Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Biedactwo, padlas ze zmeczenia od tego smutku i stresu

Moje wolnozyjace to nawet teraz niespecjalnie przychodza na posilki. Tutaj jest mnostwo "jedzenia" - wszedzie zajace, myszki, wiewiorki, jaszczurki to widac wola sobie cos upolowac

Natomiast ten ostatnio wykastrowany kocur bardzo regularnie

przychodzi i zjada duuuzo, dzis 2 dokladki mial. Strachulec jeszcze wiekszy sie zrobil :strach:

Mam duze zmartwienie ale kiedy indziej o tym, bo bede potrzebowala rady...

Ciociu Lucas, przytulamy Cie mocno. Nie placz... To tak trudne i smutne... A jak sie Julis teraz czuje? Mozliwe, ze leczenie/sterydy dadza mu jeszcze duzo dobrego czasu, o ile da sie mu je przemycic w jedzonku. Mozliwe, ze nie chcesz o tym pisac, to zrozumiem.

Ojej, Izuniu, jeśli tylko będę potrafiła, poradzę!
A ten sen - moze rzeczywiście adrenalina spadła i dlatego? Ale nie powinnam, tam głodne koty czekają, a ja sobie śpię. Muszę się pilnować!

Ja też cały czas wspominam Kitka[*]

Pibon, mam nadzieję, że ukradniecie jeszcze dużo czasu z Julisiem :ok:

jolabuk5 pisze:Ojej, Izuniu, jeśli tylko będę potrafiła, poradzę!
A ten sen - moze rzeczywiście adrenalina spadła i dlatego? Ale nie powinnam, tam głodne koty czekają, a ja sobie śpię. Muszę się pilnować!

chyba organizm tego potrzebował, takiej chwili odpoczynku i nalezy go słuchać

Każdy kiedyś padł i zasnął, nie wywiązawszy się z kocich obowiązków. Organizm sam się ratuje.

Miau Ciociu i Ciocie,
Ciociu Jolu, Ciocia MałgWrocla ma rację - Twój organizm doszedł do głosu i wyraził czego potrzebuje. Kotki podwórkowe, jeśli przyzwyczajone do wieczornego karmienia będą raczej czekać. Kiedy umarła Migusia, około godz. 22giej, w TOZIE, wróciłam z Nią do domu około 1szej w nocy. Potem poszłam dać jeść Łatce i Marcysi - czekały i zjadły około 1.30 mimo, że latem jedzą około 22giej...

Bądźcie zdrowi i spokojnej niedzieli :201461

aga66 pisze:Ja też cały czas wspominam Kitka[*] Pibon, mam nadzieję, że ukradniecie jeszcze dużo czasu z Julisiem

Juliś jest u Lucasa2014. Przepraszam, ma prawo się Wam mylić, bo tu dużo kocich wątków. Ale też mam nadzieję, że Juliś jeszcze długo z nami zabawi.

Myślę, że macie rację - organizm potrzebował tego snu. A koty na szczęście czekały.

Na koci Łapci napisałam, jakie meble planuję do pokoju - jak ktoś ciekawy, może zajrzeć. Może mi coś doradzicie?
viewtopic.php?f=8&t=211056

Zajrzałam, chociaż ciężko mi doradzać, bo nie mam takiej wyobraźni

Ale będę zaglądać

Dzięki!

jolabuk5 pisze:
aga66 pisze:Ja też cały czas wspominam Kitka[*] Pibon, mam nadzieję, że ukradniecie jeszcze dużo czasu z Julisiem

Juliś jest u Lucasa2014. Przepraszam, ma prawo się Wam mylić, bo tu dużo kocich wątków. Ale też mam nadzieję, że Juliś jeszcze długo z nami zabawi.

Wiem, że Juliś jest "nie twój" ale ponieważ Lucas pisała o nim w twoim wątku to pozwoliłam sobie wspomnieć o nim

aga66 pisze:
jolabuk5 pisze:
aga66 pisze:Ja też cały czas wspominam Kitka[*] Pibon, mam nadzieję, że ukradniecie jeszcze dużo czasu z Julisiem

Juliś jest u Lucasa2014. Przepraszam, ma prawo się Wam mylić, bo tu dużo kocich wątków. Ale też mam nadzieję, że Juliś jeszcze długo z nami zabawi.

Wiem, że Juliś jest "nie twój" ale ponieważ Lucas pisała o nim w twoim wątku to pozwoliłam sobie wspomnieć o nim

Ależ oczywiście, Lucas2014 (z Lucasem i Julisiem) jest współgospodynią wątku

Tutaj ogólnie jest dużo gospodyń i ich kotów :wink:

To prawda

Między innymi Ty

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum