Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 30, 2021 21:17 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

:201494
Dziękuje, wiem to zwariowane... ale pojechalismy dzisiaj po odebraniu Julińcia razem najpierw " w zielone".
Był z nami na słoneczku. To pewnie jego ostatnia podroz. :oops:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lip 30, 2021 21:41 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

lucas 2014 pisze:
pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

:201494
Dziękuje, wiem to zwariowane... ale pojechalismy dzisiaj po odebraniu Julińcia razem najpierw " w zielone".
Był z nami na słoneczku. To pewnie jego ostatnia podroz. :oops:
Lucas 2014

To piękne, co piszecie... :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 30, 2021 22:25 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
jolabuk5 pisze:
lucas 2014 pisze:
pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

:201494
Dziękuje, wiem to zwariowane... ale pojechalismy dzisiaj po odebraniu Julińcia razem najpierw " w zielone".
Był z nami na słoneczku. To pewnie jego ostatnia podroz. :oops:
Lucas 2014

To piękne, co piszecie... :201461

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wiem, że to jest zabronione... ale chcemy z Dużym by Juliś kiedyś spoczal na niedalekim cmentarzu :oops: z nagrobkiem z naszymi nazwiskami. Nagrobek z wygrawerowanymi nazwiskami już mamy... oplacony na razie na następne 15 lat.
Wiem...
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt lip 30, 2021 22:32 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Uważam, że to zupełnie naturalne! :ok: :1luvu: Dlaczego nie miałby być z Wami?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 30, 2021 23:15 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

lucas 2014 pisze:
MalgWroclaw pisze:Julciu, Tobą się opiekują Pralcia i Frania, i Florka, i Fasolka. I Noniu.

Julinka... przywiezlismy dzisiaj z krematorium w malutkiej urnie z powrotem do domu. :oops: Nie umiemy sie na razie z nim rozstac.
8O 8O 8O
Wiem to może glupie, ale...
Nie potrafimy się rozstac...
Mamy rodzinny grob...
Jeszcze nie czas, chcemy być jeszcze razem i wiemy... :cry:
W okol tylko smutek i pustka.
Lucas 2014
:201494 :201494 :201494
Dziękuje za wszystko, czytam tutaj często i zaczynam...


Na wszystko jest właściwy czas.
Nasz pierwszy pies, po kremacji, długo "mieszkał" z nami.
Aż przyszedł ten moment, by go pochować.

Dla Was też ten czas nadejdzie.
Przytulam.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7757
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 31, 2021 6:17 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Wiem, że to zabronione ale wszystkie moje zmarłe zwierzaczki - 4 koty, 2 psy i 2 świnki morskie są z nami w ogródku. I bardzo mi z tym dobrze, czuję, że mam je pod bokiem.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lip 31, 2021 9:15 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

aga66 pisze:Wiem, że to zabronione ale wszystkie moje zmarłe zwierzaczki - 4 koty, 2 psy i 2 świnki morskie są z nami w ogródku. I bardzo mi z tym dobrze, czuję, że mam je pod bokiem.


moje pieski też :(
jakoś nie myślałam o kremacji, ale nie wiem czy w przyszłości jednak się nie zdecyduję, chodzi mi o zwierzaki, bo do do swojej jestem od dawna zdecydowana
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 31, 2021 14:45 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

Julińcik... kochał rano powitac mnie lizaniem moich włosow. Obudzilam się przedwczoraj czujac to :oops:
:1luvu: Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 31, 2021 14:50 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:Uważam, że to zupełnie naturalne! :ok: :1luvu: Dlaczego nie miałby być z Wami?

Wielu znajomych :cry: nie rozumie tego. Mówia... To był tylko kot.. Mój zasieg "znajomych" zredukowal się nieco. Mnie wszystko jedno
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 31, 2021 14:56 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

lucas 2014 pisze:
pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

Julińcik... kochał rano powitac mnie lizaniem moich włosow. Obudzilam się przedwczoraj czujac to :oops:
:1luvu: Lucas 2014

No widzisz, mówiłam, one są całkiem blisko... :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 31, 2021 15:26 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:
lucas 2014 pisze:
pibon pisze:Jak ktores odejdzie to chocby wokol byl tlum to jest wielka pustka :cry:
Kochany Julis teraz czuwa nad Wami z gory.
Mam moje kochane zwierzaki {**} w urnach w pokoju i codzien zapalam im ok 18 swieczke (taka na baterie). Czasem wystawiam ich urny tam, gdzie lubily lezec, np na werande. Niby ich nie ma ale jednak sa w pamieci i w sercu.

Julińcik... kochał rano powitac mnie lizaniem moich włosow. Obudzilam się przedwczoraj czujac to :oops:
:1luvu: Lucas 2014

No widzisz, mówiłam, one są całkiem blisko... :201461

Szybko otworzylam oczy... nie było go :cry:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 31, 2021 16:19 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

aga66 pisze:Wiem, że to zabronione ale wszystkie moje zmarłe zwierzaczki - 4 koty, 2 psy i 2 świnki morskie są z nami w ogródku. I bardzo mi z tym dobrze, czuję, że mam je pod bokiem.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
"Moja" wiewióreczka potracona przez auto leży razem z moim teściem. :oops:
Nie wiedziałam gdzie ja pochowac. 8O
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2993
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Sob lip 31, 2021 16:32 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

lucas 2014 pisze:
jolabuk5 pisze:Uważam, że to zupełnie naturalne! :ok: :1luvu: Dlaczego nie miałby być z Wami?

Wielu znajomych :cry: nie rozumie tego. Mówia... To był tylko kot.. Mój zasieg "znajomych" zredukowal się nieco. Mnie wszystko jedno
Lucas 2014

Myślę, że większość z nas, będących tu na forum, tego doświadczyła. Rodzina, znajomi, nawet życzliwi i przychylnie nastawieni, nie potrafią zrozumieć, że utrata ukochanego kota może być równoznaczna z utratą członka najbliższej rodziny. Ja osobiście do tej pory nie mogę pogodzić się ze śmiercią Tymoteusza, choć za chwilę miną dwa lata
viewtopic.php?f=1&t=141549&start=585#p12223906
Nadal boli śmierć Klary, choć wiem, że ze względu na jej chorobę i tak długo dawała radę
viewtopic.php?f=46&t=210881&p=12492227#p12491900
Wiem, że wiele osób znanych mi z forum przeżywa to samo.
Dlatego, lucas 2014, nie przejmuj się reakcją "znajomych". Jeśli nie rozumieją Twojej rozpaczy to tylko o nich źle świadczy.
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Sob lip 31, 2021 17:06 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Odejscie zwierzaka niczym sie dla wrazliwych, kochajacych ludzi nie rozni od odejscia innego czlonka rodziny.
Masz prawo czuc wielki smutek, byc przybita i przezywac zalobe. To, ze niektorzy ludzie tego nie rozumieja nie znaczy ze moga redukowac Twoje odczucia do powiedzenia "to tylko zwierzak". To jest druzgocacy brak empatii i wrazliwosci patrzec na cierpiaca osoba i myslec/albo co gorsza mowic: przesadza, nie ma powodu zeby tak sie czula!
Jak odeszla moja Mia przeslali mi z lecznicy kartke z kondolencjami oraz ulotki gdzie moge szukac pomocy w przejsciu przez zalobe. Byl tam numer bezplatnej infolinii gdzie pomaga psycholog. Byla tez ksiazeczka z opisem procesu zaloby, jakie sa jej fazy i jak przez ten proces przejsc. I przede wszystkim bylo napisane, zeby dac sobie prawo przezywac zalobe. Unikac osob z rodziny/otoczenia, ktora nasze uczucia trywializuja bo "to tylko zwierzak". Bylo wytlumaczone, ze nia ma roznicy - zaloba i nasze uczucia sa te same niewazne, kogo stracilismy. Bylo tez napisane, ze u roznych ludzi roznie dlugo trwa ten proces, moze trwac nawet rok i dluzej.
Dlatego dobrze robisz odsuwajac sie na jakis czas od osob, ktore Twoich uczuc nie rozumieja. Jak poczujesz sie lepiej to wtedy zdecydujesz, czy chcesz z nimi podjac dalszy kontakt - teraz nikogo nie skreslaj. Ludzie czasem wielu rzeczy nie rozumieja, trudno.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob lip 31, 2021 17:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Sorrow and grief are normal and natural responses to death. Like grief for our friends and loved ones, grief for our animal companions can only be dealt with over time, but there are healthy ways to cope with the pain. Here are some suggestions:

Don’t let anyone tell you how to feel, and don’t tell yourself how to feel either. Your grief is your own, and no one else can tell you when it’s time to “move on” or “get over it.” Let yourself feel whatever you feel without embarrassment or judgment.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 213 gości