Re: DT u Bastet ♥ Kalendarz ♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2021 20:52 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

MaryLux pisze:Ale GDZIE Was zbyto, a gdzie dobrze potraktowano?

Nie zgadniesz. Źle nas potraktowano w Djvet. A super - w Kanvecie na Brochowie.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob kwi 17, 2021 21:10 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Bastet pisze:
MaryLux pisze:Ale GDZIE Was zbyto, a gdzie dobrze potraktowano?

Nie zgadniesz. Źle nas potraktowano w Djvet. A super - w Kanvecie na Brochowie.

Nigdy chyba bym na to nie wpadła, no może prawie nigdy - obstawiam J, nie D

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 17, 2021 21:23 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Nie tylko łapki opadają... :evil:

Za Szarlotkę - Olaboga! :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob kwi 17, 2021 21:32 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Nie mam słów na takie Was potraktowanie, chociaż sama dużo przeszłam z Migotką którą niestety nie uratowałam.
Trzymam mocno kciuki :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25562
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2021 21:35 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

A ja z tą lecznicą (która niefajnie Kasię potraktowała) miałam w 99,9% dobre doświadczenia

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2021 0:37 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Bo wszędzie jest konkretny człowiek, od niego wszystko zależy. Super, że trafiłaś na tę drugą wetkę i oby z Szarlotką było już tylko lepiej :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60405
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 18, 2021 6:18 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Nie zależy od lecznicy tylko od konkretnego lekarza. Zdrowia dla Szarlotki :ok:

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie kwi 18, 2021 10:33 Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Tak. Dr Justyna. Chyba rutyna ją zżarła. Albo jej prestiż weterynarza do głowy uderzył. Empatii za grosz. I równego podejścia do opiekuna zwierzęcia.

A tak prezentuje się nasza Szarlocia dziś! Awantura na całego, że głodna! Cud, normalnie cud! Pięknie zjadła rano 14 ml, a teraz o 11:00 zjadła 12 ml!

Wiecie co, czuję się tak, jakbym wczoraj tonę węgla przerzuciła... Muszę odpocząć. Bardzo. :201474

Ostatnio edytowano Nie kwi 18, 2021 12:01 przez Bastet, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 18, 2021 11:05 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Jak to dobrze, że ta druga pani doktor oddzwoniła. Kciuki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie kwi 18, 2021 12:42 Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Bastet pisze:Tak. Dr Justyna. Chyba rutyna ją zżarła. Albo jej prestiż weterynarza do głowy uderzył. Empatii za grosz. I równego podejścia do opiekuna zwierzęcia.

A tak prezentuje się nasza Szarlocia dziś! Awantura na całego, że głodna! Cud, normalnie cud! Pięknie zjadła rano 14 ml, a teraz o 11:00 zjadła 12 ml!

Wiecie co, czuję się tak, jakbym wczoraj tonę węgla przerzuciła... Muszę odpocząć. Bardzo. :201474


Kiedyś - ale tylko raz - mnie też potraktowała bez empatii...
Po tym 1 razie znów była ok. Tym niemniej wolałam chodzić do Doroty.
Z drugiej strony Justyna ma trudno w domu, mogło coś się wydarzyć. Mąż dr Justyny nie ma rąk, ona musi robić wiele rzeczy, które w normalnych warunkach należałyby do niego. Fakt, to nie powinno się przekładać na pracę zawodową, ale nie zawsze się tak da.

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2021 12:52 Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

MaryLux pisze:
Bastet pisze:Tak. Dr Justyna. Chyba rutyna ją zżarła. Albo jej prestiż weterynarza do głowy uderzył. Empatii za grosz. I równego podejścia do opiekuna zwierzęcia.

A tak prezentuje się nasza Szarlocia dziś! Awantura na całego, że głodna! Cud, normalnie cud! Pięknie zjadła rano 14 ml, a teraz o 11:00 zjadła 12 ml!

Wiecie co, czuję się tak, jakbym wczoraj tonę węgla przerzuciła... Muszę odpocząć. Bardzo. :201474


Kiedyś - ale tylko raz - mnie też potraktowała bez empatii...
Po tym 1 razie znów była ok. Tym niemniej wolałam chodzić do Doroty.
Z drugiej strony Justyna ma trudno w domu, mogło coś się wydarzyć. Mąż dr Justyny nie ma rąk, ona musi robić wiele rzeczy, które w normalnych warunkach należałyby do niego. Fakt, to nie powinno się przekładać na pracę zawodową, ale nie zawsze się tak da.

Jeśli ceną ma być życie zwierzaka i zrażanie do siebie ludzi, to przykro mi, ale nie rusza mnie to, jakie ona ma problemy.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie kwi 18, 2021 13:16 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Problemy domowe mogą coś tłumaczyć, ale dla opiekuna i kota nie są - nie mogą być - ważne. Rozumiałabym jeszcze, że mogą wpływać na gorsze zachowanie wobec opiekuna, ale tu były wyraźne błędy w ocenia stanu zdrowia kociaka, a na to żadne sprawy prywatne nie mogą mieć wpływu.
Dobrze, że Szarlotce się poprawiło! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60405
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 18, 2021 20:53 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Moja dawna Pani Dyrektor Maria Krzyszkowska zawsze nam powtarzała że problemy rodzinne zostawiamy w domu.
A lekarz weterynarii jest odpowiedzialny za zdrowie i życie naszych zwierzaków i nic go nie tłumaczy.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25562
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 18, 2021 21:06 Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Oczywiście, Dziewczyny, macie 100% racji, bo chodzi o zdrowie i życie pacjenta.

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 18, 2021 22:14 Re: Re: DT u Bastet ♥ ♥ ♥ Kocięta na pokładzie!

Bastet pisze:Tak. Dr Justyna. Chyba rutyna ją zżarła. Albo jej prestiż weterynarza do głowy uderzył.

Rozważyłabym podjęcie kroków.
Jeśli masz wypisy od obu wet a tym samym dowód na błąd lekarski - do Izby Lek-Wet.
Jeśli nie da się uderzyć z armaty, to zamieszczenie stosownej opinii w sieci w miejscu, z którego nie zniknie/nie zostanie usunięta i/albo poinformowanie wet, że naraziła kociaka na śmierć i tylko i wyłącznie dzięki troskliwej opiece INNEJ weterynarz, udało się go uratować (tylko proponuję bez emocjonalnych sformułowań typu: "jest mi niezmiernie przykro... jestem rozczarowana..." Nie wiem, czy na kogoś działają. Tak można próbować rozmawiać z kimś, z kim da się pogadać).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10682
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Meteorolog1 i 298 gości