Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2021 21:11 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Dziękuję Ciociu Madrugada :kotek:
Zunia

madrugada pisze:Jolu, jestem przekonana, że to nie rak. Będzie dobrze :ok:

:ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt wrz 17, 2021 23:15 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

madrugada pisze:Jolu, jestem przekonana, że to nie rak. Będzie dobrze :ok:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob wrz 18, 2021 0:01 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Aniu, bardzo się cieszę - że Zunia dobrze zniosła zabieg, że dobrze się czuje i że chce Ci się w tych zdrowotnych kłopotach zerknąć do Kącika :D
Pibon, Madrugada, Aniu - oby Wasze wróżby się sprawdziły :ok:
Dobranoc :201461 :201461 :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 1:36 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Jolu, tu jest artykul dobry po angielsku. Jak bedziesz chciala to przeczytaj sobie, sa tam tez wymienione inne towarzyszace temu niekiedy objawy i przyczyny.
Tak mi sie skojarzylo w pierwszej chwili, ze czasem po udarze wystepuja problemy z polykaniem i faktycznie, jest to wymienione.
https://www.mayoclinic.org/diseases-con ... c-20372028
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob wrz 18, 2021 6:08 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

O, z Mayo Clinic. :D Dzięki, Izuniu, przejrzę.

Ależ się wywaliłam! W pokoju, przy łóżku. :twisted: Złapał mnie skurcz w stopę, chciałam szybko wstać z łóżka, żeby na tej nodze stanąć, to zwykle przerywa skurcz. I nawet nie wiem co się stało, chyba mi się noga zaplątała w koc i walnęłam z całych sił, zatrzymując się na stojącym obok łóżka fotelu... Niby dobrze, ale bok fotela wbił mi się pod brodę, siedzenie walnęło w śródpiersie, lewe kolano o podłogę (dywan), a lewa ręka naciągnęła mięśnie aż przy kręgosłupie. Za parę godzin będę wyglądała jakby mnie ktoś pobił :twisted: Wysmarowałam się altacetem, dałam kotom chrupki, a sobie zaaplikowałam voltaren i wlazłam z powrotem do łóżka, ale nie wiem, czy zasnę, bo cała jestem obolała. Co oczywiście nie przeszkadza Calineczce uwalić się na mnie całym swoim otyłym ciężarem. :twisted:
Nie miała baba kłopotu... to się potknęła o własne nogi :twisted: :twisted: :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 6:16 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:O, z Mayo Clinic. :D Dzięki, Izuniu, przejrzę.

Ależ się wywaliłam! W pokoju, przy łóżku. :twisted: Złapał mnie skurcz w stopę, chciałam szybko wstać z łóżka, żeby na tej nodze stanąć, to zwykle przerywa skurcz. I nawet nie wiem co się stało, chyba mi się noga zaplątała w koc i walnęłam z całych sił, zatrzymując się na stojącym obok łóżka fotelu... Niby dobrze, ale bok fotela wbił mi się pod brodę, siedzenie walnęło w śródpiersie, lewe kolano o podłogę (dywan), a lewa ręka naciągnęła mięśnie aż przy kręgosłupie. Za parę godzin będę wyglądała jakby mnie ktoś pobił :twisted: Wysmarowałam się altacetem, dałam kotom chrupki, a sobie zaaplikowałam voltaren i wlazłam z powrotem do łóżka, ale nie wiem, czy zasnę, bo cała jestem obolała. Co oczywiście nie przeszkadza Calineczce uwalić się na mnie całym swoim otyłym ciężarem. :twisted:
Nie miała baba kłopotu... to się potknęła o własne nogi :twisted: :twisted: :twisted:

Ło matulu :strach: . Ciociu, bardzo współczuję :201461 . Dobrze, że nic nie złamałaś. Jakbyś miała futerko toby siniaków nie było widać :twisted:
Drops współczujący.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob wrz 18, 2021 6:19 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

ewkkrem pisze:
jolabuk5 pisze:O, z Mayo Clinic. :D Dzięki, Izuniu, przejrzę.

