Kocie pobudki :/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2020 9:18 Kocie pobudki :/

Witam, od 4 miesięcy mamy w domu koteczkę. Kotka ma 6 miesięcy, od miesiąca praktycznie codziennie o 4-5 rano budzi się i nas nawołuje głośno i intensywnie. Na początku był spokój kotka nie budziła a jak budziła się to głośno zamiałczała dwa trzy razy oznajmując, że wstała i schodziła na dół zająć się sobą. Nie wiem w czym jest problem i jak sobie z tym poradzić, dodam, że z mężem jesteśmy na skraju wytrzymania.. Kotka nie miała jeszcze pierwszej rui, zgodnie z zaleceniami lekarze czekamy do pierwszej i po niej będzie sterylizacja. Kotka codzień ma ten sam rytm, wstaje bawi się intensywnie do 11-12 potem je i idzie na drzemkę, budzi się około 18-19 i znów bawimy się aż "padnie" kolacja i sen. I pobódka o 5 rano :( Odkąd ją posiadamy sypialnie są zamknięte i wie, że nie może tam wchodzić nie dobija się nie drapie, poprostu miaaaałczy. Dodam, że kotka ma do dyspozycji inne pokoje salon jadalnie kuchnie i trzy pokoje na gorze, ma dostęp do okien z 'kocim widokiem na ptaszki'. Jak zaczyna miałczeć nad ranem nikt z nas nie reaguje, myślałam że ten sposób zadziała ale niestety nie.. Proszę może ktoś z Was ma jakiś pomysł, radę...

naughty

 
Posty: 3
Od: Pon lis 02, 2020 8:54

Post » Pon lis 02, 2020 10:34 Re: Kocie pobódki :/

Nudzi się zwyczajnie STARSZNIE i woła z nadzieją, ze moze gdzieś jednak jest jakiś kot i ją usłyszy. A dlaczego nie może spać w sypialni?

Po co wam kot? Jak już macie jej dość, a koty to czują, to moze warto jej poszukać dobrego domu, dopóki jest jeszcze młodziutka. Koty są, jakie są, niektore bywają bardzo gadatliwe, niektóre wcześnie wstają -to żywe stworzenia, a ta wasza jest jeszcze raczej samotna.

A może jest to kotka w typie syjama? kota tajskiego? one sa BARDZO gadatliwe ; i maja dużo do powiedzenia, a dodatkowo są towarzyskie i nie powinny być trzymane pojedynczo.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 02, 2020 15:54 Re: Kocie pobudki :/

Może spróbujcie wpuścić ją do sypialni? Ona rzeczywiście może czuć się samotna. A poza tym może zaczyna jej się pierwsza rujka? Pół roczku to taki czas, że niektóre kotki są jeszcze kociakami, a inne zachodzą w pierwszą ciążę. Nie ma potrzeby czekać do pierwszej rujki, można kotkę już umówić na zabieg. Poczytajcie sobie w sieci o tym, kiedy przeprowadzać kastrację.

Perspektywicznie kotka byłaby szczęśliwsza, gdybyście zapewnili jej kocie towarzystwo, najlepiej w tym samym wieku i już po kastracji. 2 koty chowają się dużo lepiej niż koci jedynak. Poza tym jeśli kiedyś - za 2, 3 lata, albo za 10 - uznacie, że kotce warto by zafundować kocie towarzystwo, to dokocenie może być bardzo trudne, bo kotka przywyknie do bycia jedynaczką. Najlepiej zdecydować się na drugiego kota, dopóki oba są młode
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60408
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 03, 2020 8:22 Re: Kocie pobódki :/

Patmol pisze:Nudzi się zwyczajnie STARSZNIE i woła z nadzieją, ze moze gdzieś jednak jest jakiś kot i ją usłyszy. A dlaczego nie może spać w sypialni?

Po co wam kot? Jak już macie jej dość, a koty to czują, to moze warto jej poszukać dobrego domu, dopóki jest jeszcze młodziutka. Koty są, jakie są, niektore bywają bardzo gadatliwe, niektóre wcześnie wstają -to żywe stworzenia, a ta wasza jest jeszcze raczej samotna.

A może jest to kotka w typie syjama? kota tajskiego? one sa BARDZO gadatliwe ; i maja dużo do powiedzenia, a dodatkowo są towarzyskie i nie powinny być trzymane pojedynczo.


Przykro mi czytać, że piszesz aby poszukać dla niej "dobrego domu", nie wiesz nawet jak bardzo mi na niej zależy i zapewniam jej wszystko co najlepsze. Kot nie jest zabawką i nie ma wogóle opcji o oddaniu jej nawet gdybym miała wstawać nad ranem do końca życia. To, że budzi nas rano nie znaczy, że wyżywam się na niej czy nie darze jej miłością. Pytasz jakiej jest rasy - rasowa raczej nie jest, zwykła biała kotka z heterochromią i raczej nie jest z tych gadatliwych.
Chciałabym aby nauczyła się zając sobą przez tą godzinę czy dwie rano, tylko tyle. Przecież jak wychodzimy nieraz z domu też zostaje wtedy sama :?

W sypialni była parę razy i zawsze to samo pobudka nad ranem i gryzienie, gryzie palce uszy nos i to dosyć mocno. Głaskanie tulanie nawet ignorowanie nie przyniosło efektów. Objawów rujki nie zauważyłam. Dlaczego czekam do pierwszej rujki? Chciałam małą wysterylizować w wieku 5 mc, ale lekarz powiedział, że dla dobra kota lepiej poczekać aż osiągnie dojrzałość płciową, ponieważ sterylizacja u tak młodej kotki może spowodować to że np większa nie urośnie a i tak na swój wiek jest bardzo malutka nieco ponad 2kg, oraz to że tak młode kocięta narkozę znoszą tak samo jak 15-letni kot czyli bardzo ciężko. Dla jej dobra wolę poczekać.
A wy ile macie kotów w domu?

naughty

 
Posty: 3
Od: Pon lis 02, 2020 8:54

Post » Wto lis 03, 2020 16:22 Re: Kocie pobudki :/

Ja mam w tej chwili 6, ale bywało i kilkanaście (byłam domem tymczasowym). Moje obecne koty są w większości starsze i schorowane, dlatego nawet nie próbują szaleć tak, jak młode kociaki (i całe szczęście :wink:)
Co do kastracji przed pierwszą rujką - opinie są różne, wielu wetów uważa, że czekanie na rujkę nie jest potrzebne, inni - że jest.
http://kociweterynarz.pl/kastracja-kota/
https://weterynarianews.pl/sterylizacja-kotki/
https://www.zwierzakowo.pl/portal/kastr ... cja-kotow/
Ale jeśli chcecie czekać, to i tak pewnie już niedługo :wink:

Od kiedy zachowanie kotki w sypialni wiąże się z gryzieniem? Czy bawiła się tak od początku? Może nie zareagowaliście na pierwsze próby gryzienia? Tak to jest, malutka koteczka jest rozkoszna i nie robi wielkiej krzywdy, ale półroczna już gryzie boleśnie, a nikt jej wcześniej nie wytłumaczył, że tak nie wolno. W dodatku koteczka bardzo wcześnie (8 -9 tygodni, a powinno być 12-14) straciła kontakt z matką i rodzeństwem. To od nich dowiedziałaby się (w nieco bolesny sposób) jak mocno można gryźć, żeby to nie bolało. Dlatego też pisałam o drugim kociaku, który szybko dokończyłby edukacji Waszej małej. I zapewniłby jej towarzystwo w czasie Waszej nieobecności. Koty potrafią dać sobie wzajemnie coś, czego najtroskliwsza ludzka opieka nie zapewni. To trochę tak, jakbyś została adoptowana przez rodzinę hipopotamów :D Mogą się bardzo starać, skakać koło Ciebie i zgadywać, czego potrzebujesz, ale czy nie byłabyś szczęśliwsza mając obok siebie choć jednego przedstawiciela własnego gatunku? :wink: Dlatego sugeruję najprostsze i skuteczne rozwiazanie - drugi półroczny kociak. Koty zajmą się sobą, odciążą Was od konieczności długich zabaw (oczywiście trochę bawić się trzeba), nauczą wzajemnie, jakie zachowania w zabawie wywołują ból. Chociaż tu zawsze powinna obowiązywać zasada - do zabawy są zabawki (np. niezastąpione piórka na patyku), a ręce TYLKO do głaskania. Kiedy podczas mizianek wyczuwamy, że kotek ma ochotę na zabawę, natychmiast zastępujemy rękę - piórkami. ZAWSZE.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... ota/403188

A jakie zabawki macie w domu?
Zabawki powinny być takie, żeby bawiły się z kotem bez Waszego udziału. Np. takie:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... cje/468749

https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... ncje/48384

https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... cje/140171

https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... cje/673846
A przede wszystkim koci łowca:
https://m.zooexpress.pl/product/search? ... %C5%82owca
Koci łowca jest świetny, koty naprawdę lubią się nim bawić. Tylko nie kupuj podróbki (chyba mysi łowca się to nazywa) - o połowę tańszy, ale nie ma regulacji szybkości i chodzi bardzo głośno, koty tego nie lubią.

Ostatnio pojawiło się coś takiego:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... aki/644420
Ale jeszcze tego nie wypróbowałam, a kociego łowcę polecam!

Zajrzyjcie sobie do tego wątku (przekopiowałam z niego fragment o zabawkach). Problem inny (drapanie), ale ranna pobudka kociej jedynaczki - taka sama. :)
viewtopic.php?f=1&t=205232
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60408
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 03, 2020 21:49 Re: Kocie pobódki :/

naughty pisze:
Patmol pisze:Nudzi się zwyczajnie STARSZNIE i woła z nadzieją, ze moze gdzieś jednak jest jakiś kot i ją usłyszy. A dlaczego nie może spać w sypialni?

Po co wam kot? Jak już macie jej dość, a koty to czują, to moze warto jej poszukać dobrego domu, dopóki jest jeszcze młodziutka. Koty są, jakie są, niektore bywają bardzo gadatliwe, niektóre wcześnie wstają -to żywe stworzenia, a ta wasza jest jeszcze raczej samotna.

A może jest to kotka w typie syjama? kota tajskiego? one sa BARDZO gadatliwe ; i maja dużo do powiedzenia, a dodatkowo są towarzyskie i nie powinny być trzymane pojedynczo.


Przykro mi czytać, że piszesz aby poszukać dla niej "dobrego domu", nie wiesz nawet jak bardzo mi na niej zależy i zapewniam jej wszystko co najlepsze. Kot nie jest zabawką i nie ma wogóle opcji o oddaniu jej nawet gdybym miała wstawać nad ranem do końca życia. To, że budzi nas rano nie znaczy, że wyżywam się na niej czy nie darze jej miłością. Pytasz jakiej jest rasy - rasowa raczej nie jest, zwykła biała kotka z heterochromią i raczej nie jest z tych gadatliwych.
Chciałabym aby nauczyła się zając sobą przez tą godzinę czy dwie rano, tylko tyle. Przecież jak wychodzimy nieraz z domu też zostaje wtedy sama :?

W sypialni była parę razy i zawsze to samo pobudka nad ranem i gryzienie, gryzie palce uszy nos i to dosyć mocno. Głaskanie tulanie nawet ignorowanie nie przyniosło efektów. Objawów rujki nie zauważyłam. Dlaczego czekam do pierwszej rujki? Chciałam małą wysterylizować w wieku 5 mc, ale lekarz powiedział, że dla dobra kota lepiej poczekać aż osiągnie dojrzałość płciową, ponieważ sterylizacja u tak młodej kotki może spowodować to że np większa nie urośnie a i tak na swój wiek jest bardzo malutka nieco ponad 2kg, oraz to że tak młode kocięta narkozę znoszą tak samo jak 15-letni kot czyli bardzo ciężko. Dla jej dobra wolę poczekać.
A wy ile macie kotów w domu?


Zwyczajnie postaraj się odejść od własnych emocji , a zobacz kota. Bo piszesz
naughty pisze:zapewniam jej wszystko co najlepsze

a to przecież nie jest wcale prawda -to tylko Twoja opinia, subiektywna -moja zwyczajna informacja spowodowała, że poczułaś sie oceniona - a uważasz przecież , że zapewnisz kotu wszystko co najlepsze, a on , ten kot, nie odpłaca ci sie tym samym, tylko sprawia co kłopot
masz wobec kota konkretnie wymagania -
naughty pisze:.
Chciałabym aby nauczyła się zając sobą przez tą godzinę czy dwie rano, tylko tyle. Przecież jak wychodzimy nieraz z domu też zostaje wtedy sama :?

a ta Twoja kota potrzebuje bodźców - jak to fachowo nazywają "wzbogacenia środowiska". To jest bardzo młody kot, taki koci nastolatek, i potrzebuje, żeby sie cos działo. W nocy jest sam, jak wychodzicie jest sam, rano ma sie bawic sam - a to nastoletni drapieżnik, męczy się po prostu z braku bodźców.

Jak chciałas spokojnego kota to trzeba było wziąć dorosłego,spokojnego kota, a nie małego kociaka.

