Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2021 16:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Radam niezmiernie, iż muzyczne fragmenta radują Twe uszy, Szlachetna Nul. Aliści wspomnieć muszę, że La vie en rose nie przez Edith Piaf, a przez mego faworytnego muzykanta Placido Domingo śpiewane tu jest. Tuszę, że i tej wersji wysłuchać raczysz i przypadnie Ci ona do gustu :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60374
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2021 16:27 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Zaprawdę, Jolu!!! :1luvu:
To żem wiedziała, iż Placido Wielki na wątku Twym śpiewa, ale że ktoś panią Edytę wspomniał rôwnież, pomyślałam, że odsłucham dla porównania :) I w pośpiechu tak to wyszło :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11234
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2021 17:03 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Nic nie szkodzi :D
A dla chętnych do obcowania z klasyką - kolejny KĄCIK MUZYCZNY
Chciałam dziś znowu wrócić do Mozarta i jego cudownej muzyki. Tym razem posłuchamy koncertu fortepianowego nr 23 A-dur, K.488. Mozart skomponował go w marcu 1786 r., dwa miesiące przed premierą Wesela Figara i zaledwie 3 tygodnie przed ukończeniem kolejnego koncertu (nr 24, c-moll, K.491). Cóż, wtedy muzyka powstawała w zawrotnym tempie, w postaci dzieł o nieprzemijającym pięknie. Dziś nawet piosenek nikt tak szybko nie pisze... :wink:
Koncert składa się tradycyjnie z 3 części, posłuchajmy go w wykonaniu Maurizio Polliniego, któremu towarzyszyć będzie orkiestra Wiener Philharmoniker pod dyrekcją Karla Böhma. Nagranie Deutsche Grammophon z 1976 r.
1. Allegro - Cadenza


2. Adagio - polecam, wyjątkowo piękne!


3. Allegro assai


I na koniec całość -w tym samym wykonaniu, ale z obrazem, zarejestrowanym podczas nagrania:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60374
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 24, 2021 22:01 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Od adagiam sobie zacząć ten koncert wieczorny umyśliła i zaiste, rozczarowania nijakiego uszy me nie foznały! Jeno pod koniec coś palec mój kliknął i zaś mnie do youtube’a przeniosło, muzykę w pół taktu urywając. Tem bardziej się na jednym odsłuchaniu nie skończy!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11234
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 25, 2021 0:07 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Nul, bardzom rada, że w Adagio onym upodobanie znalazłaś :1luvu:

Aniu, co z Zunią? Był drugi zabieg? Nic się złego nie stało?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60374
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 25, 2021 2:53 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Wlasnie, jak tam Zuniu po wecie dzisiaj?
Uff, ja caly dzien na autostradach, strasznie meczace wojaze byly. Ciesze sie ze bezpiecznie wrocilam i ze moge teraz lezec i miau poczytac. Mamy gdzie mieszkac z kociarnia:)
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4249
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob wrz 25, 2021 8:44 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Miau, przepraszam za dużą, ona albo ryczy albo pracuje, to pierwsze częściej :roll: :roll:
Dziekuję wszystkim Ciociom kochanym za kciuki i ciepłe myśli - pomogły! Sama wizyta przebiegła łagodnie, dostałam lewatywę z mikrobioty, małą kroplówkę i zastrzyk z vit b12. Ta lecznica z Gdyni, która też robi przeszczep mikrobioty robi tak: najpierw lewatywę a potem dają kapsułki doustne chyba jeszcze na 2 tygodnie. A w tym artykule kotka z Izraela po miesiącu miała powtórkę, tylko ona miała taką porządną, ze 30ml i materiał przez sitko tylko przeszedł a ja miałam odwirowany, i tak z 10 ml.

W domu potem qp na 3.5, dziś rano na 3,0. Mam takie 'zrywy' że galopuję miauczę a w oczach obłęd aż się duża boi, dziś rano też tak miałam, ubrała mi obróżkę uspokajającą. Pani wet powiedziała, że mogę dostawać omega 3 i 6 i że jest ich najwięcej w oleju z pestek winogron. Duża zapobiegawczo sprawdziła, że w EFA OLIE ten olej też jest, więc dziś kupiła mi olej z pestek winogron, dostałam zmieszany z sosikiem tak 1/4 porcji (czyli 0,25ml). Leżę na szafie, odpoczywam.

Powinnam zmienić karmę, ale z/d mnie uczula 8O 8O 8O a ono faktycznie jest najlepsze, duża w poniedziałek zamówi kilka świeżych puszek z/d bo te co ma to są ważne do 10/2021 i może lepiej takie świeższe...?

Duża dziś i jutro idzie do pracy to znaczy nie ma własnych zajęć, ale chce się spotkać ze studentami (jako ten 'dobry' opiekun) tak organizacyjnie, no i nie widziała się z nimi na żywo przez rok, a to jest kierunek studiów, za który duża jest odpowiedzialna.
Ciociu Jolu fajne to ostatnie, takie łagodno-skrzypcowe :P :P :P
Ciociu pibon kciuki za Twoje Kotki, Twoją pracę i podróże :ok: :ok: :ok:
Zazulka

Anna2016

 
Posty: 10460
Od: Pt lut 12, 2016 17:41


Post » Sob wrz 25, 2021 11:27 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Zuniu, dobrze, że napisałaś, już się martwiłam, bo to jednak zabieg.
Co do galopowania, to Usia tak czasem galopuje, Kitek też tak robił (jak miał zaparcia) i niekiedy gubił kawałek kupki gdzieś po drodze. Twoja Duża to wspaniale o Ciebie dba - olejki, świeże puszeczki... Nasza się aż tak nie stara :twisted:
I o studentów też dba. Ciekawe, czy oni to doceniają? :wink:

Ciociu pibon, strasznie mocno trzymamy kciuko-łapki, żeby wszystko się udało!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ciociu-Babciu :201461 :201461 :201461

Sabcia


Na dobry humor w sobotę :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60374
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 25, 2021 11:48 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Studenci na pewno nie doceniają troski. To nie to pokolenie studentów :placz:

MaryLux

 
Posty: 159720
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 25, 2021 13:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

pibon pisze:Wlasnie, jak tam Zuniu po wecie dzisiaj?
Uff, ja caly dzien na autostradach, strasznie meczace wojaze byly. Ciesze sie ze bezpiecznie wrocilam i ze moge teraz lezec i miau poczytac. Mamy gdzie mieszkac z kociarnia:)


Super :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7786
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 25, 2021 13:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Anna2016 pisze:Miau, przepraszam za dużą, ona albo ryczy albo pracuje, to pierwsze częściej :roll: :roll:
Dziekuję wszystkim Ciociom kochanym za kciuki i ciepłe myśli - pomogły! Sama wizyta przebiegła łagodnie, dostałam lewatywę z mikrobioty, małą kroplówkę i zastrzyk z vit b12. Ta lecznica z Gdyni, która też robi przeszczep mikrobioty robi tak: najpierw lewatywę a potem dają kapsułki doustne chyba jeszcze na 2 tygodnie. A w tym artykule kotka z Izraela po miesiącu miała powtórkę, tylko ona miała taką porządną, ze 30ml i materiał przez sitko tylko przeszedł a ja miałam odwirowany, i tak z 10 ml.

W domu potem qp na 3.5, dziś rano na 3,0. Mam takie 'zrywy' że galopuję miauczę a w oczach obłęd aż się duża boi, dziś rano też tak miałam, ubrała mi obróżkę uspokajającą. Pani wet powiedziała, że mogę dostawać omega 3 i 6 i że jest ich najwięcej w oleju z pestek winogron. Duża zapobiegawczo sprawdziła, że w EFA OLIE ten olej też jest, więc dziś kupiła mi olej z pestek winogron, dostałam zmieszany z sosikiem tak 1/4 porcji (czyli 0,25ml). Leżę na szafie, odpoczywam.

Powinnam zmienić karmę, ale z/d mnie uczula 8O 8O 8O a ono faktycznie jest najlepsze, duża w poniedziałek zamówi kilka świeżych puszek z/d bo te co ma to są ważne do 10/2021 i może lepiej takie świeższe...?

Duża dziś i jutro idzie do pracy to znaczy nie ma własnych zajęć, ale chce się spotkać ze studentami (jako ten 'dobry' opiekun) tak organizacyjnie, no i nie widziała się z nimi na żywo przez rok, a to jest kierunek studiów, za który duża jest odpowiedzialna.
Ciociu Jolu fajne to ostatnie, takie łagodno-skrzypcowe :P :P :P
Ciociu pibon kciuki za Twoje Kotki, Twoją pracę i podróże :ok: :ok: :ok:
Zazulka


Kciuki za zdrówko :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7786
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 25, 2021 13:40 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Na dobry dzień wszystkim - coś zabawnego :wink:

Obrazek

Moja Ofelia byłaby w kocim raju... Ostatnio żre jak podkurzacz :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob wrz 25, 2021 13:44 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

MB&Ofelia pisze:Na dobry dzień wszystkim - coś zabawnego :wink:

Obrazek

Moja Ofelia byłaby w kocim raju... Ostatnio żre jak podkurzacz :strach:

Oj, moje też... Może poza Sabcią, bo ona ma stały dostęp do suchej karmy, więc pewnie by nie sprzątała :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60374
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 25, 2021 16:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Moje przebiegle kotki zrobily dziure w worku z sucha i podzeraly po trochu przez jakis dluzszy czas. Dopiero jak Mikiego zatkalo to sie zorientowalismy ze regularnie wpiernicza suche :strach:
Teraz worki z sucha stoja pod sufitem, na regale z ksiazkami.
Dziekuje za kciuki i wsparcie! To wielka ulga.
Kombinuje aktualnie, jak by najlepiej zrobic zeby jednak zabrac ze soba tego starszego kocurka. Ale on taki bojacy :( Tylko mnie zobaczy przez szybe i umyka.
Zarejestrowalam sie w mediach spolecznosciowych, w takiej sasiedzkiej aplikacji, ktora mi fundacja polecila, w sprawach kocich. Niestety nie ma odzewu, polubili, polajkowali, serduszka zostawili ale do pomocy przy karmieniu zaledwie 2 kotkow (mimo ze napisalam, ze dostarcze jedzenie) nikt nie jest chetny.
Wczoraj wrocilam godzine po porze karmienia - kocurek oczywiscie siedzial, wpatrywal sie w szybe i czekal. I co wyprowadze sie, a on bedzie przychodzil i czekal na jedzenie, ktorego nigdy juz wiecej nie dostanie? Serce mi peka na sama mysl.
Oby tylko dal sie zlapac to bede sie starala jakos mu stres zminimalizowac. Moze trzymac w kennelu w przybudowce na zewnatrz, zeby nie byl w poblizu ludzi aby tak sie nie stresowal? Nie moge, ze przez tyle lat karmienia on sie nie przekonal do mnie. Ale moze jest szansa? W fundacji i malz mi odradzaja zabranie go, ze za duzy stres, nie bedzie jadl i oby mi nie podpadl na zdrowiu przez to. Ze to takie stare drzewo ktorego sie nie przesadza. Nie wiem czy to prawda?
Tu na forum w adopcjach ktos ostatnio wystawial kocurka takiego dzikiego, ktory musial miec wyrwane wszystkie zabki i wobec tego musi teraz zyc z ludzmi i jakos zyje. To moze i ten moj jakos sie ogarnie i przyzwyczai? Co myslicie?
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4249
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 297 gości