Miau.PL

Witam.
Odebraliśmy kotka, który ciągle się boi. Szkocki zwislouchy. Ciągle jest przestraszony, szuka miejsca gdzie będzie mógł się ukryć z dala od ludzi.
Poprzednia właścicielka mówiła, że dwuletni syn ma autyzm i strasznie się jego bała. Dlatego musiała go oddać.
Kotka ma 7 lat. Jest wykastrowana.
Boję się że nas nie zakceptuje.
Moze ma strach wrodzony.
Niby wcześniej była odebrana z jakiejś fundacji.

Kotce trzeba dać czas i spokój. Niech ma swój bezpieczny kącik z jej posłaniem, kuwetą i jedzeniem, najlepiej w oddzielnym zamykanym pokoju. Nie niepokoić, nie zwracać na nią specjalnej uwagi. Nie wiadomo, co przeszła w tamtym domu. Czy ma książeczkę zdrowia, była kiedykolwiek badana przez weta, jest szczepiona, wysterylizowana? Nic jej nie dolega? Ma apetyt?
Kotka, którą wcześniej znałam, a którą przygarnęłam potem po śmierci jej pani, dostała taki pokoik, a i tak tydzień spędziła w szafie, powoli wychodziła z traumy zmiany domu.

Ja bojącą się Molly oswaja łam że sobą czytając jej monotonnym głosem. Nie zmuszałam do kontaktu. Kiedy już wychodziła mimo mojej obecności siadałam na podlosze i układałam na sobie szynkę. Oczywiście się nie ruszałam kiedy jadła.

Co ona je? Może warto karmę polewać kalmaid em na poprawienie samopoczucia?

Na początek najważniejsze żeby jadła i się załatwiała. A reszta się ułoży.
Powodzenia!

A jak długo u Was jest? Każdy kot potrzebuje czasu w nowej sytuacji. A kot którego straszono tym bardziej.

Nasz Bagira też dlugo chowala sie pod łóżkiem.
Adoptowaliśmy ją jak miała 4 lata.
Kilka miesiecy trwało zanim ogarneliśmy wszystko.
Teraz po 4 prawie latach u nas na dzwiek domofonu nadal ucieka za łóżko bo się boi obcych.