Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna2016 pisze:Po śmierci Miguni kupiłam taki wisiorek - sekretnik w kształcie serca, otwierany. Teraz jest w nim wąsik Migusi (kiedyś znalazłam na kocyku, w ogródku, w altance, jestem przekonana że to jej) kilka włosków podsierstka które zostawiła na swoim kocyku w transporterze. Jest też odrobineczka futerka Pafnucka.
A na znak (tylko ja wiem że to na znak) żałoby od czasu śmierci Miguni przestałam farbować włosy. Są siwe. Ludzie nie wiedzą, mówią że mi ładnie w siwych. Może i ładnie ale nie z tego powodu i nie w tym celu one są siwe...
Tutaj wątek o zjawiskach niewytłumaczalnych, jest tam kilka zdarzeń ze zwierzętami.....viewtopic.php?f=8&t=194190
Anna2016 pisze:Miau Sabulko, co u Was?
Wczoraj duża pojechała na wycieczke nad morze, ludzi w pociągu pełno, może 1/10 ma maseczkę we właściwym miejscu, ale mają ze sobą bo jak konduktor powiedział że mają być w maskach to od razu powyciągali Pociągi krótkie, ludzi masa, nie ma miejsc, ludzie stoją. Tragedia Co za kretyni takie krótki składy dają w okresie wakacyjnym, toż wiadomo, że ludzie będą jeden na drugim ! No i duża, która tak marzyła o wyjeździe nad morze, pojechała, glupia. Gorąco, w drodze powrotnej okna otwarte, wiatr wiał, dużą przewiało mimo że miała porządną maseczkę (FFP2, typu "kaczy dziób"), teraz kicha i z nosa się jej leje no i się martwi....głupia jest i tyle!
A ja kupkam jako tako, raz lepiej raz gorzej ale ogólnie się trzymam. W lipcu nie dostawałam leku na wątrobę , duża zauwazyła że qp żólta jest kiedy mam problem z jelitami a jak brzuś pracuje ok to i qp jest koloru ok. No, ale teraz przez parę dni znów dostanę troche tego leku na wątróbkę...
Serdecznie pozdrawiamy z dużą
Bądźcie zdrowi!
Zazulka
Anna2016 pisze:Miau Sabulko, co u Was?
Wczoraj duża pojechała na wycieczke nad morze, ludzi w pociągu pełno, może 1/10 ma maseczkę we właściwym miejscu, ale mają ze sobą bo jak konduktor powiedział że mają być w maskach to od razu powyciągali Pociągi krótkie, ludzi masa, nie ma miejsc, ludzie stoją. Tragedia Co za kretyni takie krótki składy dają w okresie wakacyjnym, toż wiadomo, że ludzie będą jeden na drugim ! No i duża, która tak marzyła o wyjeździe nad morze, pojechała, glupia. Gorąco, w drodze powrotnej okna otwarte, wiatr wiał, dużą przewiało mimo że miała porządną maseczkę (FFP2, typu "kaczy dziób"), teraz kicha i z nosa się jej leje no i się martwi....głupia jest i tyle!
A ja kupkam jako tako, raz lepiej raz gorzej ale ogólnie się trzymam. W lipcu nie dostawałam leku na wątrobę , duża zauwazyła że qp żólta jest kiedy mam problem z jelitami a jak brzuś pracuje ok to i qp jest koloru ok. No, ale teraz przez parę dni znów dostanę troche tego leku na wątróbkę...
Serdecznie pozdrawiamy z dużą
Bądźcie zdrowi!
Zazulka
jolabuk5 pisze:Dziękuję, że zaglądacie do nas. U nas trochę dziwnie, bo Uszatka nagle ma mniejszy apetyt i jakoś nie chce jeść suchego. Przez to wczoraj dopiero po 20 godzinach od poprzedniej dawki cukier wzrósł na tyle, że mogłam podać insulinę. Teraz jest jakaś osowiała, ale je mokre. Za to Sabcia w nocy obrzygała całą kuchnię - ale to chyba skutek świeżej trawki, którą Dorcia przyniosła wczoraj wieczorem. Miałam ekstra sprzątanie o 2 w nocy
Zuniu, cieszę się, że jakoś kupkasz i jesz - może był Ci potrzebny odpiczynek od lekarstwa? Twoja Duża ma dobre pomysły
Tylko szkoda, że się przeziębiła, ale sama wyprawa nad morze jednak się opłaciła, jeśli była spełnieniem marzeń.
Aniu, Twój pomysł z sekretnikiem - wspaniały!
Co do farbowania włosów - ja też przestałam, ale z bardziej prozaicznych powodów - po prostu mi się nie chciało Za leniwa jestem, a kotom wszystko jedno, czy mam włisy siwe, czy nie.
Pozdrawiamy wszystkich, ja i kotki
MalgWroclaw pisze:Ciociu, martwię się
Kubuś
jolabuk5 pisze:Ania przypomniała mi wątek o zjawiskach niewytłumaczalnych, zaczęłam go przeglądać - ile tam ciekawych historii! Ale pomyślałam, że napiszę o zjawiskach jak najbardziej realnych, a jednak w zasadniczy sposób zmieniających nasze widzenie świata. Napiszę tu, a do wątku o zjawiskach przekleję.
Oświeceniowy model zakładał, że świat jest niezmienny, deterministyczny (gdybyśmy poznali stan wszystkich elementów, to potrafilibyśmy przewidzieć, co stanie się dalej), poznawalny, a człowiek to jedynie "myśląca maszyna". Profesor Kelvin postulował likwidację wydziałow fizyki na uniwersytetach, bo właściwie wszystko już wiemy, pozostają do wyjaśnienia jakieś drobiazgi.
Tymczasem powstanie teorii względności i fizyki kwantowej zaprzeczyło wszystkim tym twierdzeniom. Nasz świat okazał się zmienny, probabilistyczny, niepoznawalny do końca, a człowiek swoim sposobem myślenia zdecydowanie wykracza poza działanie komputera. Chcecie wiedzieć, dlaczego? To zapraszam do następnego postu
jolabuk5 pisze:Ania przypomniała mi wątek o zjawiskach niewytłumaczalnych, zaczęłam go przeglądać - ile tam ciekawych historii! Ale pomyślałam, że napiszę o zjawiskach jak najbardziej realnych, a jednak w zasadniczy sposób zmieniających nasze widzenie świata. Napiszę tu, a do wątku o zjawiskach przekleję.
Oświeceniowy model zakładał, że świat jest niezmienny, deterministyczny (gdybyśmy poznali stan wszystkich elementów, to potrafilibyśmy przewidzieć, co stanie się dalej), poznawalny, a człowiek to jedynie "myśląca maszyna". Profesor Kelvin postulował likwidację wydziałow fizyki na uniwersytetach, bo właściwie wszystko już wiemy, pozostają do wyjaśnienia jakieś drobiazgi.
Tymczasem powstanie teorii względności i fizyki kwantowej zaprzeczyło wszystkim tym twierdzeniom. Nasz świat okazał się zmienny, probabilistyczny, niepoznawalny do końca, a człowiek swoim sposobem myślenia zdecydowanie wykracza poza działanie komputera. Chcecie wiedzieć, dlaczego? To zapraszam do następnego postu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości