Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 26, 2021 6:53 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:Zuniu, dobrze, że napisałaś, już się martwiłam, bo to jednak zabieg.
Co do galopowania, to Usia tak czasem galopuje, Kitek też tak robił (jak miał zaparcia) i niekiedy gubił kawałek kupki gdzieś po drodze. Twoja Duża to wspaniale o Ciebie dba - olejki, świeże puszeczki... Nasza się aż tak nie stara :twisted:
I o studentów też dba. Ciekawe, czy oni to doceniają? :wink:

Ciociu pibon, strasznie mocno trzymamy kciuko-łapki, żeby wszystko się udało!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ciociu-Babciu :201461 :201461 :201461

Sabcia


Na dobry humor w sobotę :D


Zajrzałem dziś rano. Świetne :) :P :1luvu: ile poczucia humoru!

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie wrz 26, 2021 8:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:Może i w kenelu oswaja się łatwiej koty, na pewno - kociaki. Ale Ty nie musisz tego kota na siłę oswajać, tylko zapewnić mu minimum życiowe (miejsce do spania i jedzenie). Kenel mógłby go skrajnie zestresować, a w pokoju (czy innym zabezpieczonym pomieszczeniu), w towarzystwie 2 - 3 innych dziczków powinien szybko dojść do siebie. Jeśli zdołasz mu zapewnić możliwość oglądania świata na zewnątrz (okno) i jednocześnie szansę schowania się dostatecznie głęboko (wysoko), żeby kocio uznał to za bezpieczne schronienie na moment, gdy ktoś będzie wchodził do pomieszczenia (karmienie, czyszczenie kuwet), to kot może nie odczuwać wielkiego stresu, naprawdę! W wątku czitki (Czitusia, Cosia i inne nie-moje koty) opisany jest pobyt kota Działka właśnie w takim pomieszczeniu, poczytaj o tym! Aha, kot długo nie jadł (na szczęście siusiał), a pomogło mu... wprowadzenie do pomieszczenia innego kota, który jadł i dawał się pogłaskać.
Najważniejsze to złapać całe towarzystwo i przewieźć w nowe miejsce! Trzymam kciuki, żeby się udało! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


pibon, zgadzam się z Jolą w zupełności. Nie miałabyś spokoju, zostawiając je tutaj same, bez stałego karmienia, do czego się przyzwyczaiły.
Oby się udało :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 26, 2021 9:02 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

też potrzymam za to :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 26, 2021 10:01 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Anna2016 pisze:
jolabuk5 pisze:Na dobry humor w sobotę :D


Zajrzałem dziś rano. Świetne :) :P :1luvu: ile poczucia humoru!

Też tak uważam :D Dzięki, Aneczko, że zajrzałaś!
A jak dziś Zunia?
Moje stadko dało mi pospać do 9.00 - może dlatego, że stało sporo jedzenia, nieskonsumowanego w nocy :wink:
Za to apetyt dopisał, nawet Sabcia zjadła. Tylko Usia zwróciła wszystko razem z trawą i musiałam jej dać kolejną porcję :twisted:
Otworzyłam balkon, Usia na nim siedzi, na szczęście w budce.
A ja Wam życzę mucho placido domingo - czyli bardzo miłej niedzieli :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 26, 2021 10:25 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Jak Usia zwróciła z trawą to może dobrze? A potem jak apetyt?
Sabciu :1luvu: Lukasku :1luvu: Kubulku :1luvu:

Miau. Duża wieczór przeplakala.
Więc tak - odmówiłam jedzenia chrupek i/d A potem nie bardzo chciałam mokre i/d.
Siłą rzeczy dużej zostało tylko z/d hillsa. Od nocy je dostaję, smakuje mi owszem..
W kuwecie jest na 3. I tak to u nas wygląda....

edit: od 12 godzin na z/d tylko i przed chwilą w kuwecie na 2.
Zdążyłam sfilmować jak robi. Zauważyłam że video z kuwety daje więcej informacji niż fotka panierowanego żwirkiem urobku :roll: :roll: :roll:
Od teraz powrót do i/d - na razie zjadła. Jeśli w ciągu 12 godz. będzie zauważalna poprawa to chyba będzie dowód że z/d nie nadaje się dla Zuzi... :roll: :roll:
Bądźcie zdrowi !
Ostatnio edytowano Nie wrz 26, 2021 13:25 przez Anna2016, łącznie edytowano 3 razy

