Strona 47 z 105

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:17
przez Marzenia11
Masz kontakt do goscia ktoryma surowice?
Edit: wstawiam od razu, tel. 505778200
Wysyla ludziom w polsce.

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:19
przez Bastet
maczkowa pisze:Kasia, ale jak? Od kiedy? Bo na fb pisałas, ze to niejedzenie Szarlotki, to wynika z pp, a ona nie je od dość dawna juz? Jakieś inne objawy się Wam pokazały? Jak sie kociaki czują? I kiedy i gdzie mogły się zarazić? Miałaś kontakt? wetka, do której chodzisz miała?
p.s.- przypomniałam sobie- że 1(?) tej gorączki dostała i biegunki niby po zmianie jedzenia :( a jak potem z nią było? JAk reszta kociaczków?

Żebym ja to wiedziała, Kochana... Może być tak, że one od początku miały w sobie wirusa, ale on dopiero uaktywnił się teraz. Przez stres, zmianę pokarmu... Może wyczerpały się przeciwciała od matki? Nie wiem.. Może przez to Szarlocia miała odrzut od jedzenia. Ale została dobrze nawodniona, dożylnie, przez cały tydzień była na leku przeciwwymiotnym. Przez 10 dni na antybiotyku. Trochę się wzmocniła. A potem zabrano jej antybiotyk i wspomaganie... I wirus znów się namnożył? To jedna możliwość. I raczej bardzo prawdopodobna.
Druga taka, że podłapały gdzieś u weta w międzyczasie. Ze pierwsze problemy z brzuszkiem wynikały z czegoś innego, a te obecne - z pp. Ale to mniej prawdopodobne wg mnie...

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:21
przez Bastet
Marzenia11 pisze:Masz kontakt do goscia ktoryma surowice?
Edit: wstawiam od razu, tel. 505778200
Wysyla ludziom w polsce.

Dzięki Marzenia. Surowicę mam w lodówce. Jutro o 8:00 rano przychodzi lekarka i podamy. Nie chciałam sama, bo jakby był wstrząs to co..? Wolę pod nadzorem weta.
Bastet w razie czego też dostanie. Była szczepiona tylko 2 razy.

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:24
przez Bastet
No 2 chłopaki czarne mają biegunkę z krwią. W zasadzie od wczoraj. Ja dziękuję.. Szarlotka miała w piątek 40 stopni gorączki. Od tamtej pory jest na tolfedine. Wszyscy są na antybiotyku od dziś.
Ale kuźwa JEDZĄ I SIĘ BAWIĄ. Nie ogarniam... Zmyliło mnie to jedzenie. Pierwsze co, to chore kociaki nie chcą jeść i są osowiałe, nie?

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:29
przez Bastet
Jestem posrana ze strachu, powiem Wam.

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 1:32
przez Marzenia11
Bastet pisze:Jestem posrana ze strachu, powiem Wam.

Nie dziwie sie. Przeszlam to samo. Nic madrego nie napisze, kciuki sa, przeogromnie mocno trzymam.
Od pp w grudniu koronawirus to sla mnie pikus jesli chodzi o latwosc neutralizowania wirusa..

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 6:49
przez mimbla64
Trzymaj się. Mocne kciuki.

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 7:11
przez Ziemosław
Bardzo nam przykro :( trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie maluszków :(

I koniecznie załóż zbiórkę na leczenie, też sie dorzucimy w miarę możliwości :(

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 7:31
przez Gosiagosia
Nawet nie wiem co pisać :placz: :strach:
Mocno trzymam kciuki. :ok: :ok: :ok:

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 8:43
przez maczkowa
Bastet pisze:Ale kuźwa JEDZĄ I SIĘ BAWIĄ. Nie ogarniam... Zmyliło mnie to jedzenie. Pierwsze co, to chore kociaki nie chcą jeść i są osowiałe, nie?
o
no właśne dlatego tak pytałam- jak to? Bo weszłam na YT, a tam nic nie świadczy o takim kryzysie, nawet Szarlotka, która nie je i ma temp szaleje wspinając sie na drapaczek! Ale to chyba też swiadczy, że nie macie postaci ostrej, co już jest dobrym zwiastunem. A kiedy u czarnuszków ta krew w kupie się pojawiła?
Dzieciaki dostaną surowice, Ty też już jesteś o niebo bardziej doświadczona, masz inkubator- to też duża pomoc. Przetrwacie to!
A nie dało się podać surowicy od razu, jak test wyszedł pozytywnie?
Ogromne kciuki za maluchy,by przetrwały to i za Ciebie, żebyś Ty dała jak najlepiej radę i nie padła. Kasia, załatw jakieś tabletki na sen, bo to w kryzysie bardzo wazne, zeby się chociaż trochę wysypiać.
I Ogromne kciuki, żeby rezydentki nie zachorowały, szczegółnie Basti. Niby ona szczepiona 2x,ale chyba rok od ostatniego nie upłynął jeszcze?

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 8:57
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 9:33
przez Bastet
maczkowa pisze:
Bastet pisze:Ale kuźwa JEDZĄ I SIĘ BAWIĄ. Nie ogarniam... Zmyliło mnie to jedzenie. Pierwsze co, to chore kociaki nie chcą jeść i są osowiałe, nie?
o
no właśne dlatego tak pytałam- jak to? Bo weszłam na YT, a tam nic nie świadczy o takim kryzysie, nawet Szarlotka, która nie je i ma temp szaleje wspinając sie na drapaczek! Ale to chyba też swiadczy, że nie macie postaci ostrej, co już jest dobrym zwiastunem. A kiedy u czarnuszków ta krew w kupie się pojawiła?
Dzieciaki dostaną surowice, Ty też już jesteś o niebo bardziej doświadczona, masz inkubator- to też duża pomoc. Przetrwacie to!
A nie dało się podać surowicy od razu, jak test wyszedł pozytywnie?
Ogromne kciuki za maluchy,by przetrwały to i za Ciebie, żebyś Ty dała jak najlepiej radę i nie padła. Kasia, załatw jakieś tabletki na sen, bo to w kryzysie bardzo wazne, zeby się chociaż trochę wysypiać.
I Ogromne kciuki, żeby rezydentki nie zachorowały, szczegółnie Basti. Niby ona szczepiona 2x,ale chyba rok od ostatniego nie upłynął jeszcze?

No właśnie... Bawią się i jedzą chłopaki. Teoretycznie nie mają prawa. Nie kumam. Dziewczynka na lekach też jakoś ciągnie. Ale słabsza jest i widzę to.
U czarnuszków w zasadzie krew pojawila się w weekend.A rozwolnienie było już od piątku. Myślałam, że to od zmiany karmy, ale nie :(
No właśnie w zasadzie dr Jola nie miała w planach robić testu na pp., bo teoretycznie nie było podstaw. Przyszła do nas na wizytę domową, bo myślała, że się rozregulowały po zmianie karmy. Podała dzieciom leki na miejscu (antybiotyk przy zmianie karmy i biegunce od tego jest wskazany) i przy okazji zrobiła test na giardie. Negatywny. Zabrała trochę kupy do badania na kokcydia, bo to mogła zrobić tylko w gabinecie. Ale męczyło ją to, czy to nie pp. Intuicyjnie zrobiła test na panleuko, już będąc w gabinecie. No i wyszedł dodatni... Ale wtedy była już 20 km od nas i była 9 wieczorem. Nie miała jak wrócić wczoraj...

Dzisiaj rano miała przyjechać przed pracą, podać dzieciom surowicę, ale niestety nie dojechała przez korki, a na 10:00 miała zabieg w gabinecie.Dlatego my jedziemy na 14:30 do Kanwetu. Przemówiłam wizytę z 18:00. By jak najszybciej dostały.

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 10:03
przez jolabuk5
Ojej, ile to zabiegów! A jakie szczęście, że pani doktor test zrobiła!!!
Za maluchy i za Ciebie Kasiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 12:14
przez mir.ka
trzymajcie się kociaki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ pp

PostNapisane: Wto maja 04, 2021 13:00
przez Gretta
Bastet pisze:No 2 chłopaki czarne mają biegunkę z krwią. W zasadzie od wczoraj. Ja dziękuję.. Szarlotka miała w piątek 40 stopni gorączki. Od tamtej pory jest na tolfedine. Wszyscy są na antybiotyku od dziś.
Ale kuźwa JEDZĄ I SIĘ BAWIĄ. Nie ogarniam... Zmyliło mnie to jedzenie. Pierwsze co, to chore kociaki nie chcą jeść i są osowiałe, nie?

Niekoniecznie. Ja mam tylko jedno doświadczenie z odchowaniem maluchów na butelce.
Moje też miały biegunkę, nie pp (chyba), ale wyglądało to strasznie - wodnista, zielono-czerwona (tzn. plamy w tych kolorach zostawały na podkładzie). :strach:
Obydwa jadły, Miś się nawet bawił.
Dostawały antybiotyk i kroplówki podskórne, dały radę.
Twoje też dadzą radę, bardzo mocno trzymam kciuki.