraną krew na komplet badań (profil geriatryczny), zapisane były na wtorek na szczepienie, ale wetka zaszczepiła je już dziś, zeby ich dwa razy nie wozić i nie stresować, choc one u weta zachowują się nie najgorzej, nie ma z nimi problemów. Choć właściwie jest mały z Tofikiem, nie mozna go osłuchać bo cały czas mruczy, podczas pobierania krwi też
Kotki ładnie trzymają wagę - Rudzia - 5,3 kg, a Tofik 4,5 kg.
Na wyniki czekamy do wieczora, mam nadzieję, ze będą w miarę dobre, bo po nich nie widać ,zeby cos im dolegało, ale to juz koty w poważnym wieku - Rudzia 13 lat, a Tofik 11.
Fajnie, że juz po
Tofik ma sporo wspólnego z Felisiem - 11 lat (przynajmniej wg schroniskowych szacunków sprzed kilku lat) i nie da się go osłuchać, bo mruczy
Zdrowia, kotki! Oby wyniki była jak najlepsze!
Tofik urodził się chyba latem 2010 roku, jak go adoptowałam w lutym 2012 roku to był oceniany na 1,5 roku.
W nagrodę za dobre sprawowanie u weta ugotowałam mu kurzą nóżkę, podzielił się trochę z Elenką i Nell.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, jolabuk5 i 273 gości