Ofelja trochę pojadłam, ale mało. Duża stwierdziła, że na noc nie wolno się obżerać i taką garstkę dała. Zostawiłam trochę na później. No i w ogóle dała mi tą saszetkę, ja podchodzę, a tam marchewka
Sabcia, nic nie dostałam. Może potem Duża da coś dobrego (pastę Miamora), ale nie wiem.
Chiko
Ja zapomniałam kompletnie, No nie nakarmiłam kota, nie dałam dla chrupkożercy chrupek. Wracam przed 17:00 i kota tak się cieszy, a ja taka uradowana, że taka stęskniona
a przed 18:00 szukam miski czy aby kilku chrupek nie dosypać, a miska w szafce... a jeszcze Purina dla bobasów okazała się Puriną z marchewką i pół aneksu miałam oplute kawałkami „mięsa” i marchewką. No, ale przynajmniej „zjadła” trochę sosu.