MaryLux pisze:Onyx mnie zlekceważył - wolał trawę na tarasie i wodę z kałuży
biedny, taki głodny i spragniony był
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Onyx mnie zlekceważył - wolał trawę na tarasie i wodę z kałuży
mir.ka pisze:MaryLux pisze:Onyx mnie zlekceważył - wolał trawę na tarasie i wodę z kałuży
biedny, taki głodny i spragniony był
MB&Ofelia pisze:Hmmm... Co to doradzić... Możesz mu Maryś następnym razem przynieść bukiet z traw
jolabuk5 pisze:Ciesz się, że Księżniczka ma apetyt! Przynajmniej wiadomo, ze zdrowa
MB&Ofelia pisze:U mnie Ofelia dzisiaj tylko by ruszała paszczą. Daj daj daj kotek głodny! I tak od samego rana. Barfa zjadła, saszetkę zjadła, smaczki dwóch rodzajów zjadła, i dalej marudzi
Anna2016 pisze::201428
MaryLux pisze:https://www.facebook.com/
dla niefejsbukowych kopiuję tekst
Kilka słów zza tęczowego mostu... Ciężkie do przeczytania, ale piękne...
Mój drogi człowieku!
Widzę, że płaczesz, Nie płacz, proszę. Usiądź wygodnie i przeczytaj ten list gdyż chcę Ci wyjaśnić kilka rzeczy.
Jesteś smutny, ponieważ odszedłem, ale ja cieszę się, że Cię poznałem i musisz o tym wiedzieć. Pomyśl ile psów takich jak ja umiera każdego dnia, nie spotykając na swojej drodze kogoś takiego jak Ty?
Wiem, że zasmuca Cię moja nieobecność, ale musiałem już iść. Chcę Cię prosić, żebyś nie obwiniał się za nic. Słyszałem, że szlochasz, że powinieneś zrobić dla mnie więcej. Nie mów tak, wiele dla mnie zrobiłeś! Bez Ciebie nie poznałbym piękna, które dziś niosę ze sobą w sercu.
Musisz wiedzieć, że my, zwierzęta, żyjemy intensywnie gdyż każdego dnia cieszymy się każdą małą rzeczą i szybko zapominamy o złej przeszłości. Nasze życie zaczyna się, gdy poznajemy miłość, tę samą miłość, którą Ty mi dałeś, mój Aniele bez skrzydeł na dwóch nogach...
Wiedz, że jeśli znajdziesz ciężko ranne zwierzę, który ma mało czasu na tym świecie, zapewnisz mu ogromną przysługę , towarzysząc podczas ostatniego przejścia bo przecież nikt z nas nie lubi być sam... Być może dla Ciebie nie jest tak ważne, aby jeden z was był obok nas, pieszcząc i trzymając naszą łapę, ale dzięki temu my czujemy spokój, jesteśmy szczęśliwi...
Kochany! Nigdy więcej płaczu, proszę. Ja jestem szczęśliwy. Pamiętam imię, które mi dałeś, ciepło Twojego domu, które w tej chwili stało się moim, delikatność Twojego głosu, które przemawiało do mnie, nawet jeśli nie zawsze rozumiałem , co mi mówiłeś. W sercu niosę wszystkie pieszczoty, które otrzymałem.
Wszystko, co robiłeś, było dla mnie bardzo cenne. Dziękuję - cały czas, nie wiedziałem, jak to powiedzieć, ponieważ nie mówilem w waszym języku, ale z pewnością w moich oczach mogłeś zobaczyć moją wdzięczność.
Proszę Cię jeszcze o przysługę.
Nie płacz - Umyj twarz i zacznij się uśmiechać.
Pamiętaj, jak żylismy razem, pamiętaj o psotkach, które zrobiłem, żeby Cię rozweselić. Żyj jak ja, czerp z życia całe dobro, które razem dzielimy. I nie mów, że nie zamierzasz adoptować innego zwierzęcia, ponieważ wiele wycierpiałeś po moim odejściu.
Proszę, nie rób tego! Jest wielu takich jak ja, którzy czekają na kogoś takiego jak Ty. Daj im proszę to, co mi dałeś, oni potrzebują tego, tak jak ja Cię potrzebowałem. Nie skrywaj miłości, którą masz dawać, z obawy przed cierpieniem.
Podążaj za moją radą, pielęgnuj dobro, które dzielisz z nami wszystkimi, uznając, że jesteś dla nas aniołem, pamiętaj że bez ludzi takich jak Ty nasze życie byłoby bardzo trudne. Podążaj za swoim szlachetnym zadaniem.
Teraz zamienimy się rolami ponieważ od dziś do mnie należy bycie Twoim Aniołem . Obiecuję że będę towarzyszyć Ci w podróży na ziemi i pomogę ci pomóc innym.
