MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Mamo-Lusiu, przecież Tata-Drops nic nie winien! To Duża go do kompa nie puszcza!
Sabcia
A może on nie chce?
nie mozesz tak pisać
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Mamo-Lusiu, przecież Tata-Drops nic nie winien! To Duża go do kompa nie puszcza!
Sabcia
A może on nie chce?
MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Mamo-Lusiu, przecież Tata-Drops nic nie winien! To Duża go do kompa nie puszcza!
Sabcia
A może on nie chce?
ewkkrem pisze:Lusiaaaa! Luśka!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wreszcie Uffffffffffff. Wiesz co? No powiem ci nowinę! Koffam Cię Proszę o wykreślenie z kociosłownika słowa "rozwód" . Nie dam Ci .
Wiesz, duża do roboty teraz chodzi. Nie ma jej od 6,15 do 15,15 . Po powrocie to wiadomo - serwowanie kotkom mich, sprzątanie kuwetek, coś tam sama zeżre i nic już się jej nie chce. Nawet komputra odpalić .
Lusiu, odbijemy sobie w łykend
Twój Drops.
mir.ka pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Mamo-Lusiu, przecież Tata-Drops nic nie winien! To Duża go do kompa nie puszcza!
Sabcia
A może on nie chce?
nie mozesz tak pisać
jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Mamo-Lusiu, przecież Tata-Drops nic nie winien! To Duża go do kompa nie puszcza!
Sabcia
A może on nie chce?
Mamo-Lusiu, nie bądź taka podejrzliwa Dlaczego miałby nie chcieć? Pewnie też mu smutno, że nie może do Ciebie nawet napisać
Sabcia
ewkkrem pisze:Lusiaaaa! Luśka!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wreszcie Uffffffffffff. Wiesz co? No powiem ci nowinę! Koffam Cię Proszę o wykreślenie z kociosłownika słowa "rozwód" . Nie dam Ci .
Wiesz, duża do roboty teraz chodzi. Nie ma jej od 6,15 do 15,15 . Po powrocie to wiadomo - serwowanie kotkom mich, sprzątanie kuwetek, coś tam sama zeżre i nic już się jej nie chce. Nawet komputra odpalić .
Lusiu, odbijemy sobie w łykend
Twój Drops.
jolabuk5 pisze:ewkkrem pisze:Lusiaaaa! Luśka!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wreszcie Uffffffffffff. Wiesz co? No powiem ci nowinę! Koffam Cię Proszę o wykreślenie z kociosłownika słowa "rozwód" . Nie dam Ci .
Wiesz, duża do roboty teraz chodzi. Nie ma jej od 6,15 do 15,15 . Po powrocie to wiadomo - serwowanie kotkom mich, sprzątanie kuwetek, coś tam sama zeżre i nic już się jej nie chce. Nawet komputra odpalić .
Lusiu, odbijemy sobie w łykend
Twój Drops.
No widzisz, Mamo-Lusiu?
Sabcia
MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Lusiaaaa! Luśka!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wreszcie Uffffffffffff. Wiesz co? No powiem ci nowinę! Koffam Cię Proszę o wykreślenie z kociosłownika słowa "rozwód" . Nie dam Ci .
Wiesz, duża do roboty teraz chodzi. Nie ma jej od 6,15 do 15,15 . Po powrocie to wiadomo - serwowanie kotkom mich, sprzątanie kuwetek, coś tam sama zeżre i nic już się jej nie chce. Nawet komputra odpalić .
Lusiu, odbijemy sobie w łykend
Twój Drops.
To jest straszne, to okropne! Jakim prawem jej się nic nie chce?
MB&Ofelia pisze:Lusia. Twoja Duża pisała na inszym wątku że nie macie lataczów ino gołąbie. A moja Duża mówi że musicie mieć insze latacze. Miauknij mi, jak to jezd u was z lataczami. Bo tym Dużym to nie możmna wierzyć, zwłaszcza jak chodzi o latacze. Nie widzą nawet jak to to ćwiórka za oknę
Książniczka Ofelja
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Lusiaaaa! Luśka!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wreszcie Uffffffffffff. Wiesz co? No powiem ci nowinę! Koffam Cię Proszę o wykreślenie z kociosłownika słowa "rozwód" . Nie dam Ci .
Wiesz, duża do roboty teraz chodzi. Nie ma jej od 6,15 do 15,15 . Po powrocie to wiadomo - serwowanie kotkom mich, sprzątanie kuwetek, coś tam sama zeżre i nic już się jej nie chce. Nawet komputra odpalić .
Lusiu, odbijemy sobie w łykend
Twój Drops.
To jest straszne, to okropne! Jakim prawem jej się nic nie chce?
Lusiu, moja koffana synowo, nooo, tak po prostu, nie chce mi się . Nic . Zapomniałam dodać, że cała "wataha" kotów, nieprzyzwyczajonych do "braku dużej w domu" straszliwie domaga się po moim powrocie (oczywiście oprócz michy):
1 - miziania,
2 - drapania,
3 - tulenia,
4 - głaskania (wszędzie),
5 - zapewniania (głosem) jak to są kochane,
6 - posprzątania,
7 - wiele, wiele więcej .
Twoja, znękana świekra
Duża Dropsa.
PS. Ciociu MB&Ofelia, nie gadaj tyle o lataczach bo moja duża zaczyna się "zagłębiać w temat", obserwować i ... żądać ode mnie odpowiedzi typu: "Dropsiku, ty to powinieneś znać się na lataczach! Powiedz, proszę, co to za ptaszek?"
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Lusia. Twoja Duża pisała na inszym wątku że nie macie lataczów ino gołąbie. A moja Duża mówi że musicie mieć insze latacze. Miauknij mi, jak to jezd u was z lataczami. Bo tym Dużym to nie możmna wierzyć, zwłaszcza jak chodzi o latacze. Nie widzą nawet jak to to ćwiórka za oknę
Książniczka Ofelja
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sroka_zwy ... g_away.jpg
takie mamy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości