Strona 1 z 1

Tosia zwana "quotem" Mój kolejny kot

PostNapisane: Śro gru 30, 2020 14:46
przez Eymerych
Witam

Przedstawiam swojego kolejnego "quota". Miała być Tosia, ale żona i dzieci wołają "quota" i kot reaguje. Imię Tosia "przepadło" :))

https://www.youtube.com/watch?v=HRwItLzhzKo

Doświadczony poprzednim kotem (RIP), tym opiekuję się bardziej już odpowiedzialnie, jeżeli tak można nazwać.

Rzeczy które dostrzegłem, różnice pomiędzy kotami.
Pierwsza kotka Misia, była zabrany z podwórka. Tosia została zabrana z mieszkania w bloku, na drugim piętrze. Od rodziny z małym dzieckiem. Czyli nie wychodziła.
Misia była łowna, potrafiła przynieść kawki, wróble, małe szczury. Tosi to zdarzyło się tylko raz.
Misia zjadała mięso z całej miseczki, do dna, wszystkie rodzaje. Tosia tylko kilka kawałków kurczaka, a inny mięskiem czasami gardzi.
Misia najchętniej spędzała dzień po za domem, nie za bardzo lubiła być głaskana. Tosia ma charakter domownika, owszem wyjdzie, ale jak jej d.. zmarznie to wraca :) Czasami wtula się w żonę lub dzieci. Mości sobie gniazdko łapkami.

Odżywiamy ją raczej karmą ze średniej półki (Fitmin, Josera). Z mokrej to Dolina Noteci. Futerko lśni :) Czasami zdarza się jakiś macdonald typu whiskas, ale rzadko. Dodatkowo jakaś wędlinka, kurczaczek zawsze "spadnie" ze stołu.

O dziwo kot czuje się bardzo pewnie i bezpiecznie. Potrafi spać na grzbiecie z łapami do góry, odsłaniając brzuch. Lub uwali się w ciągu komunikacyjnym - Uwaga, tutaj teraz leżę. Uważajcie na mnie, ja się nie ruszam :))
Jedyne czego się boi, to odkurzacz.

Ostatnio upodobała sobie leżenie w szafie (szafa zabudowana pod sufit). Nie wiem jak jej tego oduczyć. Jak śpi w kartonie po mleku OK, ale wolałbym aby nie spała w szafie. A wykorzystuje każdą okazję....

Jakieś pomysły ???

Re: Tosia zwana "quotem" Mój kolejny kot

PostNapisane: Śro gru 30, 2020 17:28
przez jolabuk5
Czy Tosia też będzie kotem wychodzącym?

Re: Tosia zwana "quotem" Mój kolejny kot

PostNapisane: Śro gru 30, 2020 21:37
przez SabaS
Włożyć karton po mleku do szafy? :lol:

Re: Tosia zwana "quotem" Mój kolejny kot

PostNapisane: Śro gru 30, 2020 22:49
przez Nul
Przeczekać??? W tym sensie, że u nas się te legowiska "zmieniają" tzn. przez jakiś czas miejscówka jest super, a potem kot nawet na nią nie spojrzy... Ale przyznaję, że nie każdy kot tak ma i nie każdej miejscówki to dotyczy...
U nas problem z włażeniem do szafy się zmniejszył, kiedy zaczęliśmy szafę zostawiać otwartą (nie, nie tak specjalnie dla kotów, tylko chwilowe przestawianie mebli spowodowało niemożność zamknięcia szafy. Koty zobaczyły, że otwarte - i przestały włazić...

Re: Tosia zwana "quotem" Mój kolejny kot

PostNapisane: Czw gru 31, 2020 20:26
przez Eymerych
Tak, Tosia jest kotem wychodzącym. O tyle fajnie, że od kilku miesięcy nie wiem co to kuweta.
Ale wychodzi sumarycznie na kilka godzinek dziennie. Jak jest zimno, to rzadziej.
Minusem jest to, że muszę pilnować systematycznego odrobaczania (wewn / zewn), bo nie ma takiej możliwości aby czegoś nie wyłapała.

Co do szafy, to przeczekam. Może jej się znudzi. Ostatnio też upodobała sobie leżakowanie na podstawce od myszy komputerowej. Dzieciaki mają naukę zdalną, a podkładki są lepszej jakości, szmaciane i o dużych rozmiarach.
Mam Was w nosie, teraz ja tu leżę, nie ma używania komputera :)

A mnie tak wyszkoliła, że się łasi aby dostać coś lepszego do miseczki. A dopiero jak się naje, to wychodzi. Syna "wytresowała" na miauknięcie :)