pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.
Dziękuje, wiem to zwariowane... ale pojechalismy dzisiaj po odebraniu Julińcia razem najpierw " w zielone".
Był z nami na słoneczku. To pewnie jego ostatnia podroz.
Lucas 2014