Strona 1 z 17

Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 9:08
przez Kot-tyna
Jest sobie kot, nazywa się Curek. To jego aktualne, jeszcze ciepłe, zdjęcie. Uśmiecha się pełnometrażowo do wszystkich kocich koleżanek i kolegów, a także szczęśliwych właścicieli - załóżmy, że to my, ludzie, mamy koty.

Obrazek
+
A wszystko zaczęło się równo rok temu. Przyniosłam w pudełku po pantoflach piszczące i drapiące maleństwo. Zabrany od matki i pięciorga rodzeństwa dzielnie bronił się przed nieznanym - podrapał mnie już u weterynarki. W domu z wrażenia? z przerażenia? ze zmęczenia? padł od razu w przedpokoju.

Obrazek

Oboje byliśmy przerażeni. Wychowałam się w domu, gdzie koty były hołubione, pieszczone, kochane, ale wychowywały je kocice. A tu nagle jestem sama z kocim niemowlakiem, który miauczy i nie wiadomo czego chce.
Curek pierwszy ochłonął i przejawił charakter. Jeśli już tu przyniesiono go, to musi pokazać, że nie pozwoli rządzić sobą. Wieczorem ułożyłam kota w legowisku posłałam swoje łóżko. Dosłownie w sekundę mały już był na kołdrze. Kilka razy przenosiłam z takim samym skutkiem, w końcu zrezygnowałam.

Obrazek

Na razie tyle. Do potem!

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 9:19
przez mir.ka
Jesteśmy :1luvu: :201461

bo rude jest piękne :wink:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 9:38
przez Koki-99
Fajny skarpetkowiec, do tego rudzielec :ok:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 13:23
przez jolabuk5
Witaj na forum Curku :1luvu: Pisz do nas często :D
Sabcia

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 14:18
przez indianeczka
Witaj rudzielcu :1luvu:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 14:20
przez Fatka
Piękne imię.

Ja zawsze biorę moją kocicę na ręce i pytam kogoś:
- Wiesz czyja to jest córka?
- ....
- to córka kocurka!

Wiem, głupie. Ale mnie bawi :P

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 15:38
przez Kot-tyna
Dziękujemy za odwiedziny i wszystkie miłe słowa. Będziemy zaglądać i pisać, będziemy czytać, co u innych. Dni coraz krótsze i chłodniejsze, więc mamy czas.

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 15:52
przez Kot-tyna
Fatka pisze:Piękne imię.

Ja zawsze biorę moją kocicę na ręce i pytam kogoś:
- Wiesz czyja to jest córka?
- ....
- to córka kocurka!

Wiem, głupie. Ale mnie bawi :P


Wcale nie głupie, a zabawne. Curek córek mieć nie będzie, tyle dobrego, co w imieniu. A imię wymyślone w ułamku sekundy. Zanim przyniosłam kota do domu wstąpiłam do weterynarza. Imię było już wymyślone - jako że rudy miał nazywać się Rydz, tak jak w piosence Heleny Majdaniec "Rudy rydz". Nie znacie, bo jak się zorientowałam sama młodzież na forum. A to piosenka z mojej wczesnej młodości.

https://www.youtube.com/watch?v=th1Sgf_nkoY

Lekarka zapytała, jak kocurek ma na imię, a ja na czubku języka miałam "Rydzyk", ale coś mną wstrząsnęło i powiedziałam "Curek" podkreślając pisownię.

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 16:02
przez Fatka
Kot-tyna pisze:Lekarka zapytała, jak kocurek ma na imię, a ja na czubku języka miałam "Rydzyk", ale coś mną wstrząsnęło i powiedziałam "Curek" podkreślając pisownię.


:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 16:10
przez Gretta
Jak nie znamy, jak znamy? :P
Ale chwali Ci się ta zmiana imienia. :lol: :ok:
Kocio prześliczny! :1luvu: Jaka piękna sztuukaaa! :kotek:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 16:49
przez kwinta
Cudny Curek <3 :kotek:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 19:08
przez jolabuk5
Oczywiście, że znamy! Starsi też tu są :D
A Curek śliczny :ok:

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 20:51
przez Nul
Kot-tyna pisze:
Fatka pisze:Piękne imię.

Ja zawsze biorę moją kocicę na ręce i pytam kogoś:
- Wiesz czyja to jest córka?
- ....
- to córka kocurka!

Wiem, głupie. Ale mnie bawi :P


Wcale nie głupie, a zabawne. Curek córek mieć nie będzie, tyle dobrego, co w imieniu. A imię wymyślone w ułamku sekundy. Zanim przyniosłam kota do domu wstąpiłam do weterynarza. Imię było już wymyślone - jako że rudy miał nazywać się Rydz, tak jak w piosence Heleny Majdaniec "Rudy rydz". Nie znacie, bo jak się zorientowałam sama młodzież na forum. A to piosenka z mojej wczesnej młodości.

https://www.youtube.com/watch?v=th1Sgf_nkoY

Lekarka zapytała, jak kocurek ma na imię, a ja na czubku języka miałam "Rydzyk", ale coś mną wstrząsnęło i powiedziałam "Curek" podkreślając pisownię.

Serdecznie dziękuję za zaliczenie mnie do młodzieży! :D

Moje też od razu wiedziały, gdzie się śpi... a legowiska sobie leżały... odłogiem... :)

Curek uroczy! A jego imię mi przypomina, że w pierwszej klasie podstawówki uważałam, że „córeczka” się pisze „cureczka” :)

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Czw lis 12, 2020 23:53
przez MaryLux
Hej, Curek :)

Re: Jest sobie kot...

PostNapisane: Pt lis 13, 2020 8:29
przez Kot-tyna
Taa, wczoraj minął rok... Pisałam, ze byłam przerażona, że nie dam rady, że zrobię mu krzywdę. Curek takich problemów nie miał, od razu poczuł się u siebie. Trochę złościł się, gdy w nocy budziłam go i nosiłam do kuwety i chyba dlatego w dzień szukał ustronnego miejsca gdzie indziej. Ale trwało to króciutko, może 3 dni. Właśnie zadowolony wyszedł zza fotela.

Obrazek

Pozował do zdjęć jak prawdziwy celebryta:

Obrazek

Obrazek

Czasem bywał też zmęczony:

Obrazek

Czas na śniadanie. Moje, bo kot zjadł bladym świtem. Teraz będzie pomagał mi w jedzeniu.