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie wrz 26, 2021 12:30 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Może i w kenelu oswaja się łatwiej koty, na pewno - kociaki. Ale Ty nie musisz tego kota na siłę oswajać, tylko zapewnić mu minimum życiowe (miejsce do spania i jedzenie). Kenel mógłby go skrajnie zestresować, a w pokoju (czy innym zabezpieczonym pomieszczeniu), w towarzystwie 2 - 3 innych dziczków powinien szybko dojść do siebie. Jeśli zdołasz mu zapewnić możliwość oglądania świata na zewnątrz (okno) i jednocześnie szansę schowania się dostatecznie głęboko (wysoko), żeby kocio uznał to za bezpieczne schronienie na moment, gdy ktoś będzie wchodził do pomieszczenia (karmienie, czyszczenie kuwet), to kot może nie odczuwać wielkiego stresu, naprawdę! W wątku czitki (Czitusia, Cosia i inne nie-moje koty) opisany jest pobyt kota Działka właśnie w takim pomieszczeniu, poczytaj o tym! Aha, kot długo nie jadł (na szczęście siusiał), a pomogło mu... wprowadzenie do pomieszczenia innego kota, który jadł i dawał się pogłaskać.
Najważniejsze to złapać całe towarzystwo i przewieźć w nowe miejsce! Trzymam kciuki, żeby się udało! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


pibon, zgadzam się z Jolą w zupełności. Nie miałabyś spokoju, zostawiając je tutaj same, bez stałego karmienia, do czego się przyzwyczaiły.
Oby się udało :ok: :ok:

To ja się jeszcze dołączę, skoro o moich nie moich i Działku wspomniane było. Pibon, jeżeli z własnego doświadczenia mogę cokolwiek doradzić, a masz moce przerobowe, żeby koty zabrać, zrób to. Dadzą radę. I nie przetrzymuj nikogo w kenelu! Kot, który żył na wolności w klatce po prostu zwariuje, on się tam nie oswoi! Byle pomieszczenie z pudłami, schowkami, drapakiem, czymkolwiek, ale nie kenel. Dziką Mamę zabraną z ogrodu po sterylizacji musiałam dnia następnego zabierać z kliniki bo po prostu odmówiła chęci życia. Przesiedziała w salooonie piwnicznym jakiś czas, ale nie w kenelu. Po wypuszczeniu została w ogrodzie, od trzech lat nie dała się pogłaskać, bo to dzik :P . Ale do domu wejdzie do kuwety :twisted: i pobawić się 8O . Podejdziesz, popatrzysz- wieje. I tak jej zostanie. Pasio i Brat- dwa niczyje, bezdomne, płochliwe -po kastracji zostali w ogrodzie i bardzo szybko wprowadzili się na włości. Dwa miziaki. Tłuste. Zostali kotami wychodzącymi, bo mają wiatr w futrze, ale tak specjalnie daleko wychodzić nie chcą. Do ogrodu i do domu. A wspomniany Działek po zgarnięciu z tak zwanej wolności i bezdomności nie chce wychodzić w ogóle już, pomimo takiej możliwości. Ludzi się boi, mieszka w swoim pomieszczeniu na ranczo u Meteorolog1, je, korzysta z kuwety i śpi w szafie. Z kotami Meterolog1 się zaprzyjaźnił, z człowiekiem nie. Tak więc na zapas się nie martw, i tak nie przewidzisz do końca. Pozdrawiam!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 26, 2021 15:49 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Czitka, dzięki, że opisałaś historię swoich kotów i Działka! Myślę, że właśnie Działek jest świetnym przykładem na to, że kot może się świetnie odnaleźć w nowym miejscu właśnie w pomieszczeniu, które dostanie i uzna za bezpieczne. Mocno trzymam kciuki, żeby z kocurkiem pibon było podobnie! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aniu, jak Zunia? Bardzo możliwe, że karma z/d hillsa jest dla Zuni nieodpowiednia. Dobrze byłoby się rozejrzeć za jakąś inną karmą na te momenty, kiedy Zazulce znudzi się i/d. Może gastrointestinal innej firmy? RC na kiepski skład, ale wielu kotom ta karma pomagała przy problemach z przewodem pokarmowym. Tylko trzeba poszukać takiej, która Zuni nie uczula.

A Usia je normalnie, po prostu zwróciła trawę. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 26, 2021 17:53 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Dziękuję Jolu że pytasz. Wrociłam do i/d, je tak sobie. Coś chce bo miauczy, nie wiem, może mówi że ją brzuszek boli? Poryczałam sobie. Zamówiłam przed chwilą kattovit gastro z kaczką, kattovit sensitive z indykiem, 4vets gastro z indkiem i concept for life veterynaryjny z koniną. :( :( :( :( :(

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie wrz 26, 2021 18:49 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

No tak, u alergika trudno dobrać karmę, żeby jeszcze Zuni posmakowała :wink: Mam nadzieję, że któraś z zamówionych się sprawdzi!
Płakanie, logicznie rzecz biorąc - nie pomaga, ale chyba dobrze działa na psychikę :ok: To jak zwracanie w chorobie lokomocyjnej - przyczyny nie likwiduje, ale przynosi chwilową ulgę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Nie wrz 26, 2021 23:24 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Zapomniałam obrócić strachulca od pibon - już się poprawiam:
Obrazek

Po oczach widać, że on wcale nie jest dziki, tylko się bardzo boi. Kto wie, może w tym nowym miejscu, w pomieszczenie nawet się oswoi? :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 26, 2021 23:58 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Kciuki za ciocie Anne i Zazulke! Nie dajcie sie dziewczynki! :ok: :ok: :ok:

Dziekujemy za obrocenie Tedzia, Jolu! To jest sliczny kocurek, duzy. Na pewno ma mi za zle zlapanie go na kastracje, ale masz racje z oczami - inny w nich wyraz (i ogolnie w pysiu) niz u zupelnego dziczka.

Dziekuje Wam za podpowiedzi! Czitka - wchodzilam kilka razy na Twoj watek i czasem jak pisalas to tak myslalam sobie, ze u nas podobne klimaty: kotki wolnozyjace sobie wchodza do domu pobawic sie, zjesc, podrzemac. Akurat na kuwetke to chetniej wychodza.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon wrz 27, 2021 0:10 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Prawda? Cieszę się, że to potwierdzasz. Jest w jego oczach jakaś łagodność, nietypowa dla wiecznie czujnego, dzikiego kotka. Oby się udało go złapać i zabrać! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 27, 2021 8:06 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:No tak, u alergika trudno dobrać karmę, żeby jeszcze Zuni posmakowała :wink: Mam nadzieję, że któraś z zamówionych się sprawdzi!
Płakanie, logicznie rzecz biorąc - nie pomaga, ale chyba dobrze działa na psychikę :ok: To jak zwracanie w chorobie lokomocyjnej - przyczyny nie likwiduje, ale przynosi chwilową ulgę.

Aniu, podczytuję, może nie za dokładnie, bo czas dzielę podobnie jak Ty teraz między koty a studentów i bardzo kibicuję Zuni, Ona taka śliczna :1luvu: . Pomysłów już tu było milion, to ja dorzucę z doświadczenia własnego, ale być może całkiem nie trafię :( . Czitusia ma czasami (raz na rok ale ma) sensacje trawienne, przeszłam całkowicie na RC GastroIntenstinal suche i gdy coś z brzusiem nie tak, to jeden dzień dodatkowo na saszetkach jak wyżej. Ma zdiagnozowane IBD, ale ja w to nie wierzę, po prostu czasem coś jej zaszkodzi. Natomiast niezależnie zauważyłam, że bardzo, ale to bardzo źle reaguje na wszelkie eksperymenty z jakąkolwiek karmą bezzbożową. Bratu też. Sensacje jelitowe natychmiast. I po probiotykach też. Spokojnego dnia!
Jolu, uściski dla Cibie i wszystkich ogoniastych :1luvu: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon wrz 27, 2021 19:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Dzień nam mija spokojnie, oglądałam sobie na TVPVOD seriale (Życie w Cranford, Powrót do Cranford), koty były grzeczne, jedzą, odwiedzają kuwetki, śpią. Lubię takie dni...

A co u Zuni? U kotków pibon? U Lucaska?

Na dobranoc - jak zwykle piosenka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości