Miau.PL

Witam

3.5 tygodnia temu wzięłam kotka z ogłoszenia. W internecie przypadkowo trafiłam na zdjęcie kota leśnego norweskiego.

Moje pytanie brzmi czy mój kot nie ma przypadkiem cos z tej rasy kota? Zdjęcia w załączniku

https://ibb.co/VJdVtwD


https://ibb.co/Hg8QQSg

Zwykły dachowiec w typie rasy. Ładny, lekko puszysty.
Nie wiem w jakim celu musisz mieć potwierdzenie, że kot ma w sobie "jakąś rasę"?!
Jeśli chciałaś kota rasowego trzeba było zakupić go w renomowanej/legalnej hodowli.

A tak kochaj go i dbaj!

Z czystej ciekawości pytam. Kotek jest słodki i kochany nie ważne jaką rasą by był po prostu nie mam żadnych informacji o nim a taki puszysty dachowiec to dla mnie nowość

Dużo jest takich puchatych. Mój Milo był znaleziony na działkach, a na upartego mogłabym mówić, że ma cechy maincoona. Niestety nikt nie potwierdzi tego rodowodem, bo nie pochodzi z hodowli.
To mój drugi taki puchacz-dachowiec.

Koki-99 pisze:Dużo jest takich puchatych. Mój Milo był znaleziony na działkach, a na upartego mogłabym mówić, że ma cechy maincoona. Niestety nikt nie potwierdzi tego rodowodem, bo nie pochodzi z hodowli.
To mój drugi taki puchacz-dachowiec.

Piękny kotek

Maluchy zazwyczaj są bardziej puchate, potem Twój kotek może mieć krótką lub półdługą sierść. Jest śliczny
I najważniejsze by był zdrowy i rozpieszczany

martulka1083 pisze:Z czystej ciekawości pytam. Kotek jest słodki i kochany nie ważne jaką rasą by był po prostu nie mam żadnych informacji o nim a taki puszysty dachowiec to dla mnie nowość

Tymczasuje od lat. Nie ma nowości w tym, by w miocie znalazł się niby rasowy. Długowłose, niebieskie, ruskie czy mco... To normalność.
Biorąc od rozmnażacza, co pewno zachęcał podpowiedziami o "rasie", wsparłas straszny biznes. Nieszczęście kotów. Za pół roku będzie kolejne i kolejne...takie ogłoszenie.
Idę o zakład, że kot weta nie widział. Zero książeczki z wpisami o odrobaczeniu i szczepieniu. O testach na wirusówki (felv/fiv nie wspomnę choć powinnam bo są to choroby śmiertelne) nie wspomnę.

Napisz proszę co przy kotku zrobiłaś. Został odrobaczony? Zaszczepiony? Przetestowany (czort wie z kim matka zaszła w ciążę) ? Czym karmisz?
Mam nadzieję, że zaliczył weta i wszelkie oblucje. 3,5 tygodnia to dużo by wykonać odpowiednie czynności.
To ważne by był zdrowy i bezpieczny.

A okna /balkon zabezpieczyłaś siatką? Zamontowałaś kratki przy oknach uchylnych? Teraz zimno, ale latem będziesz chciała otworzyć okno.

Oj, dziewczyny Mój pierwszy kot też był z pseudohodowli, z ogłoszenia. Nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje. Dopiero jak zarejestrowałam się na miau, to mnie oświeciło Widać, że Martulka nie ma doświadczenia, więc nie traktujcie jej jak doświadczonego kociarza.
Każdy kto miał małego zwierzaczka w domu wie, że przegląd u weta i założenie książeczki zdrowia jest konieczne. Czy to zrobi od razu czy za miesiąc, to jego sprawa. Ważne że maluch ma dom

Pewnie, dom najważniejszy. Ale my nie chcemy atakować autorki wątku, tylko właśnie edukować, bo widać, że jest niedoświadczona w kocich sprawach.

Mój kotek nie jest z żadnej hodowli. Wzięłam go od kobiety która odpowiedziała mi na post w którym napisałam że szukam kotka. Nie zależało mi zupełnie żeby był rasowy ani z żadnych pseudohodowli. Pani miała kotki dwa, braciszek Rysia został u kobiety. Odrobaczany był, wizyta u weta przed nami

ASK@ pisze:

martulka1083 pisze:Z czystej ciekawości pytam. Kotek jest słodki i kochany nie ważne jaką rasą by był po prostu nie mam żadnych informacji o nim a taki puszysty dachowiec to dla mnie nowość

Tymczasuje od lat. Nie ma nowości w tym, by w miocie znalazł się niby rasowy. Długowłose, niebieskie, ruskie czy mco... To normalność.
Biorąc od rozmnażacza, co pewno zachęcał podpowiedziami o "rasie", wsparłas straszny biznes. Nieszczęście kotów. Za pół roku będzie kolejne i kolejne...takie ogłoszenie.
Idę o zakład, że kot weta nie widział. Zero książeczki z wpisami o odrobaczeniu i szczepieniu. O testach na wirusówki (felv/fiv nie wspomnę choć powinnam bo są to choroby śmiertelne) nie wspomnę.

Kotów było dwa nie więcej. Kobieta nawet nie spodziewała się że ktoś sie nawet zgłosi. Jeden kot został u niej a drugi mam ja. Nie wystawiła oddzielnego posta że ma koty tylko odpowiedziała na moje ogłoszenie zdjęciem jednego z kotków. Żadne pseudohodowle

jolabuk5 pisze:A okna /balkon zabezpieczyłaś siatką? Zamontowałaś kratki przy oknach uchylnych? Teraz zimno, ale latem będziesz chciała otworzyć okno.

Mam siatki na każdym oknie w domu. Poza tym zastanawiam sie nad tym czy po prostu kota wypuszczać na dwór mam do tego warunki

Koki-99 pisze:Oj, dziewczyny Mój pierwszy kot też był z pseudohodowli, z ogłoszenia. Nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje. Dopiero jak zarejestrowałam się na miau, to mnie oświeciło Widać, że Martulka nie ma doświadczenia, więc nie traktujcie jej jak doświadczonego kociarza.
Każdy kto miał małego zwierzaczka w domu wie, że przegląd u weta i założenie książeczki zdrowia jest konieczne. Czy to zrobi od razu czy za miesiąc, to jego sprawa. Ważne że maluch ma dom

Kotek nie jest z żadnych pseudohodowli. Prawda jest moim pierwszym kotkiem takim że ja odpowiadam za niego. Zdjęcie tej rasy kota o którą pytałam zobaczyłam w internecie i zobaczyłam minimalne podobieństwo stąd moje takie hmm głupie pytanie