Dziś wieczorem, kiedy spojrzysz w niebo i zobaczysz mrugającą gwiazdę, chcę, żebyś wiedział, że to ja mrugam; potwierdzam , że jestem tu i dziękuję Ci za miłość, którą mi dałeś. Teraz odejdę lecz nie mów żegnaj , lecz do zobaczenia później...
Pamiętaj że tam u góry istnieje specjalne miejsce dla ludzi takich jak Ty, niebo, do którego zmierzam, tam się spotkamy. Poczekam na ciebie!
~ Twój mokry nosek
Jakbym przeczytała list od Lusi, Kolumba, Inki, Kulki, Psota, Mrumri i Pigułki
mir.ka pisze:MaryLux pisze:https://www.facebook.com/
dla niefejsbukowych kopiuję tekst
Kilka słów zza tęczowego mostu... Ciężkie do przeczytania, ale piękne...
Mój drogi człowieku!
Widzę, że płaczesz, Nie płacz, proszę. Usiądź wygodnie i przeczytaj ten list gdyż chcę Ci wyjaśnić kilka rzeczy.
Jesteś smutny, ponieważ odszedłem, ale ja cieszę się, że Cię poznałem i musisz o tym wiedzieć. Pomyśl ile psów takich jak ja umiera każdego dnia, nie spotykając na swojej drodze kogoś takiego jak Ty?
Wiem, że zasmuca Cię moja nieobecność, ale musiałem już iść. Chcę Cię prosić, żebyś nie obwiniał się za nic. Słyszałem, że szlochasz, że powinieneś zrobić dla mnie więcej. Nie mów tak, wiele dla mnie zrobiłeś! Bez Ciebie nie poznałbym piękna, które dziś niosę ze sobą w sercu.
Musisz wiedzieć, że my, zwierzęta, żyjemy intensywnie gdyż każdego dnia cieszymy się każdą małą rzeczą i szybko zapominamy o złej przeszłości. Nasze życie zaczyna się, gdy poznajemy miłość, tę samą miłość, którą Ty mi dałeś, mój Aniele bez skrzydeł na dwóch nogach...
Wiedz, że jeśli znajdziesz ciężko ranne zwierzę, który ma mało czasu na tym świecie, zapewnisz mu ogromną przysługę , towarzysząc podczas ostatniego przejścia bo przecież nikt z nas nie lubi być sam... Być może dla Ciebie nie jest tak ważne, aby jeden z was był obok nas, pieszcząc i trzymając naszą łapę, ale dzięki temu my czujemy spokój, jesteśmy szczęśliwi...
Kochany! Nigdy więcej płaczu, proszę. Ja jestem szczęśliwy. Pamiętam imię, które mi dałeś, ciepło Twojego domu, które w tej chwili stało się moim, delikatność Twojego głosu, które przemawiało do mnie, nawet jeśli nie zawsze rozumiałem , co mi mówiłeś. W sercu niosę wszystkie pieszczoty, które otrzymałem.
Wszystko, co robiłeś, było dla mnie bardzo cenne. Dziękuję - cały czas, nie wiedziałem, jak to powiedzieć, ponieważ nie mówilem w waszym języku, ale z pewnością w moich oczach mogłeś zobaczyć moją wdzięczność.
Proszę Cię jeszcze o przysługę.
Nie płacz - Umyj twarz i zacznij się uśmiechać.
Pamiętaj, jak żylismy razem, pamiętaj o psotkach, które zrobiłem, żeby Cię rozweselić. Żyj jak ja, czerp z życia całe dobro, które razem dzielimy. I nie mów, że nie zamierzasz adoptować innego zwierzęcia, ponieważ wiele wycierpiałeś po moim odejściu.
Proszę, nie rób tego! Jest wielu takich jak ja, którzy czekają na kogoś takiego jak Ty. Daj im proszę to, co mi dałeś, oni potrzebują tego, tak jak ja Cię potrzebowałem. Nie skrywaj miłości, którą masz dawać, z obawy przed cierpieniem.
Podążaj za moją radą, pielęgnuj dobro, które dzielisz z nami wszystkimi, uznając, że jesteś dla nas aniołem, pamiętaj że bez ludzi takich jak Ty nasze życie byłoby bardzo trudne. Podążaj za swoim szlachetnym zadaniem.
Teraz zamienimy się rolami ponieważ od dziś do mnie należy bycie Twoim Aniołem . Obiecuję że będę towarzyszyć Ci w podróży na ziemi i pomogę ci pomóc innym.
Dziś wieczorem, kiedy spojrzysz w niebo i zobaczysz mrugającą gwiazdę, chcę, żebyś wiedział, że to ja mrugam; potwierdzam , że jestem tu i dziękuję Ci za miłość, którą mi dałeś. Teraz odejdę lecz nie mów żegnaj , lecz do zobaczenia później...
Pamiętaj że tam u góry istnieje specjalne miejsce dla ludzi takich jak Ty, niebo, do którego zmierzam, tam się spotkamy. Poczekam na ciebie!
~ Twój mokry nosek
Jakbym przeczytała list od Lusi, Kolumba, Inki, Kulki, Psota, Mrumri i Pigułki
a ja o swoich pieskach
MaryLux pisze:mir.ka pisze:MaryLux pisze:https://www.facebook.com/
dla niefejsbukowych kopiuję tekst
Kilka słów zza tęczowego mostu... Ciężkie do przeczytania, ale piękne...
Mój drogi człowieku!
Widzę, że płaczesz, Nie płacz, proszę. Usiądź wygodnie i przeczytaj ten list gdyż chcę Ci wyjaśnić kilka rzeczy.
Jesteś smutny, ponieważ odszedłem, ale ja cieszę się, że Cię poznałem i musisz o tym wiedzieć. Pomyśl ile psów takich jak ja umiera każdego dnia, nie spotykając na swojej drodze kogoś takiego jak Ty?
Wiem, że zasmuca Cię moja nieobecność, ale musiałem już iść. Chcę Cię prosić, żebyś nie obwiniał się za nic. Słyszałem, że szlochasz, że powinieneś zrobić dla mnie więcej. Nie mów tak, wiele dla mnie zrobiłeś! Bez Ciebie nie poznałbym piękna, które dziś niosę ze sobą w sercu.
Musisz wiedzieć, że my, zwierzęta, żyjemy intensywnie gdyż każdego dnia cieszymy się każdą małą rzeczą i szybko zapominamy o złej przeszłości. Nasze życie zaczyna się, gdy poznajemy miłość, tę samą miłość, którą Ty mi dałeś, mój Aniele bez skrzydeł na dwóch nogach...
Wiedz, że jeśli znajdziesz ciężko ranne zwierzę, który ma mało czasu na tym świecie, zapewnisz mu ogromną przysługę , towarzysząc podczas ostatniego przejścia bo przecież nikt z nas nie lubi być sam... Być może dla Ciebie nie jest tak ważne, aby jeden z was był obok nas, pieszcząc i trzymając naszą łapę, ale dzięki temu my czujemy spokój, jesteśmy szczęśliwi...
Kochany! Nigdy więcej płaczu, proszę. Ja jestem szczęśliwy. Pamiętam imię, które mi dałeś, ciepło Twojego domu, które w tej chwili stało się moim, delikatność Twojego głosu, które przemawiało do mnie, nawet jeśli nie zawsze rozumiałem , co mi mówiłeś. W sercu niosę wszystkie pieszczoty, które otrzymałem.
Wszystko, co robiłeś, było dla mnie bardzo cenne. Dziękuję - cały czas, nie wiedziałem, jak to powiedzieć, ponieważ nie mówilem w waszym języku, ale z pewnością w moich oczach mogłeś zobaczyć moją wdzięczność.
Proszę Cię jeszcze o przysługę.
Nie płacz - Umyj twarz i zacznij się uśmiechać.
Pamiętaj, jak żylismy razem, pamiętaj o psotkach, które zrobiłem, żeby Cię rozweselić. Żyj jak ja, czerp z życia całe dobro, które razem dzielimy. I nie mów, że nie zamierzasz adoptować innego zwierzęcia, ponieważ wiele wycierpiałeś po moim odejściu.
Proszę, nie rób tego! Jest wielu takich jak ja, którzy czekają na kogoś takiego jak Ty. Daj im proszę to, co mi dałeś, oni potrzebują tego, tak jak ja Cię potrzebowałem. Nie skrywaj miłości, którą masz dawać, z obawy przed cierpieniem.
Podążaj za moją radą, pielęgnuj dobro, które dzielisz z nami wszystkimi, uznając, że jesteś dla nas aniołem, pamiętaj że bez ludzi takich jak Ty nasze życie byłoby bardzo trudne. Podążaj za swoim szlachetnym zadaniem.
Teraz zamienimy się rolami ponieważ od dziś do mnie należy bycie Twoim Aniołem . Obiecuję że będę towarzyszyć Ci w podróży na ziemi i pomogę ci pomóc innym.
Dziś wieczorem, kiedy spojrzysz w niebo i zobaczysz mrugającą gwiazdę, chcę, żebyś wiedział, że to ja mrugam; potwierdzam , że jestem tu i dziękuję Ci za miłość, którą mi dałeś. Teraz odejdę lecz nie mów żegnaj , lecz do zobaczenia później...
Pamiętaj że tam u góry istnieje specjalne miejsce dla ludzi takich jak Ty, niebo, do którego zmierzam, tam się spotkamy. Poczekam na ciebie!
~ Twój mokry nosek
Jakbym przeczytała list od Lusi, Kolumba, Inki, Kulki, Psota, Mrumri i Pigułki
a ja o swoich pieskach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 134 gości