Z kotami jest taki problem że sama miłość do kota nie wystarczy, trzeba jeszcze mu zapewniać warunki właściwe dla gatunku. Koty które nie maja tych warunków zapewnionych zaczynają miec problemy tzw behawioralne najczęściej po prostu sikają poza kuwetą.
czyli trzeba odejśc od myslenia " a ja tak kocham tego kota, i jestem taka super", a popatrzeć czy jesteś w stanie zapewnić kotu takie warunki jakie są kotu potrzebne -przeczytaj chociaż "kocie mojo" https://www.empik.com/kocie-mojo-czyli- ... ,ksiazka-p

bardzo ciekawa książka
a potem, skoro zależy ci na kocie,zapewnij mu własciwe warunki zycia

nie jest głucha?

może tez byc zwyczajnie rano głodna i dlatego sie budzi i marudzi
czym karmisz?
naughty pisze: na swój wiek jest bardzo malutka nieco ponad 2kg,

tym bardziej jak jest mała -może za mało je? może to jedzenie jej nie smakuje? może ma jakieś problemy zdrowotne?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27175
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 04, 2020 11:32 Re: Kocie pobudki :/

jolabuk5 to faktycznie masz sporą kocią rodzinkę :) Jak usłyszałam od lekarza, że mogą zrobić sterylizację ale na moja odpowiedzialność no to aż strach mnie obleciał więc już poczekam tak jak oni każą, a wiem że co weterynarz to inna opinia. Co do gryzienia zawsze była zabawa zabawkami ręki nie dajemy do gryzienia, tak jak piszesz ręka jest do głaskania i przyjemności ;) Super porównanie co do rodziny hipopotamów i też tak uważam, że może się sama czuć dziwnie..
Catit Design Senses to mamy ale o dziwo koteczka była tym zainteresowana tylko na początku teraz tylko popatrzy na to i tyle :/ Mamy przeróżne zabawki i jak dla niej najlepiej sprawdzają się zwykłe myszki byle była mała i miała ogonek kotka może się nimi bawić bez końca, chociaż gubią się strasznie szybko :P no i jeszcze zwykły serek z dziurkami i piłeczki w środku. Koci łowca? Tego nie znałam, jeśli mówisz że warto to zakupię.
Dzięki za link zaraz poczytam :ok:

Patmol Ja nie oczekuje, że kot będzie mi się odpłacał za to co dla niego robię. Nie wiem nie oczekuje od niego większej ilości przytulań w zamian np za nową zabawkę, źle mnie rozumiesz. Czytałam wiele i ludzie potrafią nauczyć czegoś swoje kociaki np własnie tego żeby nie płakały za nimi czy tez zrozumiały że noc to noc i trzeba troszkę poczekać na swojego właściciela, albo to że koty potrafią się dostosować do trybu życia człowieka. Kotka nie zostaje sama na długo ja jestem w domu praktycznie cały czas. To nie jest moje pierwsze kocie z które miałam w domu więc dobrze wiedziałam, że młody kot będzie szalał. Uwielbiam jak dostaje tzw korby i lata po całym domu puszy się i poluje na mnie :) Jakie warunki masz na myśli, powiedz?
Dzięki za książkę zakupie ją napewno.
Kotka jest zdrowa jak ryba co miesiąc jestem z nią u weterynarza na odrobaczaniu i kontroli (tak jak zalecił). Jest mała bo była najsłabsza i najmniejsza z miotu.
Napewno nie jest głucha reaguje na swoje imię na moje zaczepki. Przed snem dostaje zawsze mokra karmę, i dodatkowo na noc ma w miseczce suchą aby właśnie nie głodowała w nocy. Teraz dostaje purizon kitten oraz puszki Wild Freedom Kitten, ładnie zjada i nie ma żadnych problemów z układem pokarmowym, tez ładnie się załatwia.

naughty

 
Posty: 3
Od: Pon lis 02, 2020 8:54

Post » Śro lis 04, 2020 12:39 Re: Kocie pobudki :/

W Catit kot musi wykazać się inicjatywą, piłeczka sama się nie ruszy. A koci łowca rusza się sam i to w sposób nieoczekiwany (w różne strony). Poza tym spod materiału wystaje tylko odrobina zabawki, reszta porusza się pod materiałem, co kota dodatkowo zachęca do chwytania zdobyczy. Może to zajmie Twoją kotkę na tyle, że pozwoli Ci dłużej pospać :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60408
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 271 gości