Ależ się wywaliłam! W pokoju, przy łóżku. :twisted: Złapał mnie skurcz w stopę, chciałam szybko wstać z łóżka, żeby na tej nodze stanąć, to zwykle przerywa skurcz. I nawet nie wiem co się stało, chyba mi się noga zaplątała w koc i walnęłam z całych sił, zatrzymując się na stojącym obok łóżka fotelu... Niby dobrze, ale bok fotela wbił mi się pod brodę, siedzenie walnęło w śródpiersie, lewe kolano o podłogę (dywan), a lewa ręka naciągnęła mięśnie aż przy kręgosłupie. Za parę godzin będę wyglądała jakby mnie ktoś pobił :twisted: Wysmarowałam się altacetem, dałam kotom chrupki, a sobie zaaplikowałam voltaren i wlazłam z powrotem do łóżka, ale nie wiem, czy zasnę, bo cała jestem obolała. Co oczywiście nie przeszkadza Calineczce uwalić się na mnie całym swoim otyłym ciężarem. :twisted:
Nie miała baba kłopotu... to się potknęła o własne nogi :twisted: :twisted: :twisted:

Ło matulu :strach: . Ciociu, bardzo współczuję :201461 . Dobrze, że nic nie złamałaś. Jakbyś miała futerko toby siniaków nie było widać :twisted:
Drops współczujący.

Dziękuję, kochany Dropsie. W ogóle, jakbym była kotem, nawet takim grrrrubym, jak Calineczka czy Mini, to bym się poruszała z wdziękiem i nie przewracała z byle powodu... :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 6:23 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:
ewkkrem pisze:
jolabuk5 pisze:O, z Mayo Clinic. :D Dzięki, Izuniu, przejrzę.

Ależ się wywaliłam! W pokoju, przy łóżku. :twisted: Złapał mnie skurcz w stopę, chciałam szybko wstać z łóżka, żeby na tej nodze stanąć, to zwykle przerywa skurcz. I nawet nie wiem co się stało, chyba mi się noga zaplątała w koc i walnęłam z całych sił, zatrzymując się na stojącym obok łóżka fotelu... Niby dobrze, ale bok fotela wbił mi się pod brodę, siedzenie walnęło w śródpiersie, lewe kolano o podłogę (dywan), a lewa ręka naciągnęła mięśnie aż przy kręgosłupie. Za parę godzin będę wyglądała jakby mnie ktoś pobił :twisted: Wysmarowałam się altacetem, dałam kotom chrupki, a sobie zaaplikowałam voltaren i wlazłam z powrotem do łóżka, ale nie wiem, czy zasnę, bo cała jestem obolała. Co oczywiście nie przeszkadza Calineczce uwalić się na mnie całym swoim otyłym ciężarem. :twisted:
Nie miała baba kłopotu... to się potknęła o własne nogi :twisted: :twisted: :twisted:

Ło matulu :strach: . Ciociu, bardzo współczuję :201461 . Dobrze, że nic nie złamałaś. Jakbyś miała futerko toby siniaków nie było widać :twisted:
Drops współczujący.

Dziękuję, kochany Dropsie. W ogóle, jakbym była kotem, nawet takim grrrrubym, jak Calineczka czy Mini, to bym się poruszała z wdziękiem i nie przewracała z byle powodu... :wink:

Oj, tam. Nam, kotom też zdarzają się "wpadki" i upadki. Ja kiedyś spadłem z donicy a Maciek to nawet z łóżka potrafi spaść :P . Najgorzej, jak spada z kolan dużej bo ona wtedy ponoć jakieś sznyty na nogach ma :ryk:
Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob wrz 18, 2021 6:30 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

No, przecież Maciuś czegoś musi się chwytać, ratując przed upadkiem. A kolana Dużej są pod ręką, znaczy - pod łapką :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 7:05 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Jak się czujesz, Jolu? Skurcze są straszne. I upadek ..
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 18, 2021 7:37 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Czuję, że jestem... Bo jak nic nie boli, to się nie czuje :wink: Chyba najbardziej dokuczają mi te mięśnie naciągnięte gdzieś przy kręgosłupie. A poza tym - bardzo dobrze :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 8:02 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:Czuję, że jestem... Bo jak nic nie boli, to się nie czuje :wink: Chyba najbardziej dokuczają mi te mięśnie naciągnięte gdzieś przy kręgosłupie. A poza tym - bardzo dobrze :D


ufff
ale potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
żeby wszystko było dobrze
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 18, 2021 8:18 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

No to na dobry początek dnia...


I od razu mi lepiej :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 18, 2021 8:18 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

Ojejjjjj Ciociuuuuu :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: bardzo to strasznie wyglądało, mamy nadzieję, że jesteś cała, nic sobie nie złamałaś, pewnie stłukłaś i naciągnęłaś mięśnie. Voltaren doustnie wymaga leku osłonowego na żołądek (większość leków przeciwbólowych NPLZ wymaga osłonowego na żołądek, koniecznie, tym bardziej że masz delikatny przewód pokarmowy. są takie leki bez recepty, a jakbyś nie miała w domu i nie dała rady wyjść z domu to lepszy będzie zwykły apap np 2 sztuki na raz, niż voltaren doustnie)
Domowe wypadki bywają groźne, koty też coś o tym wiedzą :kotek:

wysłuchałam kącika, najbardziej podobał mi się ten przedostatni utwór (sorry, ja laik jestem,....)

U nas spokój, Zunia ładnie je, qpki jeszcze od wczorajszego wieczora nie było. Teraz śpioszkuje w budce a ja....na 14tą juz idę do pracy, zajęcia czas zacząć :? :? :?

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob wrz 18, 2021 9:13 Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Kitek [*]

jolabuk5 pisze:
ewkkrem pisze:
jolabuk5 pisze:O, z Mayo Clinic. :D Dzięki, Izuniu, przejrzę.

Ależ się wywaliłam! W pokoju, przy łóżku. :twisted: Złapał mnie skurcz w stopę, chciałam szybko wstać z łóżka, żeby na tej nodze stanąć, to zwykle przerywa skurcz. I nawet nie wiem co się stało, chyba mi się noga zaplątała w koc i walnęłam z całych sił, zatrzymując się na stojącym obok łóżka fotelu... Niby dobrze, ale bok fotela wbił mi się pod brodę, siedzenie walnęło w śródpiersie, lewe kolano o podłogę (dywan), a lewa ręka naciągnęła mięśnie aż przy kręgosłupie. Za parę godzin będę wyglądała jakby mnie ktoś pobił :twisted: Wysmarowałam się altacetem, dałam kotom chrupki, a sobie zaaplikowałam voltaren i wlazłam z powrotem do łóżka, ale nie wiem, czy zasnę, bo cała jestem obolała. Co oczywiście nie przeszkadza Calineczce uwalić się na mnie całym swoim otyłym ciężarem. :twisted:
Nie miała baba kłopotu... to się potknęła o własne nogi :twisted: :twisted: :twisted:

Ło matulu :strach: . Ciociu, bardzo współczuję :201461 . Dobrze, że nic nie złamałaś. Jakbyś miała futerko toby siniaków nie było widać :twisted:
Drops współczujący.

Dziękuję, kochany Dropsie. W ogóle, jakbym była kotem, nawet takim grrrrubym, jak Calineczka czy Mini, to bym się poruszała z wdziękiem i nie przewracała z byle powodu... :wink:

A tu się wtrącę z wiadomością takową, iż ciocia moja jedna, z tych nie-szczupły h tudzież „szczupłych inaczej”, przewrócić się we własnym mieszkaniu nie raz i nie dwa potrafiła, a i krzywdą dla kości się przygoda taka zakończyć potrafiła. I wcale jej miękkość pomóc nie zdołała :( Za to ciężar większy te jej kosteczki obciąża zapewne… Co do wdzięku… tu się skurat wypowiedzieć nie ośmielę, bom też się i nigdy nad wdziękiem ciocinych ruchów nie zastanawiała :)

Zdrowia!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości